Reklama

W 50. rocznicę święceń kapłańskich śp. ks. Zbigniewa Kutzana

Kapłan na trudne czasy

W tym roku minęła 75. rocznica urodzin, a 50. święceń kapłańskich śp. ks. prałata Zbigniewa Kutzana. W sierpniu natomiast przypada 14. rocznica jego śmierci. Dodatkowym pretekstem, by przypomnieć sylwetkę tego zasłużonego kapłana, jest fakt, iż w bieżącym roku na Papieskim Fakultecie Teologicznym we Wrocławiu powstała pierwsza praca poświęcona jego życiu i działalności.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czasy Lwowskie

Ks. Zbigniew Kutzan przyszedł na świat we Lwowie 23 kwietnia 1928 r. Był drugim dzieckiem Andrzeja i Stefanii Kutzanów. Jego ojciec zatrudniony był we lwowskich Warsztatach Kolejowych, matka zaś prowadziła gospodarstwo domowe, dorabiając jako krawcowa. Rodzina Kutzanów darzyła się miłością, a dzieciom wpajano potrzebę uczciwości i rzetelności. W sześć lat po narodzinach Zbigniewa państwo Kutzanowie przenieśli się do Zimnej Wody (ta letniskowa miejscowość położona w niedalekim sąsiedztwie Lwowa, nazywana była jego „płucami”). Dzieci do roku 1939 dojeżdżały do szkoły we Lwowie. Z chwilą wybuchu II wojny światowej Zbigniew podjął naukę w miejscowej (jedynej) szkole dla Polaków, a następnie w Szkole Handlowej. Trzeba w tym miejscu wyraźnie zaznaczyć, że obok domu rodzinnego drugim miejscem, które miało ogromny wpływ na duchowo-intelektualną formację młodego Zbigniewa, był Kościół. W 1935 r. niedaleko domu państwa Kutzanów wybudowana została kaplica pw. Chrystusa Króla. Służąc codziennie przy ołtarzu jako ministrant, Zbigniew na swojej życiowej drodze spotkał wybitnych księży i patriotów: Władysława Nowickiego (późniejszego proboszcza parafii pw. św. Jadwigi w Zielonej Górze), Franciszka Morawskiego i Tadeusza Niechaja.
Wojenne restrykcje i prześladowania dotknęły również mieszkańców Lwowa i okolic. Sowieci m.in. usunęli Wydział Teologiczny z Uniwersytetu Jana Kazimierza, przejęli Seminarium Duchowne, szykanowali kapłanów i mocno ograniczali pracę duszpasterską. Księży jednak to nie zniechęcało, dalej gorliwie i bez lęku służyli Bogu i ludziom, tyle tylko, że część pracy utajniano. Zbigniew Kutzan należał do szkolnego zespołu artystycznego założonego w czasie okupacji przez ks. W. Nowickiego oraz brał udział w tajnym nauczaniu (wraz ze swoim przyjacielem Stanisławem Rogalskim). Zwłaszcza osoba późniejszego zielonogórskiego dziekana wywarła na niego duży wpływ i to z nim wiąże się pierwszy impuls powołania do stanu kapłańskiego młodego Zbigniewa.

Reklama

Ksiądz

W 1945 r. w ramach akcji wysiedleńczej rodzina Kutzanów trafiła do Gliwic. Tam w 1948 r. Zbigniew ukończył Liceum Ogólnokształcące. Tego samego roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego przeniesionego (po 1945 r.) z Lwowa do Kalwarii Zebrzydowskiej. W czasie formacji seminaryjnej największy wpływ na alumna Zbigniewa, wywarli: ks. prof. Jan Nowicki (rektor, mianowany później lubaczowskim biskupem) oraz ks. Tadeusz Fedorowicz (ojciec duchowny). Warto też zaznaczyć, że klerykowi Kutzanowi tuż po rozpoczęciu studiów powierzono funkcję dziekana roku.
W roku 1950 seminarium zostało zlikwidowane przez władze komunistyczne, a alumni przeniesieni do innych seminariów. Zbigniew Kutzan trafił do Lublina, gdzie 21 czerwca 1953 r. otrzymał z rąk bp. Piotra Kałwy święcenia kapłańskie. Pierwszą placówką, na którą został skierowany neoprezbiter, była położona koło Hrubieszowa parafia Grabowiec. Pracował tam trzy lata. Kolejną parafią były położone w powiecie Radzyń Podlaski - Czemierniki, w której proboszczem był ks. Jan Poddębniak. Przebywał tam od roku 1956, nie tylko zajmując się pracą duszpasterską, ale również opiekując się schorowaną matką, która (za zgodą biskupa ordynariusza) zamieszkała z nim po śmierci jego ojca.
Rok 1963 przyniósł kolejny zwrot w życiu ks. Zbigniewa Kutzana, został on bowiem oddelegowany do pracy w archidiecezji wrocławskiej, gdzie jako administrator podjął pracę w parafii pw. św. Michała Archanioła w Jaworowie. W dwa lata później zmarła jego matka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W Głogowie

13 grudnia 1966 r. na mocy dekretu wrocławskiej Kurii Arcybiskupiej ks. Zbigniew Kutzan otrzymał nominację na administratora parafii pw. św. Mikołaja w Głogowie, a osiem dni później został głogowskim dziekanem. Mając świadomość zadań przed nim stawianych i pokładanych oczekiwań, nie bez lęku podejmował nowe wyzwanie. Dość szybko okazało się jednak, że nominacja ta była trafną decyzją. Nowy proboszcz zajął się z gorliwością pracą duszpasterską i kontynuował dzieło swoich poprzedników, z szczególną troską zajmując się katechizacją oraz rozwojem pobożności wśród wiernych (m.in.: wprowadził środowe nabożeństwo Do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, opiekował się Trzecim Zakonem św. Franciszka i grupami Żywego Różańca). Bliskie sercu ks. Kuztana było duszpasterstwo rodzin i młodzieży. Był inicjatorem i mentorem wielu cennych przedsięwzięć, np. powołania przy parafii Studium Katechetycznego; scholi parafialnej; objęcia troską duszpasterską środowiska nauczycieli i organizacji pierwszego, wielkiego spotkania pedagogów (14 października 1980 r.); zapoczątkowania i dynamicznego rozwoju ruchu pielgrzymkowego; w 1987 r. przyjął „pod dach” swojej parafii powstający wówczas Klub Inteligencji Katolickiej. Oczywiście wszystkie te działania ks. Zbigniewa Kutzana były możliwe również dzięki pomocy grona jego księży współpracowników, z których wymieńmy chociażby: ks. Eugeniusza Jankiewicza czy ks. Tadeusza Dobruckiego. Należy w tym miejscu podkreślić, że śp. ks. Kutzan miał też szczególny dar zjednywania sobie osób świeckich. Niezwykle piękną kartę swego życia ks. Prałat zapisał w latach osiemdziesiątych w związku z wydarzeniami stanu wojennego i kryzysu gospodarczego. Niósł pomoc rodzinom ofiar, otoczył opieką duszpasterską internowanych w głogowskim więzieniu, w parafii zorganizował systematyczną pomoc charytatywną, a przy współpracy lekarzy i farmaceutów - punkt apteczny.
Osobny rozdział w działalności ks. Prałata stanowiła kwestia odbudowy kościoła pw. Bożego Ciała wraz z pojezuickim kolegium. Po przybyciu do parafii w 1966 r. podjął on dzieło ukończenia odbudowy kościoła bezpośrednio po odwołanym ks. prałacie W. Olszowskim. Mimo ogromnych trudności (finansowych, technicznych) ks. Z. Kutzan podjął się też trudu dźwignięcia z ruin dawnego kolegium. Prace (przy wsparciu wielu życzliwych osób) rozpoczęto w 1976 r. Pięć lat budynek był już w stanie surowym, a w dalszych latach prowadzono prace wykończeniowe. Dziś odbudowane obiekty są prawdziwą ozdobą starówki i ośrodkiem duszpasterskim parafii pw. św. Mikołaja.

W pamięci...

23 sierpnia 1989 r. ks. prał. Zbigniew Kutzan po ciężkiej chorobie zmarł. Trzy dni później został pochowany zgodnie ze swoją wolą na głogowskim cmentarzu. Uroczystości pogrzebowe zgromadziły tysiące wiernych, na czele z ówczesnym ordynariuszem bp. Józefem Michalikiem oraz bp. Pawłem Sochą. Tak atmosferę tamtych dni na łamach Aspektów podsumował S. Rogalski: „Dziś, kiedy tej Postaci zabrakło w szeregach kapłańskich, zaczynamy coraz pełniej zdawać sobie sprawę z tego, jak wielki to był człowiek. Równocześnie jak cichy i skromny, jak wielką stratę poniosła diecezja gorzowska, a szczególnie dekanat Głogów” (nr 7, listopad 1989 r.). Natomiast ks. Jan Bagiński podkreśla: „Był bardzo gorliwym, odpowiedzialnym i sumiennym duszpasterzem. Z troską zabiegał o dobro Kościoła i parafii (...). Był dla mnie wzorem kapłańskiego oddania dla Bożej sprawy”. Ks. Zbigniew Kutzan cieszył się szacunkiem tak braci w kapłaństwie, jak i wiernych świeckich. Wyróżniony tytułem kapelana papieskiego (1973 r.) oraz godnością prałata Ojca Świętego (1984 r.), w październiku 1986 r. razem z bp. Pawłem Sochą uczestniczył w Watykanie w konsekracji bp. Józefa Michalika oraz w spotkaniu z Papieżem Janem Pawłem II. Sługa Boży bp Wilhelm Pluta powierzył mu odpowiedzialną funkcję: diecezjalnego ojca duchownego dla kapłanów. Choć minęło 14 lat od śmierci Księdza Prałata, pamięć o nim jest wciąż żywa - zwłaszcza w modlitwach głogowian (choć nie tylko) - a czego symbolicznym wyrazem są: świeże kwiaty i wciąż płonące znicze na jego grobie. Ks. kan. Tadeusz Dobrucki w swoich wspomnieniach o ks. Z. Kutzanie stwierdził m.in.: „Nade wszystko był to kapłan, który rozpoznał swoje powołanie w Chrystusie. Był kapłanem przez duże «K»”. Tak też wciąż żyje w pamięci wielu...

Tekst ten powstał w oparciu o pracę magisterską Mariusza Narewicza Życie i działalność duszpasterska ks. prał. mgr. Zbigniewa Kutzana w latach 1966-1989 napisanej na seminarium z historii Kościoła, na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu, pod kierunkiem ks. prof. dr. hab. Józefa Swastka (z pracy tej pochodzą też wszystkie cytaty wypowiedzi kapłańskich i zdjęcia).

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Po co się tak przejmujesz?

2024-05-09 22:01

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Dlaczego świat nie jest doskonały? Skąd bierze się w nas ciągła tęsknota za sprawiedliwością?

W tej atmosferze pełnej napięcia poznamy także historię mnicha, który podjął desperacką próbę ucieczki z klasztoru, ale niewytłumaczalna siła wciąż przyciągała go z powrotem. Czyżby sekretem była kartka pergaminu z tajemniczym napisem?

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 10.): O rany!

2024-05-09 21:07

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Czy trzeba się dobijać z powodu przeszłości? Czy moje rany mnie szpecą? W czym Matka Boża z częstochowskiego obrazu jest podobna do Jezusa? Zapraszamy na dziesiąty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi jest miejsce na ślady przeszłości.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Ekspertka: dzisiejszej nocy duża szansa na obserwację zorzy polarnej

2024-05-10 19:36

[ TEMATY ]

zorza polarna

wikipedia/United States Air Force photo by Senior Airman Joshua Strang - Public-Domain

Zorza polarna

Zorza polarna

Prognozowana jest bardzo silna burza geomagnetyczna, w związku z czym dzisiejszej nocy będzie duża szansa na obserwację zorzy polarnej - powiedziała PAP Helena Ciechowska z Centrum Badań Kosmicznych PAN.

"Od kilku dni naukowcy obserwują silne rozbłyski na Słońcu - dokładnie w obszarach oznaczonych numerami 3663 i 3664. Niektóre z nich to rozbłyski erupcyjne, wyrzucające plazmę słoneczną w przestrzeń kosmiczną. Najsilniejsze wśród nich to rozbłyski klasy X. W trakcie majówki obserwowaliśmy trzy rozbłyski klasy X, w poniedziałek - kolejne dwa, a od poniedziałku jeszcze pięć. Dołączają do nich mniejsze, o klasie M i C" - opisała specjalistka z Centrum Prognoz Heliogeofizycznych CBK PAN.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję