Reklama

Jubileuszowa XXV Piesza Pielgrzymka z Torunia na Jasną Górę

Tobie powierzam mą drogę...

Niedziela toruńska 35/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W przeddzień wymarszu pieszej pielgrzymki na Jasną Górę w toruńskiej katedrze Tomek Kamiński śpiewał razem z pielgrzymami: „Tobie powierzam mą drogę...” Przez ponad 10 dni słowa tej pieśni towarzyszyły pielgrzymom. Mimo upałów, zmęczenia, bolących nóg i często zniechęcenia szli dalej, wierząc, że są to rekolekcje w drodze połączone z modlitwą i ofiarą. Właśnie takiej modlitwy i ofiary potrzebuje współczesny Kościół i świat.
Pielgrzymi z diecezji toruńskiej wędrowali dwiema trasami: z ziemi lubawskiej (grupy z Brodnicy, Działdowa, Lubawy i Nowego Miasta) oraz z Torunia (trzy grupy toruńskie, grupa pw. św. Brata Alberta, grupa franciszkańska oraz Chełmno - Chełmża, Grudziądz i Jabłonowo - Wąbrzeźno). Od kilku lat niezmiennie z naszej diecezji wędruje na Jasną Górę prawie 2000 pielgrzymów. Są to zdecydowanie ludzie młodzi, wędrujący 2-3 raz. Najmłodszy tegoroczny uczestnik miał 4 lata. Najstarszym pątnikiem był ks. Konrad Sobiecki (81 lat), założyciel Pielgrzymki Ziemi Lubawskiej, wędrujący już po raz 24. W tym roku pielgrzymom towarzyszyła szczególna intencja, by w duchu modlitwy i ofiary nieść pomoc Ojcu Świętemu. Jest to odpowiedź na papieską prośbę, by nie zapominać o nim w modlitwie. Pielgrzymi modlili się więc we wszystkich papieskich intencjach, pamiętając o diecezji, zwłaszcza o sprawie powołań kapłańskich i zakonnych. Niezwykle wzruszająca w czasie pielgrzymiego marszu była zawsze Nowenna do Matki Bożej, w czasie której odczytywano intencje wędrujących pielgrzymów. W tym momencie można było dostrzec głębię pielgrzymowania, gdy pątnicy powierzali Maryi sprawy Kościoła, świata, swoich rodzin i bliskich. Często była to modlitwa zawierzenia najbardziej istotnych życiowych spraw.
Rekolekcje w drodze to również wsłuchiwanie się w Słowo Boże, które tak obficie jest głoszone każdego dnia, zwłaszcza w czasie Mszy św. i konferencji. Tegoroczne nauczanie poświęcone było głównie sakramentom, które mają się w życiu pielgrzyma przyczynić do zbudowania dojrzałej wiary, odważnej miłości i czytelnego świadectwa w świecie.
Pielgrzymi niezmiennie od lat mogli liczyć na gościnność ze strony mieszkańców miast i miejscowości, które znajdowały się na szlaku pielgrzymki. Mimo znacznego zubożenia społeczeństwa ludzie dzielili się tym, co mają, często była to zupa, ale nie brakowało i pełnych obiadów. Pielgrzymi z wdzięcznością w sercu opuszczali takie miejsca, jak: Ostrowąs, Osięciny, Grzegorzew, Izbicę Kujawską, Topólkę, Sieradz - Mękę Księżą i wiele innych miejsc. To wspaniałe świadectwo wspólnoty Kościoła, tych, którzy są w drodze, z tymi, którzy sprawiają swoją dobrocią i gościnnością, że pielgrzymka może wędrować.
Tegorocznym gościem serdecznie witanym przez pielgrzymów był bp Józef Szamocki, który cały dzień poświęcił pielgrzymom. Od wczesnych godzin porannych odwiedzał wszystkie grupy Pielgrzymki Toruńskiej, uczestnicząc w ich programie i głosząc specjalne konferencje poświęcone głównie odczytaniu własnego powołania w życiu. Z bólem mówił o tym, że obowiązki nie pozwalają mu w pełni uczestniczyć w tegorocznej pielgrzymce, ma jednak nadzieję, że w przyszłym roku, tak jak w roku 2002, powróci na pielgrzymkowy szlak.
Ostatnie 60 km od Szczercowa Pielgrzymka Diecezji Toruńskiej wędrowała już wspólną trasą, dołączyli bowiem pielgrzymi ziemi lubawskiej. W ostatni wieczór przed wejściem na Jasną Górę grupy spotykały się na tradycyjnych wieczorkach. Był to czas na podsumowanie wędrówki, wymianę adresów, podziękowanie służbom pielgrzymkowym za ich pracę i wspólną modlitwę.
Ostatni dzień pielgrzymki to uroczyste wejście na Jasną Górę. Przy końcu Alei Najświętszej Maryi Panny witał strudzonych pątników bp Józef Szamocki. Po oficjalnym przedstawieniu grupy ze szczytu Jasnej Góry pielgrzymi klękali i całowali ziemię, do której przez tyle dni wędrowali. Potem chwila krótkiej modlitwy w kaplicy przed Cudownym Obrazem Matki Bożej. Oficjalne zakończenie pielgrzymki miało miejsce w czasie Mszy św. na wałach Jasnej Góry. Uczestniczyli w niej pątnicy pielgrzymek wchodzących na Jasną Górę 13 sierpnia przed południem. Uroczystej Eucharystii przewodniczył biskup pelpliński Jan Bernard Szlaga. W homilii ukazywał różne wymiary pielgrzymiej drogi, m.in. wymiar pokutny, apostolski, modlitewny. Wspomniał, że Pielgrzymka Toruńska, od 25 lat krocząc na Jasną Górę, właśnie te wszystkie wymiary realizuje.
Pielgrzymi, wypełniający plac pod Jasną Górą, mimo upału bardzo entuzjastycznie reagowali na słowa pozdrowień i uczestniczyli we wspólnej modlitwie. Ze wszystkich stron widoczni byli pielgrzymi z Diecezji Toruńskiej, którzy w błękitnych koszulkach zgromadzili się wokół transparentu.
Pokonując kolejne kilometry drogi, pątnicy poprzez modlitwę, refleksję nad słowem Bożym, celebrowaną liturgię zbliżyli się do Boga. Wraz ze zmniejszającą się odległością do Jasnogórskiego Sanktuarium zmniejszała się również „odległość” między uczestnikami pielgrzymki a Bogiem, który jest ostatecznym celem życia. W ten sposób dokonuje się duchowe pielgrzymowanie pogłębiające życie z Bogiem i budujące świętość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Incydent z udziałem prezydenta Nawrockiego w USA. Przebieraniec chciał zakłócić Mszę św.

2025-09-22 17:30

[ TEMATY ]

Stany Zjednoczone

Karol Nawrocki

PAP/Leszek Szymański

Prezydent Karol Nawrocki wraz małżonką Martą w niedzielę uczestniczył w uroczystościach w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown, w stanie Pensylwania. Podczas Mszy św. doszło do incydentu.

Z Mszy św. został wyprowadzony mężczyzna przebrany w ornat, który jednak nie był księdzem. Mężczyzna nie miał przy sobie widocznych niebezpiecznych przedmiotów, nie stawiał też oporu, gdy był wyprowadzany z sanktuarium. Mężczyzna jest znany lokalnej Polonii i już wcześniej zakłócał Msze, jednak po raz pierwszy przebrał się za duchownego.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Kard. G. Ryś: Dobry lider tworzy uczniów, ale wielki lider tworzy liderów

2025-09-23 16:49

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Dzień skupienia wykładowców Instytutu Studiów Wyższych Archidiecezji Łódzkiej

Dzień skupienia wykładowców Instytutu Studiów Wyższych Archidiecezji Łódzkiej

Wykładowcy i profesorowie Instytutu Studiów Wyższych Archidiecezji Łódzkiej (ISWAŁ), w skład którego wchodzą wszystkie wyższe uczelnie teologiczne działające na Kościele Łódzkim, przeżywali w Domu Rekolekcyjnym w Drzewocinach (Dłutow) swój dzień skupienia przed rozpoczęciem nowego Roku Akademickiego.

Skupienie rozpoczęło się od modlitwy brewiarzowej, po której konferencję o autorytecie w Kościele i o synodalności Kościoła wygłosił metropolita łódzki. Duchowny zwrócił uwagę na to, że - wielu w Kościele uważa, że temat synodalności Kościoła zakończył się wraz ze śmiercią Ojca Świętego Franciszka, co jest oczywiście nie prawdą. Temat implementacji zaleceń soborowych został zawieszony tymczasowo z uwagi na trwający Rok Jubileuszowy, ale jest on nadal aktualny dla całego Kościoła. – podkreślił hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję