Reklama

Egzotyka i służba

Niedziela rzeszowska 35/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Kościół posłany przez Boga do narodów, aby był «powszechnym sakramentem zbawienia», usiłuje głosić Ewangelię wszystkim ludziom z najgłębszej potrzeby własnej katolickości oraz z nakazu swego Założyciela”
(Sobór Watykański II, dekret „Ad gentes”, 1)

Z ks. Sławomirem Ziobro, od 2 lat pracującym na misji w Gwatemali, rozmawia Urszula Rak

Urszula Rak: - Drogi życiowe Księdza wiodą nie tylko przez Polskę. Ostatnio przebywa Ksiądz za Oceanem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Sławomir Ziobro: - Jest to Ameryka Łacińska, poniżej Meksyku, 140 km od Oceanu Spokojnego, w miejscowości Tiquisate w Gwatemali, w okręgu Escuiutla, w parafii, która ma już 50 lat. Mieszkańcy tej okolicy to przede wszystkim latynosi, zajmujący się rolnictwem, handlem i uprawą owoców południowych. 2 lata temu wyjechałem tam na misję. Obecnie jest nas dwóch księży diecezjalnych i czterech ojców kapucynów, a jak Bóg pozwoli, będzie nas więcej. Trzeba modlić się w tej intencji.

- Czy przebywanie na misji było życiowym marzeniem Księdza i jakie były początki?

- Było to marzenie ukryte, które wzrastało, a teraz się realizuje. Początki zawsze są trudne. Dla misjonarzy spotkanie z nową kulturą jest bardzo trudne. Klimat, kultura, zwyczaje, jedzenie i ten ogrom pracy, jaki spotyka misjonarza. Proszę sobie wyobrazić, parafia 75 tys. ludzi i tylko jeden misjonarz. W Polsce takiej parafii nie ma żaden kapłan. To na początku przeraża, ale później powoli człowiek rozumie, że nie jest sam, trzeba żyć z tymi ludźmi, trzeba robić to, co można i to, co jest konieczne.

Reklama

- Myślę, że nie wszyscy zdołają przetrwać, niektórzy wracają po krótkim okresie.

- Tak, są tego różne przyczyny, zdrowotne lub trudności z przystosowaniem się do nowych warunków.

- Czy Ksiądz widzi efekty swej pracy duszpasterskiej?

- Jeden sieje, drugi zbiera.... Z czasem można zauważyć owoce. Więcej ludzi przychodzi do kościoła, korzysta z sakramentów, wierni zaczynają dbać o swoje świątynie, dbać o czystość i wystrój kościołów i kapliczek. Praca wśród nich to pewien proces, który wymaga cierpliwości i wytrwałości. Owoce przychodzą po wielu latach.

- Ile lat trzeba przebywać na misji, aby mieszkańcy zaczęli traktować kapłana jak swojego?

- Niektórzy od razu tak mówią. Inni nawet po latach nie znają swego kapłana. Mieszkańcy pilnie przypatrują się pracy misjonarza, czy jest oddany sprawie - apostolstwu, po co przyjechał, czego szuka, od razu wiedzą, kto jest kto. Są dobrymi psychologami. Gdy widzą ofiarność kapłana, to akceptują go i śpieszą z pomocą. Tak się rozwija misja. To jest praca, która daje radość.

- Czy wierni włączają się czynnie w życie wspólnoty, czy pomagają Księdzu w duszpasterzowaniu?

Reklama

- Jest wielu ludzi aktywnych. Są to katechiści, którzy prowadzą katechezę, przygotowania do I Komunii św., bierzmowania. Prowadzą modlitwy i śpiewy w niedzielę i święta w miejscach, gdzie są małe kościoły i kaplice w wioskach odległych od kościoła parafialnego. Tam Msza św. odprawiana jest tylko raz w miesiącu. Czują się oni odpowiedzialni za tę grupę. Niektórzy są akolitami, rozdają Komunię św.

- Obsługuje Ksiądz tak dużą parafię, jak wygląda niedziela?

- Plan duszpasterski jest napięty. W miejscowości, w której mieszkam, są dwa kościoły, w których jest odprawiana Msza św., na którą przychodzą miejscowi i przyjeżdżają mieszkańcy z dalszych odległości, których stać na to i nie pracują w tym czasie. Również w tym dniu jest spotkanie z katechistami z parafii, organizowane są zajęcia dla dzieci, młodzieży i dorosłych.

- Gdyby Ksiądz wcześniej znał trudności i kłopoty związane z misją, czy by się Ksiądz zdecydował?

- Myślę, że tak. Warto zaryzykować, bo na misjach czuje się specjalną opiekę Bożą. Człowiek czuje się potrzebny i ma wiele satysfakcji z tego, co robi.

- Czy przebywając w tak egzotycznym kraju, dużo Ksiądz podróżuje i fotografuje?

- Nie zawsze czas na to pozwala. Ale będąc w tak pięknym kraju jak Gwatemala, trzeba docenić jej urok i osobliwości, szczególnie górzyste krajobrazy, wulkany oraz tereny zamieszkiwane przez naturalnych mieszkańców tego kraju - Indian.

- Czy mieszkańcy tej ziemi wiedzą, gdzie leży Polska?

- Niewielu. Kojarzą Polskę z Papieżem Janem Pawłem II.

- Jakie są życzenia Księdza na najbliższy okres?

- Aby starczyło zdrowia, łaski i siły do dalszej pracy misyjnej. Pragnę, aby wzrastało zaangażowanie ludzi świeckich w pracę duszpasterską. Warto też wspomnieć o planach budowy szpitala dla ludzi biednych i samotnych. Proszę o modlitwę w tych intencjach.

- Szczęść Boże w dalszej duszpasterskiej pracy. Dziękuję za rozmowę.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Samochód wjechał w grupę pielgrzymów. Wśród rannych - dziecko

2025-08-10 19:23

[ TEMATY ]

pielgrzymka

wypadek

kierowca

grupa pielgrzymów

Grobla

Łódzkie

Adobe Stock

Lotnicze pogotowie ratunkowe, zdjęcie ilustracyjne

Lotnicze pogotowie ratunkowe, zdjęcie ilustracyjne

W niedzielę ok. godz.18 w miejscowości Grobla w powiecie radomszczańskim (Łódzkie) kierowca opla najechał na idących drogą pielgrzymów. Rannych zostało 10 osób, w tym 2,5-letnie dziecko. Policja poinformowała, że kierowca był pijany. Został zatrzymany do dyspozycji prokuratora.

Nadkom. Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi poinformowała w niedzielę, że około godz. 18 na drodze powiatowej we wsi Grobla w pow. radomszczańskim 54-letni kierowca opla najechał od tyłu na idącą drogą grupę pielgrzymów.
CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymi z Wrocławia idą dalej

2025-08-11 12:19

fot. FB Jasna Góra

Pielgrzymi z Wrocławia idą dalej

Pielgrzymi z Wrocławia idą dalej

Pielgrzymi z Wrocławia dotarli wczoraj na Jasną Górę. Spośród ponad 1500 pielgrzymów, 80 z nich wraz z biskupem Maciejem Małygą podąża dalej do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie - Łagiewnikach. Dziś ponad 30 kilometrową drogę zakończą w Leśniowie.

Swoje wędrowanie pielgrzymi rozpoczęli w kaplicy jasnogórskiej, a Mszy świętej przewodniczył biskup Maciej Małyga, wskazując na początku homilii, że nikt nie chce być niewolnikiem - To jest temat i naszego osobistego życia, tego co mamy w sobie i tego co przeżywamy w naszych rodzinach, i w ogóle w naszym świecie, wolność - mówił biskup.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent Trump chce rozwiązać kolejny kryzys: zabójstwa chrześcijan w Afryce

2025-08-11 21:24

[ TEMATY ]

Afryka

Donald Trump

Prezydent USA

zabójstwa chrześcijan

Adobe Stock

Ataki na chrześcijan w Afryce przybierają na sile

Ataki na chrześcijan w Afryce przybierają na sile

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa ostro skrytykowała zabójstwa chrześcijan w Nigerii i innych krajach Afryki Subsaharyjskiej, obiecując zdecydowaną reakcję, aby rozwiązać ten kryzys.

Biały Dom zareagował w ten sposób po serii ataków przeprowadzonych w ostatnich tygodniach na chrześcijańskich rolników, w tym po masakrze 27 chrześcijan w wiosce Bindi Ta-hoss w stanie Plateau w środkowej Nigerii, dokonanej w połowie lipca przez islamistycznych bojowników Fulani. W tym wyjątkowo bestialskim ataku napastnicy – według świadków, którzy przeżyli masakrę - spalili wiele kobiet i dzieci, próbujących ukryć się w kościele.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję