Znamy dobrze wskazania Jezusa, aby nie być zbytnio gadatliwym na modlitwie. Chcielibyśmy czasem zagadać Boga i w ten sposób zmusić Go jakby do działania. Gadulstwo może stać się jednak przeszkodą w usłyszeniu Boga i pogłębieniu ducha. Ucząc się modlitwy, musisz pamiętać, że jej ważną częścią jest milczenie. Dochodzi się do niego jednak powoli i stopniowo. Nie przerażaj się na początku bezradnością w milczeniu. Na początku modlitwa jest bowiem niespokojna, a początkowe milczenie wewnętrznie gadatliwe. Nie rezygnuj jednak z modlitwy milczenia, bo ona jest warunkiem usłyszenia Boga.
Na modlitwie nie bądźcie jak gęsi
Jak się wyraził Peguy, nie należy modlić się jak gęsi, które czekają na kluski! Człowiek pełen emocji chce w pierwszym porywie modlitwy wylać z siebie całą psychiczną zawartość swojej istoty i sprowadza modlitwę do monologu. Mistrzowie radzą, aby nie czekał, aż ten monolog w końcu go znuży i pokaże, że nie tędy droga do komunii z Bogiem. Pierwszym wstępem do milczącego słuchania Boga może być najpierw lektura psalmów i Biblii. Zamilknij i ucz się słuchać na modlitwie słów Boga.
Gadulstwo zamiast skupić, może cię rozproszyć
Święty Jan Klimak gani wielomówstwo. Żadnej przesady w słowach waszej modlitwy. Ile to razy proste i monotonne bełkotanie dziecka wzrusza ojca! Nie wdawajcie się w długie przemowy, by nie rozpraszać ducha na wyszukiwanie słów. Jedno słowo celnika poruszyło miłosierdzie Boże; jedno słowo pełne wiary zbawiło łotra. Wielomówstwo, gadulstwo na modlitwie napełnia umysł obrazami, rozprasza go, podczas gdy często jedno jedyne słowo powoduje skupienie. Pewien pustelnik z góry Athos rozpoczynał modlitwę „Ojcze nasz” o zachodzie słońca, a kończył ją, wymawiając „Amen” z pierwszymi promieniami słońca wschodzącego. Nie chodzi o mowę, chodzi o przeżywanie w pełni tych całych światów, jakie przywołuje każde słowo tej modlitwy. Wielcy mistrzowie duchowi zadowalali się wymawianiem imienia Jezus, lecz w tym Imieniu kontemplowali całe Królestwo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu