Ojciec przyszłego błogosławionego był wyznania greckokatolickiego, jednak postanowiono, że chłopiec zostanie ochrzczony w obrządku rzymskokatolickim. Jan Balicki dorastał w atmosferze głębokiej religijności. Na jego postawę wpłynęła matka, którą często widywał na modlitwie. Kiedy przyszła pora na naukę, Jan przeniósł się do starszej siostry, która mieszkała na terenach Ruskiej Wsi i rozpoczął naukę w Seminarium Nauczycielskim. W Ruskiej Wsi znajdowało się wiele szynków. Gospody otwarte były, w przeciwieństwie do tych z miasta, całą noc, a ceny trunków znacznie niższe niż w pobliskim Rzeszowie. Kuryer Rzeszowski pisał o Ruskiej Wsi: „Już to przyznać trzeba, że nasze miasto ma niekoniecznie miłą sąsiadkę w Ruskiej Wsi. Surdutowcy ruskowsiańscy od dawna już dają się nam dotkliwie we znaki. (…). Ostatnio rozwinął się tam nowy przemysł uliczny – rabowanie przechodniów”. Będąc świadkiem tych trudnych i niemoralnych sytuacji, młody Janek modlił się głęboko o wiarę i zmianę życia tych ludzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu