Reklama

Polska

Wolność słowa – kilka wątpliwości

Wolność i prawa obywatelskie winny być osadzone na trwałym fundamencie, a takim jest chrześcijaństwo.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mniej więcej w połowie września w mediach pojawiła się informacja, że Sejm odrzucił propozycję Prawa i Sprawiedliwości dotyczącą wprowadzenia kar za propagowanie banderyzmu. Wśród posłów głosujących przeciwko projektowi ustawy był także jedyny przedstawiciel Konfederacji – Sławomir Mentzen. Dla wielu było to zaskoczeniem, tym bardziej że Mentzen wielokrotnie krytykował dotychczasową bierność poprzedniego rządu i rządzącej siły politycznej za nadmierną uległość wobec Ukraińców, za brak reakcji na propagowanie banderyzmu. Sam poseł w swoich wypowiedziach dowodził, że jest zaangażowany w walkę z ukraińskim propagowaniem banderyzmu. Tym bardziej więc widoczna była rozbieżność między jego słowami i czynami.

Reklama

Niektórzy z lewej strony sceny politycznej zarzucali panu posłowi, że broni wolności słowa, a godzi się na ograniczanie tej wolności w zakresie tzw. obrazy uczuć religijnych. Niedawny kandydat na prezydenta optował bowiem jednoznacznie za karaniem osób dopuszczających się przestępstwa w tym zakresie. Narastał spór, było wiele niejasności. W końcu na jednym z portali społecznościowych poseł wyjaśnił: „A dlaczego zagłosowałem przeciwko? Bo od lat wielokrotnie powtarzałem, że jestem za pełną wolnością słowa w stylu amerykańskim. Chciałbym, żeby każdy mógł głosić najbardziej absurdalne nawet opinie, z którymi w życiu bym się nie zgodził. Byłbym hipokrytą, gdybym zagłosował wbrew swoim poglądom i deklaracjom. Uważam, że każdy powinien mieć prawo do publicznego zrobienia z siebie kretyna, z czego często politycy i komentatorzy zresztą korzystają. Każdy powinien mieć prawo do publicznego głoszenia poglądów, które powinny go wykluczać z grona osób cywilizowanych, a z pewnością do takich poglądów należy banderyzm. Rozumiem, że wiele osób ma tu inny pogląd, ale ja mam właśnie taki i nie będę się go wypierał ani ukrywał. Jestem za pełną wolnością słowa. Wolny Polak powinien mieć prawo do mówienia wszystkiego, na co tylko ma ochotę. Powinien cieszyć się taką wolnością słowa, jaką może cieszyć się Amerykanin. Dlatego nie poparłem poprawki ograniczającej wolność słowa w Polsce i w przyszłości nie będę popierał innych ograniczeń wolności słowa”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rozumiem, że jedynym wyjaśnieniem postawy pana posła jest absolutyzacja wolności słowa, nawet jeśli jest ona absurdalna czy szkodliwa – nie ma racji, która by mogła ograniczyć tę absolutnie pojmowaną wolność. Można jednak mieć z tym stylem myślenia problemy. Pierwszym jest narzucana amerykanizacja polskich standardów życia politycznego. Przypominam sobie nie tak odległą przecież historię Charlie Hebdo, prześmiewczego, wydawanego we Francji po 1968 r. pisma, które szydziło z wartości konserwatywnych, przede wszystkim katolickich. Szydziło bezkarnie do czasu, kiedy ośmieszyło wizerunek Mahometa. W wielu komentarzach w tamtym okresie zwracano uwagę, że do takiej sytuacji w USA nie mogłoby dojść. Pismo bowiem upadłoby w wyniku presji publicznej, a zatem presji ograniczającej wolność słowa. Sprawa druga to historia współczesna, z 10 września br. To zamach na Charliego Kirka, który pokazał, jak bardzo ryzykowna jest wolność słowa w USA. Postawił on fundamentalnie ważne pytania – o to, czy wolność słowa jest dzisiaj wciąż możliwa. Czymś innym jednak jest stawianie pytań, a czymś innym znajdowanie na nie odpowiedzi. Obawiam się, że z odpowiedzią na to pytanie będzie istotna trudność, bo domaga się ono refleksji dotyczącej osadzenia wolności i praw obywatelskich na trwałym fundamencie. A takim fundamentem jest chrześcijaństwo, wciąż lansujące koncepcję prawa naturalnego. Przypominali o tym w debacie w 2004 r. kard. Joseph Ratzinger i Jürgen Habermas, którzy dowodzili, że demokracja zachodnia bazuje na wartościach fundowanych przez chrześcijaństwo. Zgoda katolickiego teologa i kantowskiego myśliciela pokazuje, że fundament, o którym rozmawiamy, jest uniwersalny, nie ma charakteru konfesyjnego.

I sprawa wymagająca osobnej refleksji, a tutaj tylko sygnalizowana: czy można stawiać na równi wolność słowa i szacunek dla religii? Sformułowanie o obrazie uczuć religijnych jest subiektywne i nieadekwatne do tego, co się dzieje. Całość tej refleksji trzeba odnieść jednym zdaniem do kultury uniwersyteckiej. Mamy wszak początek nowego roku akademickiego, co znaczy – przepraszam – początek kolejnego etapu dewastacji tej kultury.

2025-10-07 15:19

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

WYROK

Nie sposób rok po wyborach uwierzyć, iż naród tak piękny i dumny może wybrać na swoich włodarzy ludzi tak skrajnie nieodpowiednich, tak głęboko antypolskich, tak skrajnie cynicznych.

Data 16 października 1978 r. zapisała się złotymi zgłoskami w historii ludzkości. Wówczas to po 455 latach Kolegium Kardynalskie wybrało na Stolicę Piotrową nie Włocha, lecz Polaka. Jan Paweł II od pierwszych słów swego pontyfikatu radził nam, byśmy się nie lękali. Całe jego nauczanie zachęcało nas do tego, abyśmy sięgali wysoko, coraz wyżej. Kiedy piszę ten tekst, świętujemy 46. rocznicę tego faktu, ale Sejm Rzeczypospolitej żyje czymś innym. Pierwsza rocznica ostatnich wyborów do Sejmu i Senatu rozgrzewa do czerwoności debatę publiczną. Prezydent Andrzej Duda wygłasza płomienne orędzie, będące doskonałą diagnozą naszego tu i teraz. Później swoje wystąpienie, w zupełnie niekonstytucyjnym trybie, w formie debaty nad orędziem wygłasza premier Donald Tusk. Wsłuchując się w oba wystąpienia, nabrałem pewności, że nie wszyscy dorośli do swych ról i nie wszyscy chcą sięgać wysoko.
CZYTAJ DALEJ

Kolejna rocznica przekazania rzymskiego Domu Polskiego Janowi Pawłowi II

2025-11-08 09:24

Włodzimierz Rędzioch

W roku 1981 mieszkałem w Domu Polskim przy via Cassia, byłem tam również w listopadzie, kiedy Polonia oficjalnie przekazywała Dom Janowi Pawłowi II.

Uroczystości trwały trzy dni i stały się wielkim zgromadzeniem i świętem Polonii oraz przyjaciół Polski. 6 listopada prymas Glemp odprawił Mszę św. na Monte Cassino a wieczorem w rzymskim hotelu „Ergife” miała miejsce akademia, podczas której przemówili: kard. Rubin, o. Przydatek (przypomniał historię Domu) oraz prof. Grygiel (wygłosił wywiad zatytułowany „Naród i kultura”).
CZYTAJ DALEJ

Kolejna rocznica przekazania rzymskiego Domu Polskiego Janowi Pawłowi II

2025-11-08 09:24

Włodzimierz Rędzioch

W roku 1981 mieszkałem w Domu Polskim przy via Cassia, byłem tam również w listopadzie, kiedy Polonia oficjalnie przekazywała Dom Janowi Pawłowi II.

Uroczystości trwały trzy dni i stały się wielkim zgromadzeniem i świętem Polonii oraz przyjaciół Polski. 6 listopada prymas Glemp odprawił Mszę św. na Monte Cassino a wieczorem w rzymskim hotelu „Ergife” miała miejsce akademia, podczas której przemówili: kard. Rubin, o. Przydatek (przypomniał historię Domu) oraz prof. Grygiel (wygłosił wywiad zatytułowany „Naród i kultura”).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję