Eucharystii przewodniczył i słowo Boże wygłosił ks. kan. Roman Kowerdziej – kustosz diecezjalnego sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Bielsku Podlaskim. Przypomniał niektóre fakty z życia świętego. Zwrócił uwagę, że św. Roch był długo wyczekiwanym dzieckiem. W młodym wieku stracił oboje rodziców, a odziedziczone po nich dobra materialne, w duchu ewangelijnym, rozdał ubogim. W tym kontekście kaznodzieja zaapelował do rodziców o właściwe wychowanie dzieci i młodzieży w duchu chrześcijańskim. W obecnej sytuacji należy zadbać o to, aby również szkoła służyła odpowiedniemu wychowaniu kolejnych pokoleń, stojąc na straży prawdziwych wartości.
Mszę św. koncelebrował ks. Marek Twarowski z diecezji warszawsko-praskiej oraz ks. prał. Henryk Polak, który poprowadził procesję eucharystyczną wokół świątyni. Po niej przybyli na uroczystość mieli okazję ucałować relikwie św. Rocha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Obecnie kult św. Rocha w miłkowickiej parafii przeżywa swój renesans. Niewątpliwie przyczynił się do tego czas pandemii, ponieważ orędownictwo tego świętego przywoływane jest w takich właśnie sytuacjach. Szesnastego dnia każdego miesiąca w kościele parafialnym celebrowana jest Msza św. wotywna ku czci św. Patrona. Intencje modlitewne nadsyłane są z całej Polski.
Pierwsza drewniana kaplica pw. św. Rocha w Miłkowicach została zbudowana z okazji ustania morowego powietrza, które nawiedziło Podlasie na przełomie lat 1710-11. Świątynia miała status kaplicy cmentarnej. Przez wiele lat wokół niej grzebano zmarłych z okolicznych wsi. Obecny drewniany kościół pochodzi z początku XIX wieku. Samodzielna parafia w Miłkowicach została erygowana 16 grudnia 1922 r. przez ks. Jerzego Matulewicza – biskupa wileńskiego. W pobliżu kościoła znajduje się murowana kapliczka zbudowana w 1949 r. przez ks. Kazimierza Staniewicza. Wewnątrz niej znajduje się studnia ze źródlaną wodą, która według tradycji posiada właściwości uzdrawiające. Wierni czerpiąc wodę modlą się za wstawiennictwem św. Rocha. O tego typu praktykach religijnych oraz o żywym kulcie św. Rocha w Miłkowicach Maćkach w swoich „Pamiętnikach” wspomina Henryk Ciecierski. Jak podaje, stało się to „solą w oku” dla niektórych duchownych wyznania prawosławnego. Ich działania doprowadziły do tego, że kult św. Rocha w Miłkowicach stracił na znaczeniu. Dziś jednak wierni na nowo odkrywają to wyjątkowe miejsce i działanie tego przemożnego Patrona.