Skauci Króla każdego dnia starają się pogłębiać swoją relację z Bogiem i drugim człowiekiem. WLAS stał się okazją, by te starania zintensyfikować. W dniach 12-20 lipca skauci z całej Polski spotkali się w Nadwarciańskim Grodzie w Załęczu Wielkim. Akcja zgromadziła ponad pięciuset skautów i instruktorów, a wśród nich 50 skautów oraz 10 instruktorów z trzech szczepów okręgu kujawsko-pomorskiego: SK8 z Mszana oraz SK 16 i SK 17 z Torunia.
Blisko Boga i ludzi
Dzieci i młodzież zostali podzieleni ze względu na wiek i przypisani do gniazd, w których zajęcia dostosowane były do ich umiejętności. Tematem przewodnim zlotu było słowo: „Jesteś” odwołujące się do imion Boga, Jego obecności w życiu, ale również wzajemnego bycia dla drugiego człowieka. Każdego dnia wszyscy spotykali się podczas modlitwy uwielbienia i nauczania, a w niedzielę na wspólnej Eucharystii. Istotnym elementem na zlocie były ćwiczenia przeciwpożarowe zarówno w dzień (we współpracy ze strażą pożarną), jak i w nocy (przeprowadzane przez kadrę).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Deszcz nam niestraszny
Reklama
Najmłodszą grupą byli skauci, którzy w trakcie roku formacyjnego pracują w zastępach Tropicieli i Odkrywców. Podstawą pracy z najmłodszymi jest zabawa, wdrażanie ich w obrzędowość oraz uczenie podstawowych umiejętności. Część zajęć dla Tropicieli i Odkrywców poprowadzili najstarsi skauci – Obieżyświaci. Dzieci uczyły się pierwszej pomocy, maskowania, miały okazję zrobić pamiątkowe przypinki. Najmłodsza grupa była jedyną, której udało się zrealizować bieg patrolowy i olimpiadę. Starszym zastępom przeszkodziły ulewy.
Najliczniejszą grupą byli Zwiadowcy, z tego powodu zostali podzieleni na dwa gniazda. W obydwu grupach dużą część zajęć poświęcono na zajęcia z pionierki. Skauci spali w namiotach, więc mieli doskonałą okazję, by przygotować elementy wyposażenia ułatwiające im codzienne funkcjonowanie. Zmienna pogoda sprawiła, że Zwiadowczynie przeżyły niezaplanowaną przygodę. Padający deszcz zmusił trzy zastępy do przeniesienia się na nocleg do sali. Mimo to nie zabrakło zapału, by do końca czynnie uczestniczyć w zlocie.
Bez GPS-a!
Wędrownicy nie byli tak liczni jak Zwiadowcy, jednak ich zajęcia opierały się również na rozwijaniu umiejętności skautowych. Jako jedyna grupa uczestniczyli w nocnym biegu patrolowym, który stał się okazją do sprawdzenia zdolności podchodzenia w ciszy.
Działania najstarszej grupy – Obieżyświatów – opierały się na tym, by wyjść do ludzi. Ważnym punktem było spotkanie z pensjonariuszami Domu Pomocy Społecznej w Bobrownikach, po którym udali się na nocleg pod wskazany adres. Kolejnego dnia mieli za zadanie wrócić do obozu, posługując się mapą. W drodze powrotnej wykonywali różnorodne zadania.
Uroczysty dzień
Najważniejszym dniem całego zlotu była sobota. W czasie uroczystego apelu nadano Brązowy Krzyż Zasługi następującym instruktorom: hm. Tomaszowi Gorolowi, hm. Grzegorzowi Maszce, hm. Danucie Jaśkiewicz, hm. Annie Różańskiej, hm. Joannie Usarek-Gorol. Z zaproszenia na świętowanie skorzystali m.in. bp Andrzej Siemieniewski i sekretarz stanu Andrzej Dera. Eucharystii przewodniczył bp Siemieniewski.
Uczestnicy wrócili do domów w niedzielę. Wzbogaceni nowymi doświadczeniami od września zaczną na nowo pracę formacyjną w swoich szczepach, która, miejmy nadzieję, zaowocuje tak, aby na kolejnym WLASie było nas jeszcze więcej.