– Ze względu na zmieniającą się strukturę społeczną okres końca życia jest poważnym wyzwaniem dla człowieka, dla rodzin i bliskich – powiedział ks. Mariusz Biśta w wykładzie inauguracyjnym DAR.
W czerwcu zainaugurowała działalność Diecezjalna Akademia Rodziny (DAR) prowadzona przez Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Diecezji Sosnowieckiej. Spotkanie odbyło się w Hospicjum im. św. Tomasza Apostoła w Sosnowcu, a nie jak do dotąd w Domu Szilo w Czeladzi. Było to podyktowane faktem, że w Roku Jubileuszowym kaplica w hospicjum jest miejscem, w którym można uzyskać odpust zupełny.
Reklama
Mszy św. rozpoczynającej spotkanie przewodniczył ks. Mariusz Biśta, kapelan i członek zarządu hospicjum. On też wygłosił wykład inauguracyjny pt. „Odchodzenie i śmierć w rodzinie chrześcijańskiej”. – Ze względu na zmieniającą się strukturę społeczną okres końca życia jest dużym wyzwaniem dla człowieka, dla rodzin i bliskich. Opieka związana z poważną chorobą, stanem terminalnym, opieka nad osobą w podeszłym wieku jest trudna. Trudność tę potęgują niektóre współczesne zjawiska, takie jak: kryzys relacji rodzinnych, problemy ekonomiczne w społeczeństwie i rodzinach, przyzwyczajenie do wygodnego życia, kryzys wartości, postęp technologiczny, który nie zawsze w centrum stawia człowieka i powoduje różnego rodzaju wykluczenia – powiedział prelegent. Podkreślił, że współczesny człowiek zdaje się odsuwać jak najdalej ze swojej świadomości fakt śmierci. – Kult życia, piękna, produktywności i siły sprawiają, że człowiek cierpiący, słaby i umierający jest często spychany na margines. Kryzys wiary, który pozbawia człowieka nadziei, powoduje, że odchodzenie i śmierć stają się ogromnym brzemieniem – wyjaśniał kapelan hospicjum. Na taką sytuację mamy antidotum. – Żywa relacja z Chrystusem, który umarł i zmartwychwstał, pozwala przeżywać wydarzenia końca życia w nadziei, która „zawieść nie może”. Obecność Jezusa w tajemnicy cierpienia, nasze przynależenie do Pana w życiu i śmierci, mogą pozwolić człowiekowi odkryć sens życia, doświadczyć darmowej miłości w tej ostatecznej bliskości Boga w naszym Panu i Bracie, w którym jesteśmy synami Najwyższego. Chrzest zaprasza nas również do przeżywania relacji między nami w braterskiej miłości, która w centrum stawia Chrystusa w cierpiących, słabych i wykluczonych. Ten wymiar wspólnotowy jest dzisiaj wielkim zadaniem, by rodziny zmagające się z odchodzeniem i śmiercią nie pozostały bez faktycznego wsparcia i pomocy ze strony wspólnoty wierzących – tłumaczył ks. Mariusz Biśta.
Renata Szopa, prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, podkreśliła, że sosnowieckie hospicjum to wyjątkowe miejsce przepełnione modlitwą, cierpieniem, ale i wsparciem i pomocą dla człowieka w najtrudniejszych chwilach. – Bardzo dziękuję prezes hospicjum Małgorzacie Czapli za zaproszenie i ks. Mariuszowi Biście za przewodniczenie liturgii i wygłoszenie jakże wymownego wykładu.
Renata Szopa zaprosiła na kolejne spotkania DAR już w Domu Szilo w Czeladzi. Wśród zaproszonych wykładowców będą ks. prof. Waldemar Chrostowski – teolog, biblista, ks. Konrad Kościk – długoletni rektor seminarium, prof. Zofia Konaszkiewicz i Czesław Ryszka – pisarz i polityk.
Pierwsze po wakacjach spotkanie odbędzie się 20 września. Początek o godz. 15.
Pierwsze tegoroczne spotkanie w ramach Diecezjalnej Akademii Rodziny odbyło się 17 marca br. w auli Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego w Sosnowcu. Akademię zainaugurował wykład biskupa diecezji sosnowieckiej Grzegorza Kaszaka pt. „Wyzwania dla duszpasterstwa rodzin w świetle adhortacji apostolskiej «Amoris laetitia»”. Drugim prelegetem był prof. Dariusz Nawrot, historyk z Uniwersytetu Śląskiego. Wykładowca przedstawił temat: „Zagłębiowskie drogi do niepodległości”.
W 1001 r. przebywał w Pereum cesarski krewny Bruno z Kwerfurtu. Pełen zapału, żył Bruno myślą o pracy misyjnej w Polsce i jej krajach ościennych, o czym musiała być
mowa w czasie niedawnej wizyty cesarza u Bolesława Chrobrego. Niewątpliwie Bruno skłonił św. Romualda, który myśl misyjną podejmował kilkakrotnie w życiu, do wysłania na północ małej ekipy
misjonarskiej. Wybrani zostali do niej Benedykt i Jan, cesarz zaś wyposażył ich w księgi i naczynia liturgiczne, może także w inne środki na drogę.
Gdy w początkach 1002 r. przybyli do Polski, na dworze Bolesława Chrobrego zdziwienia nie wywołali, bo rzecz omówiona musiała być już wcześniej, być może w czasie zjazdu gnieźnieńskiego.
Jakkolwiek by było, książę dał im miejsce na erem, a zapewne i środki utrzymania oraz jakieś świadczenia w naturze. Spierano się później, gdzie to miejsce było, ale dziś przyjmuje się powszechnie,
iż osiedlili się na terenie obecnego Wojciechowa pod Międzyrzeczem. Na to wskazywałaby analiza nielicznych źródeł pisanych.
Tam to nowo przybyli mnisi-pustelnicy podjęli swój zwyczajny tryb życia, dzielony pomiędzy pracę, modlitwę i studium. Ponieważ przybyli do Polski w celach misyjnych, rozpoczęli także przygotowania
do tej akcji, przede wszystkim zaś zaczęli przyjmować do swego nielicznego grona młodzieńców z kraju, do którego przybyli.
Na początku zjawiło się kilku: Izaak, Mateusz i Barnaba. Dwaj pierwsi byli rodzonymi braćmi, a pochodzić musieli z rodziny dobrze już schrystianizowanej, skoro także dwie ich siostry
zostały mniszkami. Niektórzy przypuszczają, że wywodzili się z jakiegoś możnego rodu, albo nawet ze środowiska dworskiego, nic jednak dokładniejszego na ten temat nie wiemy. W obejściu
klasztornym była również jakaś służba dodana im przez księcia, zapewne jakiś włodarz, samą jednak społeczność eremicką uzupełniał młody chłopiec Krystyn (Chrystian), pochodzący z tej okolicy. Pełnił
obowiązki kucharza, może nawet był bratem-laikiem, w każdym razie był serdecznie oddany sprawie, której służył.
W świecie tymczasem dokonały się niemałe zmiany. Ze śmiercią Ottona III (1002 r.) inny obrót przybrały nie tylko sprawy polityczne; zahamowaniu ulec musiała także realizacja planów misyjnych.
Bruno, którego eremici spodziewali się w związku z tymi planami, nie przybywał, Bolesław Chrobry wyprawił się do Pragi, między nim a nowym cesarzem narastał konflikt. W takim stanie
rzeczy Benedykt postanowił pojechać po instrukcje do Rzymu, ale w Pradze Chrobry zawrócił go z drogi i zezwolił tylko na to, aby do Włoch wysłać Barnabę.
Wrócił wtedy Benedykt do eremu, a pieniądze (10 funtów srebra), które książę wręczył mu uprzednio, chcąc go użyć do spełnienia misji politycznej, oddał do książęcej kasy. Z początkiem listopada
1003 r. eremici spodziewali się powrotu Barnaby, a wraz z nim wieści, a może nawet decyzji co do podjęcia zamierzonych prac misyjnych. Tymczasem wysłannik nie wracał i oczekiwania
się przeciągały.
10 listopada 1003 r., przed północą, podchmieleni chłopi, bodaj z samym włodarzem książęcym na czele, dokonali na nich rabunkowego napadu, spodziewając się znaleźć u ubogich eremitów
darowane im przez księcia srebro. Jan, Benedykt, Izaak, Mateusz i Krystyn zginęli od miecza 11 listopada 1003 r. Papież Jan XVIII, któremu ocalały Barnaba w jakiś czas później zdał sprawę
z wszystkiego, kanonizował ich niejako viva voce: "bez wahania kazał ich zaliczyć w poczet świętych męczenników i cześć im oddawać".
Dzięki Państwa pomocy, do końca tego roku portal niedziela.pl oraz Niezbędnik Katolika mogą bezpiecznie funkcjonować i docierać do setek tysięcy serc. Założony cel osiągnęliśmy w rekordowym czasie — to dowód, że wspólnie potrafimy dokonywać wielkich rzeczy. Z serca dziękujemy!
Państwa zrozumienie naszych potrzeb ośmiela nas do podzielenia się troską związaną z koniecznością kompleksowej wymiany sprzętu komputerowego i kosztownego oprogramowania. Zamierzaliśmy rozpocząć ten proces w późniejszym czasie, jednak skala Państwa pomocy daje nadzieję, że możemy to zrobić wcześniej. Założony koszt na tym pierwszym etapie to ok. 92 tys. zł.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.