W kościele 23 lutego zebrali się m.in. kapłani, siostry zakonne, klerycy, harcerze i skauci, rodzina ks. Frelichowskiego, przedstawiciele władz samorządowych, a przede wszystkim mieszkańcy Torunia i Chełmży. Wśród gości obecni byli biskup senior Andrzej Suski oraz bp Sławomir Oder, postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Frelichowskiego. Tego dnia przypadało wspomnienie błogosławionego, ale też 80. rocznica jego śmierci.
Ksiądz prałat dodał: – Jestem pewien, że Wicek niczego innego by dla nas nie pragnął jak tego, by Bóg obdarzył nas swoim pokojem, abyśmy z Nim zjednoczeni mogli nieść ten pokój całemu światu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił bp Józef Szamocki. Zastanawiając się nad fałszywymi źródłami szczęścia, których nie brakowało również za czasów ks. Wicka, zapytał: – Dokąd byśmy doszli, jakże inna byłaby nasza Ojczyzna, Kościół, parafie, rodziny, miejsca, pracy, gdybyśmy na serio brali słowa Ewangelii? To właśnie młody wikariusz był tym, który chciał być prawdziwym kapłanem – w sekretariacie pelplińskiej kurii, w rozległej parafii Mariackiej w Toruniu, wreszcie na szlaku obozów koncentracyjnych. Biskup przypomniał, jak w dramatycznych okolicznościach sprawował sakramenty, organizował caritas, tajne nauczanie, wreszcie – wspierał tych, którzy szczególnie podupadali na duchu.
Reklama
Podobnie ja on „mamy wejść w świat Bożego Miłosierdzia”. We współczesnym świecie „jest wiele przestrzeni dla wzrostu wiary, a każdy z nas powołany jest do przyjęcia Bożej miłości i dzielenia się nią”.
Na zakończenie Eucharystii harcerze zaśpiewali „Modlitwę harcerską”, Skauci Króla – swój hymn, a wierni mogli ucałować relikwie bł. Stefana W. Frelichowskiego.
Tego dnia na jego czcicieli czekała niezwykła wiadomość – Andrzej Duda, prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, nadał pośmiertnie ks. Stefanowi Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski. Podczas wieczornych uroczystości w Pałacu Prezydenckim w Warszawie został on przekazany na ręce Zygmunta Jaczkowskiego, siostrzeńca ks. Frelichowskiego.