Gdyby władze Rzeczypospolitej uznały, że jest wojna albo że w najbliższych godzinach nasz kraj zostanie zaatakowany, to w profesjonalnym scenariuszu zarówno wojsko, wszystkie służby, organy państwa, jak i ludność powinny szybko przejść w tryb wojenny. Wówczas z inicjatywy rządu prezydent podpisuje stan wojenny, a gdy wszystkie kanały telewizyjne i radiowe transmitują orędzie głowy państwa, służby zamykają granice, główne szlaki komunikacyjne, wstrzymują ruch lotniczy. Zamykane są mosty, reguluje się ruch samochodów, a po Polsce można się poruszać jedynie z przepustkami.
Około 3,5 mln Polaków od razu otrzyma wtedy przydział mobilizacyjny, a przedsiębiorstwa dystrybuujące np. paliwa i żywność zostaną zmilitaryzowane. Benzyna na stacjach będzie tylko dla wojska i służb. Wszystkie główne drogi i linie kolejowe zostaną wyłączone z ruchu cywilnego, ocenzurowane media będą podawać jedynie oficjalne komunikaty, przestaną działać mobilny internet i nawigacja GPS, a z miast i wsi zostaną zdjęte tablice z nazwami miejscowości i ulic. Chodzi o to, by zablokować i maksymalnie utrudnić ruch obcego wojska albo działalność dywersyjną wroga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu