Reklama

Niedziela Kielecka

Walczyli o fundamentalne wartości

Mieszkańcy ziemi kieleckiej w szczególny sposób zapisali się podczas powstania styczniowego. Jak w regionie świętokrzyskim upamiętniono ten powstańczy zryw?

Niedziela kielecka 7/2025, str. IV

[ TEMATY ]

diecezja kielecka

Archiwum organizatorów

Pamięć o powstaniu styczniowym jest żywa. Członkowie grup rekonstrukcyjnych przed klasztorem na Karczówce

Pamięć o powstaniu styczniowym jest żywa. Członkowie grup rekonstrukcyjnych przed klasztorem na Karczówce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Badacze dziejów – historycy naszej Ojczyzny są niemal zgodni, że wybicie się Polski na niepodległość po 123 latach zaborów udało się dzięki powstańczym zrywom oraz kultywowanej przez lata pamięci.

Bez powstań, bez przelanej krwi i zsyłek – twierdzą – ciężko byłoby obronić pamięć, świadomość, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy. Zasiane wówczas ziarno niepodległości kiełkowało przez kolejne lata, kształtując ducha narodowego i dodając wiary, że jeszcze Polska nie zginęła. Powstanie styczniowe z 1863 r. było kolejnym, które pokazało światu, że Polacy nigdy nie ugną się pod obcym panowaniem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Karczówka, miejsce koncentracji wojsk

Reklama

Po upadku powstania listopadowego na ziemiach polskich pod panowaniem caratu rozpoczął się czas wzmożonego nadzoru politycznego. Dopiero w połowie XIX w., kiedy Rosja doznała klęski podczas wojny krymskiej, represje zelżały, dzięki czemu wzrosła aktywność Polaków w środowiskach niepodległościowych. Władze rosyjskie, widząc to, aby sparaliżować działalność organizacji patriotycznych, zarządziły pobór młodych mężczyzn do wojska. Ruch ten przyspieszył wybuch powstania. W Kielcach 18 stycznia 1863 r. doszło do spotkania Mariana Langiewicza, naczelnika wojennego województwa sandomierskiego, z Apolinarym Kurowskim, nowym naczelnikiem województwa krakowskiego. Cztery dni później wybuchło powstanie. Na wzgórzu Karczówka odbyła się koncentracja powstańców, jednak przybyło tylko 200 osób, głównie robotników z zakładu w Białogonie. Do ataku na Rosjan nie doszło, siły powstańcze były zbyt szczupłe. Rosjanie rozpoczęli aresztowania. Na początku lutego liczba więźniów politycznych w kieleckim więzieniu wzrosła do 287 osób. Jednak na apel dowódców do powstania garnęli się młodzi ludzie, w tym 63 uczniów szkół średnich, wśród których znalazł się m.in. Aleksander Głowacki (Bolesław Prus). Łącznie w latach 1863-64 w walce zbrojnej udział wzięło ok. 336 mieszkańców Kielc.

Na pomoc powstańcom

Mieszkańcy Kielc pomagali powstańcom, nie tylko tym, którzy prowadzili walkę, ale także uwięzionym. Przekazywali im żywność, grypsy, a także w miarę możliwości wykupywali z rąk żandarmów. Kiedy Rosjanie spalili Suchedniów, kielczanie zorganizowali zbiórkę żywności, bielizny i ubrań. Niestety Kozacy przechwycili ten transport i pomoc nie dotarła do potrzebujących. Władze kościelne, solidaryzując się z powstańcami, wprowadziły w całym województwie żałobę, a kapłani odprawiali Msze św. w intencji powstańców. 9 sierpnia 1863 r. biskup kielecki Maciej Majerczak wprowadził w kościołach diecezji zakaz grania na organach i śpiewu uroczystych pieśni oraz bicia w dzwony. Zakaz ten obowiązywał ponad 4 miesiące.

Powstańcze bitwy

Reklama

Na terenie naszego regionu operowali sławni dowódcy powstania. Ze swoimi oddziałami bili się tutaj m.in. Marian Langiewicz i Józef Hauke-Bosak. Walka z dobrze uzbrojonymi i wyszkolonymi Rosjanami była krwawa, powstańcy tracili ducha znikąd nie mając pomocy. Jednak nie poddawali się. Po walkach o Wąchock i Suchedniów, kiedy ten ostatni został spalony przez Rosjan, przez Bodzentyn Langiewicz dotarł na Święty Krzyż. Pod Słupią doszło do zwycięskiej bitwy, podczas której powstańcy zdobyli blisko tysiąc karabinów i osiem dział. To były jednak nieliczne chwile chwały. 24 lutego w pobliżu Małogoszcza doszło do walnej bitwy, w której blisko 2,6 tys. powstańców starło się z 2 tys. Rosjan. W walce zginęło 300 Polaków, a rannych zostało ok. 500. Marian Langiewicz dowodzący polskimi oddziałami umiejętnie wycofał się, ratując resztki oddziału. Generał Józef Hauke-Bosak również stacjonował na Świętym Krzyżu, który był strategicznie położony, tutaj powstańcy mogli uzyskać schronienie i pomoc od braci zakonnych. Podkomendni generała walczyli m.in. w dwóch bitwach o Opatów. 25 listopada 1863 r. wyparli z niego rosyjski garnizon, a kilka miesięcy później w lutym 1864 r. znowu zaatakowali miasto, zdobywając koszary. Niestety, miasta nie zdobyli. Rosjanie wyparli powstańców, zadając im znaczne straty.

Duch jedności

Jak co roku w regionie świętokrzyskim odbyły się uroczystości upamiętniające bohaterski powstańczy zryw. W Kielcach główne uroczystości 162. rocznicy wybuchu powstania – zorganizowane m.in. przez członków Stowarzyszenia „Kieleccy Patrioci” – odbyły się 19 stycznia. Rozpoczęły się Mszą św. w kościele Przemienienia Pańskiego, odprawioną w intencji powstańców. W homilii proboszcz białogoński ks. Stefan Radziszewski, mówiąc o powstaniu styczniowym, przypomniał że „Białogon to ósmy cud świata”. Był to cytat z książki o rtm. Zygmuncie Rzewuskim, bohaterze powstania styczniowego. Autorką książki jest Anna Błachucka. Okolicznościowe spotkanie z powieściopisarką odbyło się w parafii 23 stycznia. Ks. Radziszewski, mówiąc o zrywie Polaków, zauważył, że walka i cierpienia to olbrzymie poświęcenie dla Ojczyzny, jednak najważniejszy jest duch jedności, solidarności i patriotyzmu całego narodu. Przytoczył fragment „Psalmów przyszłości” hrabiego Zygmunta Krasińskiego, który przestrzegał Polaków: „Niczem Sybir, niczem knuty i cielesnych tortur król, Lecz narodu duch otruty, To dopiero bólów ból”.

Marsze i Msze św. w intencji powstańców

Reklama

Po Eucharystii uczestnicy przeszli pod pomnik Powstańców Styczniowych, tam odśpiewano hymn państwowy, a po modlitwie i Apelu Pamięci pod obeliskiem złożono kwiaty i zapalono znicze. Dwa dni wcześniej powstańców uczczono w Suchedniowie i Bodzentynie. Po Mszy św. odbył się XXXII Marsz Szlakiem Powstańców 1863 r. W Bodzentynie w kościele Świętego Ducha odsłonięto pamiątkową tablicę upamiętniającą pierwszy powstańczy lazaret. 19 stycznia w Wąchocku złożeniem kwiatów przy tablicy dedykowanej powstańcom w 150. rocznicę wybuchu zrywu narodowego rozpoczęły się uroczystości patriotyczne. Wziął w nich udział m.in. Jan Józef Kasprzyk, doradca Instytutu Pamięci Narodowej. Wydarzenie zakończyło się Mszą św. w kościele przy klasztorze cystersów.

Polska jest wartością

22 stycznia powstanie z 1863 r. przypomniały także Chęciny. Przed Mszą św. w kościele Ojców Franciszkanów wystąpił Chór Chęcińskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Podczas Mszy za Ojczyznę homilię wygłosił o. Dawid Nowak, duszpasterz Ośrodka San Damiano. Przypomniał m.in., że w czasie powstania styczniowego w klasztorze zaborcy utworzyli więzienie.

– Mury tego miejsca pamiętają czasy, gdy po brutalnej bitwie pod Małogoszczem właśnie tutaj trafiło 67 więźniów. To byli ludzie, którzy wiedzieli, czym jest cena wolności. Byli złamani fizycznie, ale nie byli złamani duchowo, bo walczyli nie tylko o swoje życie, ale przede wszystkim o przyszłość Polski – podkreślał. Wyjaśniał sens walki zbrojnej i ofiarę, zachęcając zebranych, aby „się zastanowić, co te wydarzenia mogą znaczyć dla nas, jakie wartości dzisiaj nam ludziom XXI w. mogą przekazać”. Powiedział, że te pytania są ważne, nie wolno przed nimi uciekać. Zaznaczył, że powstańcy walczyli, „ponieważ wiedzieli, że Polska jest wartością”. – Historia powstania styczniowego pokazuje, że największe zwycięstwo to nie sukces na polu bitwy, ale największym zwycięstwem jest wierność zasadom, które budują wspólnotę. Fundamentalne wartości to: prawda, dobro, sprawiedliwość i solidarność. Na cmentarzu parafialnym przy mogile powstańców uczestnicy uroczystości złożyli wieńce i zapalili znicze.

2025-02-11 14:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W maseczkach przy kapliczkach

[ TEMATY ]

kapliczka

diecezja kielecka

Skalbmierz

Arch. parafii Skalbmierz

Modlitwa przy kapliczce

Modlitwa przy kapliczce

Na terenie parafii św. Jana Chrzciciela w Skalbmierzu znajduje się bardzo wiele przydrożnych kapliczek, krzyży i figur. Jedne z nich są okazałe i dobrze utrzymane, inne niepozorne, niektóre nieco zapomniane. Ks. prob. Marian Fatyga i parafianie, choć w ograniczonej liczbie i w maseczkach - gromadzą się na nabożeństwach majowych.

- Nade wszystko kapliczki, krzyże i figury są świadectwem żywej tradycji, okazywani wdzięczności Bogu i świętym patronom, darem błagalnym w czasach zagrożeń, kiedy indziej aktem dziękczynnym, formą upamiętnienia zasług zmarłych dobroczyńców czy osób najbliższych. Często są wyrazem serca, potrzeby ze strony fundatorów, uświęcenia przestrzeni, codzienności i w obejściu gospodarstw – tłumaczy Ksiądz Proboszcz. - W wielu wioskach naszych parafii otaczane są wciąż żywym kultem, majone na okoliczność świąt kościelnych, a nawet rocznic narodowych. Bywają okazałe i artystycznie interesujące, ale też i skromne z „odpustowym” tandetnym wystrojem zastępującym niegdysiejsze świątki, wyszabrowane przez złodziei – opowiada ks. Fatyga.
CZYTAJ DALEJ

Mjanma: biskup zaniepokojony nasilającą się przemocą wobec ludności cywilnej

2025-09-23 16:53

[ TEMATY ]

biskup

przemoc

Mjanma

ludność cywilna

Adobe Stock

Wojsko

Wojsko

Biskup diecezji Pyay w stanie Rakhine w zachodniej części Mjanmy, Peter Tin Wai, wyraził głębokie zaniepokojenie liczbą ofiar konfliktu między Armią Arakan (AA) a juntą wojskową. „Niewinni cywile są uwięzieni między dwiema walczącymi armiami” - poinformowała watykańska agencja misyjna Fides, powołując się na bp Wai.

Mjanma poważnie cierpi z powodu trwających konfliktów między różnymi grupami - głównie lokalnymi milicjami, które powstały w celu obrony społeczności wiejskich lub dzielnic miejskich przed przemocą wojskową w następstwie zamachu stanu z 1 lutego 2021 r. Ostatnio junta wojskowa zintensyfikowała ataki na Armię Etniczną Arakan, która kontroluje większość stanu Rakhine na zachodzie kraju - w tym 14 z 17 gmin.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: Europa zjednoczona mogłaby dokonać zmiany

2025-09-24 07:07

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

O konieczności porzucenia broni i zbliżenia się do stołu dialogu mówił we wtorek 23 września Leon XIV do dziennikarzy przed wieczornym powrotem z Castel Gandolfo do Watykanu. Podkreślił rolę Europy w kwestii pokoju: „Gdyby Europa była rzeczywiście zjednoczona, wierzę, że mogłaby dokonać zmiany”.

Dziennikarze w Castel Gandolfo zapytali Papieża o wczorajszą decyzję władz Francji o uznaniu Państwa Palestyńskiego i czy powinny to zrobić również Stany Zjednoczone. Papież odparł, że sądzi, iż USA uczynią to jako ostatnie. Przypomniał też, że Stolica Apostolska uznała rozwiązanie dwupaństwowe już wiele lat temu, mając na uwadze, iż trzeba szukać sposobu, aby szanować wszystkie narody.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję