Wiesława Kubów, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury, w rozmowie z uczestnikami podkreślała wartość tradycji, która przetrwała próbę czasu. – Dbamy o podtrzymywanie i zachowanie tej pięknej tradycji dla przyszłych pokoleń – mówiła z dumą. Dunajowanie to nie tylko śpiewanie życzeń młodym pannom na dobre wyjście za mąż, to także sposób na pielęgnowanie lokalnych zwyczajów, które łączą pokolenia. W dobie globalizacji, gdzie kultura masowa zdominowała nasze życie, takie inicjatywy są nie tylko potrzebne, ale wręcz niezbędne.
Wydarzenie rozpoczęło się od wykładów naukowych, które przybliżyły uczestnikom nie tylko historię dunajowania, ale także jego znaczenie w kontekście etnografii i muzykologii. Prof. Halina Pelc z UMCS zaznaczyła, że dunajowanie to forma życzenia szczęścia i zdrowia, która sięga głęboko w tradycję. – To nie tylko dla panien, ale także dla mężczyzn, którzy również mogą być obdarzani tymi pięknymi życzeniami – podkreśliła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jednak to, co najbardziej wzrusza, to entuzjazm młodych dunajników, którzy z radością kontynuują tę tradycję. Kacper Skiba, jeden z uczestników, opowiadał o swojej przygodzie z dunajowaniem, która rozpoczęła się ponad pięć lat temu. – Nauczyliśmy się dunajowania od śp. p. Stanisława Ciepli, który był naszym największym dunajnikiem, teraz czcząc jego pamięć my chodzimy z dunajami, aby ta tradycja nie zaginęła. Ona jest przepiękna, bo nigdzie w Polsce takiej nie ma. Ludzie czekają na nas, cieszą się, kiedy przychodzimy do ich domów – mówił z uśmiechem. Jego entuzjazm jest zaraźliwy, a jego słowa pokazują, jak ważna jest więź, jaką tworzy się między ludźmi w trakcie takich wydarzeń.
Dunajowanie to nie tylko muzyka i taniec, to także sposób na budowanie relacji międzyludzkich. Kacper Czerniak, kolejny dunajnik, zwraca uwagę na zaangażowanie społeczności. – Myślę, że ludzie z szacunkiem do nas podchodzą. Nasze koleżanki, ale i ich ojcowie, czekają na nas co roku – podkreślał. Ta forma radosnego świętowania jest zatem nie tylko śladem po przeszłości, ale także żywym dowodem na to, że kultura ludowa ma się dobrze.
Podczas konferencji, obok wykładów, odbyły się również występy zespołów ludowych z regionu, które przyciągnęły uwagę zgromadzonych. Wspólne śpiewanie, tańce i poczęstunek zakończyły to wyjątkowe wydarzenie, które z pewnością na długo pozostanie w pamięci uczestników. To właśnie w takich chwilach, w rytmie muzyki, można poczuć, jak tradycja łączy pokolenia, jak przekaz kulturowy jest kontynuowany, a pamięć o przodkach wciąż żyje.
Dunajowanie, jako forma kolędowania, ma swoje korzenie w prastarych zwyczajach, które wciąż są aktualne. Jest to wyjątkowy sposób na wyrażenie życzeń, ale także na przypomnienie o radosnym aspekcie życia, o radości, która płynie z bycia częścią wspólnoty. – Dunajowanie to jest woda, która łączy niebo z ziemią – mówi prof. Pelc, wskazując na symbolikę, która stoi za tą tradycją. Zatem Łukowa staje się symbolem tego, że w dobie technologii i szybkiego życia nie warto zapominać o korzeniach. To miejsce, gdzie historia i nowoczesność idą ramię w ramię, tworząc harmonijną całość. Niech ta piękna tradycja, jaką jest dunajowanie, przetrwa w sercach kolejnych pokoleń, budując mosty między ludźmi, łącząc ich w radosnym świętowaniu życia i miłości.