Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Święty na czasie

Był Bożym znakiem dla świata, przynosił nadzieję rozpaczającym, przywracał wiarę wątpiącym, umacniał tych, którzy zaufali Panu. Taki był Wincenty Pallotti, święty żyjący na początku XIX wieku, założyciel Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego.

Niedziela sosnowiecka 5/2025, str. IV

[ TEMATY ]

Sosnowiec

Piotr Lorenc/Niedziela

Liturgii przewodniczył bp Artur Ważny

Liturgii przewodniczył bp Artur Ważny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W nasze diecezji pracują jego duchowi synowie – pallotyni. Kapłani prowadzą parafię św. Łukasza w Sosnowcu, w której 19 stycznia przeżywaliśmy zewnętrzną uroczystość św. Wincentego Pallottiego. Przewodniczył jej biskup sosnowiecki Artur Ważny.

Największa jest miłość

Reklama

– W dzisiejszych czytaniach Kościół przypomniał nam, że trwają wiara, nadzieja i miłość – powiedział w homilii bp Artur Ważny. Największa jest miłość, ale bez nadziei nie moglibyśmy wędrować do krainy wiecznej miłości. Potrzebujemy nadziei. W tym roku będziemy dużo o niej słyszeć. Papież Franciszek zaprasza nas do wędrowania drogami nadziei, prosi, abyśmy byli pielgrzymami nadziei. Doskonale to wyjaśniał kiedyś papież Benedykt XVI, pięknie ujmując to teologicznie. Wskazał, że są cztery miejsca, w których ćwiczymy nadzieję. Te miejsca odnajdujemy w Ewangelii – przypomniał kaznodzieja i wytłumaczył, gdzie je możemy odnaleźć. – Pierwsze to takie, które niekoniecznie nam się podoba, ale które często przeżywamy – to cierpienie. To miejsce wskazuje, by ludzie wiary wędrujący do krainy miłości żyli nadzieją. Drugie miejsce to modlitwa. W sytuacji trudnej, bolesnej ważne jest, by podjąć modlitwę, by nie żyć w rozpaczy, nie liczyć tylko na własne siły, ale by kierować myśli i serca do Jezusa. Trzecie miejsce, w którym ćwiczymy nadzieję, to każde prawe, poważne działanie. Cechą charakterystyczną ludzi nadziei jest to, że słuchają Boga i robią to, co im każe w wymiarze pozytywnym. Mamy podejmować działania, chodź nieraz do końca ich nie rozumiemy, ale nie możemy siedzieć bezradnie. I czwarte miejsce ćwiczenia nadziei to pamięć o sądzie ostatecznym. O tym, że wędrujemy do miejsca, które jest wieczne i że tam Pan Bóg nam wszystko wyjaśni – powiedział bp Artur Ważny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pasterz Kościoła Sosnowieckiego odniósł się także do postaci św. Wincentego Pallottiego. – Kiedy patrzymy na życie św. Wincentego widzimy, że choć zdawał sobie sprawę, że czasy, w których żył, były trudne, ale to był okres, który był zadaniem dla niego. Nie ma trudnych czasów tak naprawdę, każde czasy są nam dane, abyśmy je przekształcali, budując nadzieję i dążąc do miłości. Wincenty nie obrażał się na ciężkie czasy, ale szukał sposobów pobudzenia odpowiedzialności za Kościół. Był niewątpliwie prekursorem II Soboru Watykańskiego – powiedział hierarcha.

W ślady patrona

Reklama

Rolę zgromadzenia i osobę patrona przedstawił także ks. Tomasz Kawczyk SAC – proboszcz i rektor domu zakonnego w Sosnowcu. – Święty Wincenty Pallotti żył wśród ludzi, którzy uważali, że nauka Chrystusa nie jest już jakby na tamte czasy. Doskonale rozumiał ludzi, których wiara wygasła, albo ledwo się tliła. Spotykał ich na co dzień na ulicach Rzymu. Jako kapłan nie mógł patrzeć na rutynę, przyzwyczajenie, brak duchowego życia i kontaktu z Bogiem. Dlatego tak bardzo chciał ożywić wiarę. Wzywał wszystkich do duchowej aktywności, szukał przy tym i wykorzystywał wszelkie możliwe środki. Najlepiej jednak czynił to, pociągając za sobą rzesze ludzi, przez świętość i przykład własnego życia. Jak bardzo dzisiaj tego potrzebujemy. On jako pierwszy dawał świadectwo swojej wiary, do niego należał pierwszy krok. Nie czekał, że inni to za niego zrobią. Co więcej, uświadamiał sobie, że inni czekają na jego świadectwo, na jego przykład. Wyrywał się, aby zanieść Chrystusa tym, którzy żyją wokół niego. Miał także niezwykłe wyczucie, że ożywianie wiary to nie tylko zadanie kleru, nie dokonuje się to wyłącznie przez konferencyjne nauki czy kazania, ale ważne jest to, jak kapłani żyją, spotykając się z tymi, którym mają służyć. Dążył do zjednoczenia z wiernymi, do połączenia sił, do współpracy. Był świadomy, że działanie w pojedynkę to za mało, to bezsensowne. Dzięki współpracy, wspólnym wysiłkiem razem możemy więcej. Pragnąc, aby świadków Jezusa Chrystusa było jak najwięcej, założył Zjednoczenie Apostolstwa Katolickiego, które gromadziło kapłanów, osoby konsekrowane, ale przede wszystkim świeckich, co na tamte czasy było zupełnie nowym. Członkowie tego dzieła odczytywali znaki czasu, wsłuchiwali się w potrzeby chwili, a następnie przez różne akcje wychodzili z inicjatywą. Próbowali rozwiązać bieżące problemy, szli z pomocą najbardziej potrzebującym. A w tle tych inicjatyw było jedno fundamentalne zadanie – ożywić wiarę, zbliżając do Boga. To staramy się czynić w naszej wspólnocie parafialnej jako pallotyni – powiedział ks. Tomasz Kawczyk SAC.

Trochę historii

Wincenty Pallotti żył w Rzymie w pierwszej połowie XIX wieku. Był zwyczajnym, pełnym gorliwości apostolskiej kapłanem i mistykiem zatopionym w Bogu. Stał się inspiratorem wielu dziejowych poczynań. Jego dążenie do ożywiania wiary i rozpalania miłości wśród członków ludu Bożego przyjęło konkretną formę w Zjednoczeniu Apostolstwa Katolickiego, które powołał do życia w 1835 r. Pierwszymi członkami ZAK byli zarówno duchowni, jak i świeccy. Łączyło ich mocne zaangażowanie w życie Kościoła. Podobnie jak Pallotti dostrzegali rozmaite potrzeby wspólnoty Kościoła i wychodzili im naprzeciw. Byli to przedstawiciele rożnych zakonów, m.in. karmelici, kapucyni, bazylianie, dominikanie, teatyni, trynitarze, barnabici, profesorowie znaczących uczelni rzymskich, a także zwyczajni ludzie zajmujący się handlem czy usługami.

Parafia św. Łukasza Ewangelisty w Sosnowcu została ustanowiona 18 października 1982 r. przez biskupa częstochowskiego Stefana Barełę. Kościół, wzniesiony staraniem wiernych i ks. Władysława Nadybała SAC, został poświęcony 18 października 1994 r. przez biskupa sosnowieckiego Adama Śmigielskiego SDB.

2025-01-28 13:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Poszli do Betlejem

Niedziela sosnowiecka 3/2025, str. I

[ TEMATY ]

Sosnowiec

Piotr Lorenc/Niedziela

Wejście Orszaku Trzech Króli na plac Papieski

Wejście Orszaku Trzech Króli na plac Papieski

Wędrówka mędrców, którą dziś przeżywamy, jest symbolem naszego chrześcijańskiego życia rozumianego jako podążanie za czymś nowym, za tajemnicą rozumianą jako pielgrzymka – powiedział bp Artur Ważny podczas Mszy św. w kościele pw. Chrystusa Króla w Sosnowcu-Klimontowie.

W uroczystość Objawienia Pańskiego ulicami Sosnowca przeszły barwne korowody podążające za betlejemską gwiazdą. Diecezjalny Orszak Trzech Króli rozpoczęła Msza św. w kościele pw. Chrystusa Króla w Sosnowcu-Klimontowie, której przewodniczył bp Artur Ważny. Pasterz Kościoła sosnowieckiego przypomniał, że uczeni w Piśmie, faryzeusze, kapłani oraz Herod dobrze wiedzieli, gdzie narodzi się Zbawiciel. – Czyli można mieć wiedzę i głębokie przekonania. Można być nawet wierzącym w Boga, ale nic z tym nie zrobić. Można w ogóle nie wyruszyć na spotkanie z Bogiem. Czasem nam się wydaje, że już Boga znamy. Tymczasem on jest niepojęty, jest tajemnicą i ciągle pragnie, żebyśmy go szukali – powiedział hierarcha. Nadmienił, że każdy może mieć bolesne i trudne sprawy z przeszłości, do których nie chce wracać. – Tak jak oni przyszli z zamierzchłej przeszłości, tak i ja mogę przyjść z moją historią i z ciemnymi nierozwiązanymi sprawami, z którymi nie wiem co zrobić. I może warto właśnie dzisiaj z tym przyjść do Jezusa – zaznaczył bp Artur Ważny.
CZYTAJ DALEJ

Bp Janocha: przez 500 lat krzyż Baryczków był świadkiem modlitwy i historii

2025-03-06 06:56

[ TEMATY ]

krzyż

bp Michał Janocha

bp Janocha Michał

pl.wikipedia.org

500 lat temu krzyż Baryczków został przywieziony do Warszawy, przez pięć wieków był świadkiem modlitwy i historycznych wydarzeń; z okazji jubileuszu przygotowano wydarzenia religijne, a także naukowe i kulturalne - powiedział PAP historyk sztuki bp Michał Janocha.

PAP: Jakie znaczenie ma krzyż w chrześcijaństwie?
CZYTAJ DALEJ

Jak uniknąć redukcji etatów dla nauczycieli religii?

2025-03-06 21:17

[ TEMATY ]

katecheza

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Historia gminy Ozimek (woj. opolskie), która wygrała w sądzie ponad 625 tys. zł od Skarbu Państwa za ograniczenie finansowania lekcji niemieckiego jako języka mniejszości, daje do myślenia. Podobieństwa między tą sprawą a obecną sytuacją nauczycieli religii są uderzające. MEN, pod pretekstem "obrony" osób nieuczęszczających na lekcje katechezy, ogranicza liczbę godzin religii, co oznacza masowe redukcje etatów dla katechetów. Czy samorządy i nauczyciele religii pójdą śladem Ozimka i złożą pozwy?

Przypadek gminy Ozimek to przykład tego, jak rządowe decyzje mogą uderzać w lokalne społeczności. W 2022 roku MEN zmniejszył finansowanie nauki języka niemieckiego jako języka mniejszości z trzech do jednej godziny tygodniowo. Samorządy, które chciały utrzymać pełny wymiar zajęć, musiały pokryć koszty z własnych środków. Ozimek złożył pozew przeciwko Skarbowi Państwa – i wygrał. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził na rzecz gminy Ozimek kwotę 625.590,85 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 grudnia 2023 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 42.097 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję