DYSKRYMINACJA
Bp Osial ostro krytykuje MEN
– Te zmiany są działaniem naruszającym prawo. MEN łamie prawo, a przecież konstytucja mówi, że „organy publiczne działają na podstawie i w granicach prawa” – powiedział w rozmowie z KAI bp Wojciech Osial, odpowiedzialny za katechezę w ramach KEP. I kontynuował: – Zmiany wprowadzono bez wymaganego przez Ustawę o systemie oświaty porozumienia z Kościołem katolickim, innymi Kościołami i związkami wyznaniowymi. Co to oznacza w praktyce? Rodzice w szkole podstawowej będą musieli przywozić swoje dzieci bardzo wcześnie rano (przed zajęciami obowiązkowymi) albo kazać im zostawać późno po południu (po zajęciach obowiązkowych). Proszę wczuć się w sytuację tych rodziców i ich dzieci. Czy to jest sprawiedliwe szanowanie praw wszystkich ludzi? Nauczyciele religii natomiast będą codziennie dwa razy przychodzić do szkoły, raz rano i drugi raz po południu. Czy oni są sprawiedliwie traktowani? A jak będzie wyglądał dowóz dzieci na terenach wiejskich?
Takie będą konkretne skutki motywowanej ideologicznie decyzji władz ministerstwa, niekryjących niechęci do wszelkiej religii, co przekłada się na jawną dyskryminację ludzi wierzących. Jeżeli prawo stoi na przeszkodzie w wyrugowaniu religii ze szkół, to – cytując klasyka – tym gorzej dla prawa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
KOMUNIKACJA
Abp Galbas do dziennikarzy
Reklama
Kościół potrzebuje rozumieć media i ich rolę, także to, że media mają prawo, a nawet obowiązek go krytykować. Ale i one powinny umieć rozumieć Kościół, który ma prawo istnieć społecznie, mieć poglądy i jasno je komunikować – to najważniejsze zdanie wypowiedziane przez abp. Adriana Galbasa, pallotyna, 20 stycznia podczas spotkania z dziennikarzami w Pałacu Arcybiskupów Warszawskich. Spotkanie było otwarte. Mogli w nim uczestniczyć wszyscy, także dziennikarze z tzw. nowych mediów, działających w internecie. Metropolita warszawski, tłumacząc powód spotkania, powiedział, że chodzi mu o budowanie mostu między Kościołem a szeroko rozumianym światem mediów. – Przez most przechodzi się na drugą stronę po to, aby zobaczyć, czego nie widzi się z własnej strony – wyjaśnił ideę spotkania.
Mianowanie abp. Galbasa na metropolitę warszawskiego było pewnym zaskoczeniem. Przede wszystkim dlatego, że nieco wcześniej objął on ważną stolicę metropolitalną w Katowicach. W Warszawie prezentuje taki sam styl jak w Katowicach. Otwarcie wychodzi do wszystkich, w dialogu, broni prawa Kościoła do istnienia, bycia i zabierania głosu w debacie publicznej.
WIERNY OPIEKUN
Film o św. Józefie
Reklama
Na ekrany kin w całej Polsce 31 stycznia wejdzie wyjątkowy film dokumentalny pt. Serce Ojca. To poruszająca opowieść o św. Józefie – wiernym opiekunie Maryi i Jezusa, który od wieków otaczany jest czcią przez Kościół. Uznawany za wzór pokory, ciszy i wypełniania woli Bożej jest on patronem rodzin, małżeństw, ojców, a także dobrej śmierci. Od 8 grudnia 1970 r. to również patron Kościoła. Obraz w reżyserii Andrésa Garrigó z Hiszpanii przenosi widzów do miejsc na całym świecie, gdzie św. Józef jest szczególnie czczony: Włoch, Francji, Kanady, Hiszpanii i Polski. W naszym kraju aż 264 kościoły są pod jego wezwaniem, a sanktuarium w Kaliszu należy do nielicznych miejsc na świecie, które w sposób szczególny oddają mu hołd. W dokumencie widzowie poznają liczne świadectwa działania św. Józefa – nawróceń, uzdrowień i pomocy w najtrudniejszych momentach życia. To opowieść o dobroci, sile wiary, nadziei i miłości, która inspiruje do pełnego zawierzenia woli Bożej. Jak podkreślają twórcy filmu, historia życia św. Józefa, mimo jego milczenia w Ewangeliach, była kluczowa dla dzieła zbawienia. To święty, którego orędownictwo jest szczególnie potrzebne w dzisiejszym, pełnym wyzwań świecie. Można jednak zauważyć, że od kilku dekad rodzice rzadko obierają go za patrona dla swoich dzieci. Być może – i niech tak się stanie – dzięki temu filmowi będzie ich nieco więcej.
MEDIA
Jubileusz dziennikarzy
Reklama
– Starajmy się nieść radosną nowinę ubogim, głosić wyzwolenie jeńcom i niewidomym przejrzenie, uwalniać uciśnionych i ogłaszać rok łaski Pana. Wtedy przemienimy świat zgodnie z wolą Boga, który stworzył go i odkupił z miłości – powiedział papież Franciszek 26 stycznia w Bazylice św. Piotra w Watykanie. Ojciec Święty przewodniczył tam Mszy św. w Niedzielę Słowa Bożego, w której udział wzięli uczestnicy Jubileuszu świata mediów, dziennikarstwa i komunikacji. W czasie Liturgii udzielił też posługi lektoratu czterdzieściorgu wiernym świeckim, mężczyznom i kobietom, z różnych krajów: czterem osobom z Albanii, trzem z Argentyny, pięciu z Austrii, jednej z Boliwii, czterem z Brazylii, pięciu z Filipin, jednej z Islandii, sześciu z Włoch, pięciu z Meksyku, jednej z Polski, pięciu ze Słowenii. Każdej z nich Franciszek wręczył egzemplarz Biblii. – Zbawienie, które (Jezus – przy red.) nam daje, nie jest jeszcze w pełni dokonane; jednak wojny, niesprawiedliwość, cierpienie, śmierć nie będą miały ostatniego słowa w sprawie narodów ziemi i naszej historii: ponieważ Ewangelia jest słowem żywym i pewnym, które nigdy nie zawodzi – podkreślił papież. Takie są słowa chrześcijańskiej nadziei w świecie coraz bardziej niepewnym, a obecna sytuacja jest jeszcze potęgowana przez niezmienną zasadę przekazu: good news is a bad news. Medialny obraz przeważnie jest czarny i przez to czasem sprawia wrażenie, że zło dominuje, ale to Jezus zwyciężył świat – i ten przekaz dominował na jubileuszu medialnym.
PIELGRZYMOWANIE
Na Szlaku św. Jakuba
Blisko pół miliona „composteli” wydało w 2024 r. Biuro Pielgrzymkowe w Santiago de Compostela. Jest to liczba bezprecedensowa w historii Szlaku św. Jakuba. Dla porównania w 2004 r. „compostelę”, czyli świadectwo pielgrzyma, odebrało niemal 180 tys. osób, w 2010 r. – ponad 272 tys., natomiast w 2022 r. – ok. 438 tys.
Pielgrzymów jest z pewnością dużo więcej, bo ocenia się, że tylko jedna trzecia z tych, którzy docierają do celu, odbiera swoją „compostelę”. Pozostali albo nie spełniają minimalnych wymagań, albo nie mają motywacji religijnej, albo przeszli Szlak św. Jakuba już wiele razy. Według tych obliczeń, rzeczywista liczba pielgrzymów wynosiłaby ok. 1,5 mln osób.
Rośnie też liczba Polaków na szlaku. I choć nadal palmę pierwszeństwa dzierżą Amerykanie, to Polacy już depczą im po piętach. Najliczniej do Santiago de Compostela pielgrzymują też pątnicy z Włoch, Niemiec, Portugalii, a także z Korei i Meksyku. Najchętniej wybierane są szlak francuski albo szlaki portugalskie.
k.w.
ŻAGLOWIEC
Kościół na pełnym morzu
Reklama
Okazuje się, że łaski duchowe związane z Rokiem Jubileuszowym 2025 będzie można uzyskać nie tylko w Rzymie lub w specjalnie wyznaczonych na świecie kościołach, ale także na morzu. Żaglowiec włoskiej marynarki wojennej „Amerigo Vespucci” został bowiem jednym z miejsc jubileuszowych. Każdy więc, kto znajdzie się na jego pokładzie w trakcie trwania Roku Jubileuszowego, będzie mógł uzyskać odpust zupełny, jeśli spełni określone wymogi duchowe.
a.k.
ZNACZĄCY SYMBOL
Papież: przyjmijmy wspólną datę Wielkanocy
Wszyscy otrzymaliśmy tego samego Ducha i to jest fundamentem naszej drogi ekumenicznej – powiedział papież Franciszek w czasie drugich Nieszporów w święto Nawrócenia św. Pawła Apostoła, którym przewodniczył w rzymskiej Bazylice św. Pawła za Murami na zakończenie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. Zachęcił do „dawania świadectwa rosnącej jedności” między wyznawcami Chrystusa i wezwał „do podjęcia zdecydowanego kroku w kierunku jedności” w postaci przyjęcia „wspólnej daty świętowania Wielkanocy”. Znaków i symboli podzielonego świata chrześcijańskiego jest wiele. Mają one różną historię i różne przyczyny. Ale ponieważ wiara w Zmartwychwstanie jest wspólna i fundamentalna, to wspólne świętowanie Wielkanocy, w sensie: w jednym terminie, byłoby znaczącym symbolem.
PRO-LIFE
Trump ułaskawia obrońców życia
Prezydent Donald Trump ułaskawił 24 stycznia dwadzieścioro troje działaczy pro-life i tym samym spełnił obietnicę złożoną podczas kampanii prezydenckiej. Stało się to w przeddzień Marszu dla Życia. Prezydencki akt łaski dotyczy osób, które zostały pozbawione wolności za naruszenie federalnej ustawy o swobodzie dostępu do klinik aborcyjnych. Niektóre z nich są w podeszłym wieku i w złym stanie zdrowia. Zapewne naruszenie tej ustawy polegało na tym, że ludzie stali w okolicach klinik aborcyjnych i się modlili.