PREZENTACJA
Wywiad rzeka – wyznanie wiary
„Zakaz aborcji eugenicznej był, według mnie, najszlachetniejszym prawnym momentem w życiu i cywilizacji polskiej, jeśli chodzi o obronę życia” – powiedział, podsumowując swoją 10-letnią posługę przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki. 9 stycznia w KEP zaprezentowano wywiad rzekę z metropolitą poznańskim, przewodniczącym KEP w latach 2014-24 O życiu, powołaniu, wierze i Kościele, który przeprowadził ks. Leszek Gęsiak, rzecznik prasowy KEP. „To książka o ciężkiej pracy człowieka, który przez kilkadziesiąt lat na różnych etapach pokazał ogromny kunszt intelektualny, wielką wiedzę, a zarazem ludzki wymiar, który tak często jest najważniejszy we wszystkich międzyludzkich relacjach” – powiedział ks. Gęsiak.
Rozmowa z abp. Gądeckim składa się z kilku części: ukazuje czasy dzieciństwa, rodzinę, dom, szkołę, parafię; arcybiskup opowiada także o rodzącym się powołaniu, studiach i fascynacji Biblią, następnie o posłudze biskupiej w Kościele, także w prezydium KEP, która przypadła na czasy pandemii, wojny na Ukrainie, walki z pedofilią i czarnych marszów. W publikacji wspomniane jest też tak budujące wydarzenie jak podtrzymanie zakazu aborcji eugenicznej przez Trybunał Konstytucyjny w 2020 r. /a.k.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
JUBILEUSZ
Świetny początek
Reklama
W ciągu dwóch pierwszych tygodni Roku Jubileuszowego ponad 545,5 tys. wiernych przeszło już przez Drzwi Święte w Bazylice św. Piotra w Rzymie. „To doniosły początek” – powiedział szef Dykasterii ds. Ewangelizacji abp Rino Fisichella, odpowiedzialny za organizację Jubileuszu. Pielgrzymi, aby przejść przez Drzwi Święte w Bazylice Watykańskiej, wyruszają z otwartego niedawno po remoncie Piazza Pia, który łączy via della Conciliazione z deptakiem przed Zamkiem św. Anioła. Jak podkreślił w komunikacie prasowym abp Fisichella, liczna obecność pielgrzymów jest ważnym świadectwem oraz znakiem tego, że czują się bezpiecznie w Wiecznym Mieście. Wszystko wskazuje na to, że prognozy przewidujące 30-35 mln pielgrzymów w Roku Jubileuszowym się sprawdzą, a nawet zostaną przekroczone, o czym świadczy wynik z pierwszych dni Jubileuszu. Wielkie wydarzenia jubileuszowe dopiero przed nami, a szczytu należy się spodziewać w miesiącach wakacyjnych.
PO RAZ PIERWSZY
Historyczna nominacja
Ojciec Święty mianował prefektem Dykasterii ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego s. Simonę Brambillę (na zdjęciu), od 2023 sekretarza tejże instytucji kurialnej, byłą przełożoną generalną Misjonarek Matki Bożej Pocieszenia. Jednocześnie mianował proprefektem wspomnianej dykasterii kard. Ángela Fernándeza Artimego, salezjanina, byłego przełożonego Generalnego Towarzystwa Salezjańskiego św. Jana Bosko – poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Siostra Brambilla jest Włoszką. W marcu skończy 60 lat. Pracowała ma misjach, wykładała na uniwersytecie i w watykańskiej Kurii. Tak oto spełniła się kolejna zapowiedź papieża Franciszka o tym, że kobieta, po raz pierwszy w historii, stanie na czele dykasterii watykańskiej.
USA
Chrześcijanie w Kongresie
Reklama
Chrześcijanie stanowią 87% członków Senatu i Izby Reprezentantów USA w kadencji 2025-2027 – podaje specjalizująca się w kwestiach statystyki i sondaży wyznaniowych pracownia Pew Research Center. To spadek z 88% w ostatniej sesji i 92% dekadę wcześniej. W 119. Kongresie zasiada 461 deputowanych chrześcijańskich; wśród nich są protestanci – 295 osób, katolicy – 150 osób i członkowie Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich (powszechnie znanego jako mormoni) – dziewięć osób. Siedemdziesiąt jeden osób spośród członków Kongresu nie identyfikuje się z chrześcijaństwem, w tym Żydzi – trzydzieści dwie osoby. Czworo przedstawicieli mają muzułmanie, czterech to wyznawcy hinduizmu, troje to buddyści, a dwadzieścia jeden osób zostało sklasyfikowanych jako osoby o nieznanej przynależności religijnej.
PORTUGALIA
Batalia o życie
Przedstawiciele organizacji katolickich, a także poszczególni portugalscy biskupi wyrazili zadowolenie z odrzucenia podczas niedawnej (10 stycznia) debaty w parlamencie Portugalii projektów ustaw liberalizujących przepisy aborcyjne.
Jeden z projektów, autorstwa skrajnie lewicowej partii Livre, przewidywał wydłużenie maksymalnego limitu przerwania ciąży z 10. do 14. tygodnia życia płodu. Deputowani jednoizbowego parlamentu Portugalii, tzw. Zgromadzenia Republiki, odrzucili też projekty złożone przez inne lewicowe i liberalne ugrupowania, m.in. Partię Socjalistyczną (PS), Blok Lewicy (BE) oraz Inicjatywę Liberalną (IL).
Reklama
Od sierpnia 2007 r. w Portugalii możliwa jest aborcja na życzenie, którą można przeprowadzić do 10. tygodnia życia płodu. Wprawdzie warunkiem jej przeprowadzenia są obowiązkowe konsultacje z kobietą zamierzającą poddać się aborcji, ale – jak donoszą media – warunek ten często jest pomijany. Tymczasem według dziennika Diário de Notícias, ponad 30% portugalskich szpitali publicznych nie przeprowadza zabiegów przerywania ciąży ze względu na powoływanie się przez medyków na klauzulę sumienia. Trudno się cieszyć z obowiązującego w Portugalii prawa, które pozwala na pozbawianie życia nienarodzonych, pocieszające jest jednak to, że w Portugalii duża część medyków trzyma się dzielnie i jest wierna przysiędze stania na straży życia. Jest to też budujące dla lekarzy w naszym kraju, na których sumienia wywierana jest presja. Potrzeba im wiele sił i wsparcia, bo presja na wymuszenie zmiany postawy jest bezwzględna.
ŚWIADECTWO
Papieska autobiografia
Papież napisał swoją autobiografię. Ukazała się 14 stycznia w różnych krajach na całym świecie. Książka nosi tytuł Spera (dosł. „miej nadzieję”) i została napisana wspólnie z Carlem Musso. Ojciec Święty przedstawia w niej szereg mniej znanych faktów ze swego życia, pisze m.in. o tym, że jego dziadkowie i ojciec mieli płynąć statkiem, który zatonął w drodze do Argentyny w 1927 r. Ta katastrofa była określana jako „włoski Titanic”. Wiele osób wtedy zginęło. Dziadkowie i ojciec przyszłego papieża wykupili bilety, ale nie odpłynęli tym statkiem, bo jeszcze nie sprzedali wszystkiego we Włoszech. „Nie wyobrażacie sobie, ile razy dziękowałem Opatrzności Bożej. Dlatego tu teraz jestem” – komentuje to wydarzenie Franciszek. „W życiu mojej rodziny było wiele trudności, cierpień, łez, ale nawet w najcięższych chwilach doświadczaliśmy tego, że uśmiech, śmiech potrafi wykrzesać energię, by wrócić na właściwe tory. Przede wszystkim tata wiele nas nauczył”. Papież dodał, że nie chodzi o udawanie, iż nic się nie dzieje, bagatelizowanie problemów, bo „komik to tylko tragik widziany od tyłu”, ale raczej o utrzymanie w sobie zdecydowanej przestrzeni radości, aby stawić im czoła i je przezwyciężyć.
Już w samym tytule książki widać nawiązanie do Roku Jubileuszowego. Gdy doda się do tego jeszcze datę publikacji, czyli początek czasu łaski w Kościele, ten związek staje się oczywisty. Nie traktat teologiczny, nie filozoficzne rozważanie, ale świadectwo życia na trudne i niespokojne czasy.
SPOTKANIE
Fenomen Wojowników Maryi
Ogólnopolskie Spotkanie Wojowników Maryi odbyło się 11 stycznia w Płocku. Wydarzenie przyciągnęło kilka tysięcy wiernych z kraju i zagranicy. Z Rynku Starego Miasta uczestnicy wyruszyli w procesji różańcowej na Eucharystię do Orlen Areny. Wspólnej modlitwie przewodniczył biskup płocki Szymon Stułkowski. Hasłem spotkania były słowa: „Niepokalane Serce Maryi nadzieją ocalenia rodziny w mocy Miłosierdzia Bożego”, które nawiązują do objawień Jezusa św. Faustynie Kowalskiej w Płocku. W programie znalazły się konferencje, modlitwa różańcowa, adoracja Najświętszego Sakramentu, a w centrum spotkania – Msza św. Wojownicy Maryi to wspólnota modlitewna założona przed dekadą przez ks. Dominika Chmielewskiego, salezjanina. Od tamtego czasu organizowane są ogólnopolskie rekolekcje, które łączą modlitwę, formację i świadectwo wiary. To już drugie spotkanie Wojowników Maryi w Płocku. Kilka tysięcy mężczyzn z całego kraju, dla których nie są przeszkodą atak zimy i fatalne warunki na drogach, przybywa w jedno miejsce, aby uwielbić Boga. Tylko Matka Boża sprawia takie cuda, dlatego wojownicy Maryi tak szybko się rozwinęli i stali się potężną armią walczącą – ale tylko Różańcem.