Legion Maryi to wspólnota ludzi świeckich powstała ponad sto lat temu w Irlandii. Obecnie liczy 9 milionów osób na całym świecie. Filarami wspólnoty są Maryja Niepokalana i apostolstwo; legioniści uwielbiają Boga przez modlitwę i czynne zaangażowanie w misję Kościoła. Zanoszą bliźnim iskierkę Bożej miłości i nadziei.
Grażyna z Kurii Piaski: – Maryja zaprosiła mnie do Legionu trzy lata temu. Chociaż moja wiedza o wspólnocie była niewielka, wiedziałam, że Maryja pomaga w trudnych sytuacjach. Bóg powołał do wieczności moich bliskich, a ja w zamian otrzymałam nową rodzinę, legionową. Maryja przejęła kierownictwo nad moim życiem i diametralnie je zmieniła. Po wstąpieniu do wspólnoty poznałam wielu mądrych i wspaniałych ludzi, kapłanów i świeckich; dzięki nim pozbyłam się kompleksów. Wiedząc, że mam przy sobie kochającą Matkę, zaczęłam otwierać się na innych. Zobaczyłam, że Maryja wprowadza nas w świat, w jakim chciałaby, abyśmy żyli na co dzień; oparty na szacunku, życzliwości, miłości Boga i bliźniego. Do takiego świata Matka Boża zaprosiła mnie, prostą kobietę ze wsi, abym naśladując Jej cnoty stała się żywym narzędziem w Jej rękach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Darek, będąc na rekolekcjach ignacjańskich w Częstochowie, otrzymał książkę Anatola Kaszczuka Różaniec uratuje ciebie i świat, w której były zawarte informacje o Legionie Maryi. – Gdy zacząłem ją czytać, zrozumiałem, że jest to wspólnota dla mnie. Poczułem radość i wzruszenie. Padłem na kolana i obiecałem Matce Bożej, że będę Jej służył. Kupiłem figurkę Matki Bożej Niepokalanej, a po powrocie do domu nawiązałem kontakt z regią. Od 2018 r. pełnię służbę w Legionie. Przez pół roku dojeżdżałem co tydzień aż 40 km do nowej wspólnoty. Cieszę się, że jestem w Legionie, bo służąc Maryi, służę samemu Jezusowi.
Anna należy do Legionu już 12 lat. – Po złożeniu przyrzeczenia legionowego poczułam wielką radość, że jestem blisko Maryi. Zaczęłam czytać podręcznik legionowy, Pismo Święte, prasę katolicką oraz więcej się modlić. To dodawało mi siły i odwagi. Spotkania i uroczystości legionowe pogłębiły moją więź z Maryją, którą zaczęłam nazywać moją Matką i Królową. Wszyscy jesteśmy powołani do świętości. Zadaniem legionistów jest okazywać miłość i życzliwość ludziom samotnym, chorym i oddalonym od Kościoła. Zależy nam na każdym człowieku. Pragniemy zdobywać świat dla Jezusa i Maryi.
Barbara od chwili założenia Legionu w swojej parafii pełniła wiele funkcji w prezydium i kurii. Obecnie z powodu niepełnosprawności od dwóch lat przebywa na oddziale rehabilitacyjnym. Jest osobą pogodną i pogodzoną z losem. Modli się wspólnie z pacjentkami w sali oraz indywidualnie za legionistów i kierowników duchowych. Zapewnia: – Byłam, jestem i będę legionistką do końca swoich dni.
Grażyna z Komicjum Lublin od 20 lat pełni służbę dla Maryi i Jezusa. – Jestem szczęśliwa, że mogę umacniać swoją wiarę, a także pomagać innym przez apostolat modlitwy i czynu. Praca oficera LM daje mi ogromną satysfakcję. Z obowiązków staram się wywiązywać rzetelnie, pomimo że dotknęła mnie ciężka choroba (amputacja nogi), która zupełnie odmieniła moje życie. Z pokorą przyjęłam ten stan rzeczy, co nie było łatwe. Modliłam się dniem i nocą, a wraz ze mną armia ludzi. Będąc w szpitalu, cały czas miałam przy sobie różaniec. Prosiłam Boga o siły, by walczyć i znosić tę ciężką chorobę z uśmiechem, z podniesioną głową. Nauczyłam się zwracać do Boga, Maryi i świętych w najróżniejszych chwilach dnia. Po rocznej przerwie powróciłam do służby w Legionie, co jest moim największym szczęściem. Dopóki mi starczy sił, będę służyć Bogu i Maryi. Pragnę też zachęcić innych, by odważyli się powiedzieć ,,tak” na ciche zaproszenie Maryi do służby w Legionie.