W Toruniu w przeddzień uroczystości Chrystusa Króla odbył się 39. Światowy Dzień Młodzieży na poziomie diecezjalnym. Młodzi przybyli z różnych zakątków naszej diecezji: z Brodnicy, Działdowa, Chełmży, Grudziądza, Mszana, Nowego Miasta Lubawskiego, Lubawy, Torunia, Złejwsi Wielkiej. Duszpasterze podkreślają ogromną wartość takich spotkań. – Wydarzenie to jest wyjątkowe ze względu na swój format, który rewelacyjnie odpowiada na potrzeby młodzieży! W samym centrum został postawiony Chrystus, który pociąga młodzież do aktywnego uczestnictwa w życiu Kościoła – mówił ks. Maciej Kozłowski.
Pielgrzymowanie do wieczności
Diecezjalny duszpasterz młodzieży diecezji toruńskiej zwrócił się do młodych: – Moim marzeniem jest, abyście nie rezygnowali z młodości, której towarzyszy pielgrzymowanie i poszukiwanie. Nie obawiajcie się znużenia, nostalgii i bezradności. Bóg jest wiecznie młody. Dziękuję za to, że jesteście – mówił ks. Dawid Wasilewski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Wspólne świętowanie rozpoczęło się od Mszy św. Słowa pozdrowienia skierował o. Mirosław Grakowicz, redemptorysta, proboszcz parafii św. Józefa. – Życzę wam, abyście zrealizowali w swoim życiu słowa, które przyświecają tegorocznemu Światowemu Dniu Młodzieży: „Ci co zaufali Panu, idą bez znużenia”. Eucharystii przewodniczył bp Józef Szamocki. W homilii nawiązał do orędzia papieża Franciszka. – Przypomina nam ono, że jesteśmy pielgrzymami nadziei, której szczególnym znakiem jest Eucharystia. Błogosławiony Carlo Acutis nazwał ją autostradą do nieba – mówił. Dodał, że jest to najpewniejsza autostrada, która ma swój cel i początek.
Gotowi do służby
Hasło tegorocznego spotkania przypomina, że „życie staje się ciągłą przygodą odkrywania na nowo tajemnicy Chrystusa jako drogi, prawdy i życia, jako Tego, który daje prawdziwą wolność”. Pasterz dodał, że Biblia jest księgą wielkich pragnień, a dziedzicami tych marzeń jesteśmy wszyscy. – Przede wszystkim wy, młodzi przyjaciele, ponieważ to od was będzie zależała przyszłość Kościoła, Polski, świata. Jesteście powołani do odkrywania na nowo Bożej prawdy. Módlcie się, abyście mogli odkrywać, jakimi drogami Pan chce was poprowadzić. Z Jezusem trzeba rozmawiać, a On pokieruje nami zgodnie ze swoimi planami – mówił bp Szamocki.
Podczas Eucharystii miało miejsce włączenie nowych członków w szeregi Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Trzy kandydatki na zastępowych przyjęły błogosławieństwo. – Cieszę się, że jesteście, że chcecie iść do świata, aby pośród tych, którzy nie wierzą w Chrystusa, na miarę swoich sił, możliwości i talentów o Nim opowiadać. Jesteście wszyscy wielką nadzieją Kościoła – podkreślał bp Józef. Oprawę muzyczną podczas Mszy św. pełniła schola parafialna św. Anny z Lubawy.
Radość z bycia razem
Dalsza część spotkania odbyła się w Centrum Dialogu, gdzie młodzi wysłuchali świadectwa Damiana Zwolińskiego, a także uczestniczyli w koncercie zespołu Sunrise, który porwał wszystkich do tańca. – Był to dzień, który na długo zapadnie w mojej pamięci. Atmosfera była niezwykła, pełna radości, pokoju i prawdziwego poczucia jedności. Koncert był wspaniały, muzyka porywała serca, a teksty pieśni wznosiły nas na zupełnie inny poziom. Wszyscy śpiewali z pełnym zaangażowaniem, a taniec stał się naturalnym wyrazem wdzięczności i radości. Cieszę się, że mogliśmy być częścią tego wydarzenia, bo takie chwile są prawdziwym skarbem – podzieliła się Nikola. – Wszystko było świetnie zorganizowane. Na spotkaniu panowała miła atmosfera – podkreślała Joanna. – Dobrze jest zobaczyć tak dużą liczbę osób, które przeżywają to co my i nadają na podobnych falach. Takie spotkania dają dużo radości – mówiła Dominika. – Młodzież z różnych zakątków naszej diecezji mogła się zintegrować. Było to wspaniałe doświadczenie – dodała Sandra. – Wydarzenie było cudowne. Koncert był świetny, zespół dał czadu i zapewnił nam niesamowite przeżycie. Fantastycznie się bawiłem – podsumował Kuba.
Wydarzenie zakończyło się adoracją Najświętszego Sakramentu. – Najbardziej podobał mi się ten moment, eucharystyczna obecność Jezusa – mówił Oliwier. – Kiedy rozpoczęła się adoracja, bałam się, że nie będę mogła się skupić. Pomodliłam się do Ducha Świętego, aby napełnił mnie swoją mocą. Skupiłam się na tyle, że widziałam tylko Jezusa. Po adoracji znowu zaczęły się tańce i śpiewy, czyli to, co kocham. Spotkanie umocniło moje relacje z rówieśnikami i Bogiem – dodała Magda.