Reklama

Niedziela w Warszawie

W każdym widział Chrystusa

O ks. Zygmuncie Trószyńskim, Bierucie, który jednak go nie ułaskawił i działaniach Akcji Katolickiej w parafii NMP Królowej Polski na Marymoncie, z Marią Żółcińską i Anną Roman rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Niedziela warszawska 47/2024, str. I

[ TEMATY ]

Warszawa

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Maria Żółcińska (z prawej) i Anna Roman

Maria Żółcińska (z prawej) i Anna Roman

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: 16 listopada w parafii przy Gdańskiej odbyło się spotkanie formacyjne członków Akcji Katolickiej Archidiecezji Warszawskiej, w czasie którego wykład o ks. Zygmuncie Trószyńskim wygłosił ks. dr Jarosław Sobkowiak MIC z UKSW. Kim był ks. Trószyński?

Maria Żółcińska: Był pierwszym proboszczem naszej parafii, która przed wojną nosiła wezwanie Matki Bożej Królowej Korony Polskiej. Był przede wszystkim w pełni oddanym służbie kapłanem, Marianinem, który w każdym widział Chrystusa. Tym samym ogromną częścią jego działalności była pomoc najuboższym i potrzebującym. Opiekował się bezrobotnymi, a dobroczynność stała się jego żywiołem. Często nazywany był św. Franciszkiem z Marymontu

Anna Roman: Przykład działalności Ks. Trószyńskiego jest bardzo aktualny i inspirujący, wart popularyzacji, zwłaszcza wśród członków Akcji Katolickiej z powodu jego społecznego zaangażowania i pochylenia się nad drugim człowiekiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Czym szczególnie ks. Trószyński zapisał się w pamięci mieszkańców Marymontu?

MŻ: Swoją dobrocią, osobistą skromnością i wielką wrażliwością na drugiego człowieka bez względu na jego pochodzenie czy status. Przed wojną wybudował dom parafialny, w którym mieściły się kuchnia dla bezdomnych i świetlica. Podczas okupacji niemieckiej organizował pomoc dla sierot po poległych żołnierzach, ratował dzieci pochodzenia żydowskiego, wydając im fałszywe metryki chrztu i umieszczając je w polskich rodzinach. W czasie Powstania Warszawskiego pełnił funkcję kapelana Zgrupowania Armii Krajowej „Żywiciel” pod pseudonimem Alkazar.

Jakie były powojenne losy ks. Trószyńskiego?

AR: Ksiądz Trószyński do Warszawy wrócił już w styczniu 1945 r. Od początku zajął się pomocą powracającej do stolicy ludności cywilnej i odbudowywaniem świątyni na Marymoncie. W 1947 r. założył w dawnych koszarach bursę im. Generała Stefana Roweckiego „Grota” dla sierot po poległych powstańcach. Został aresztowany przez UB w 1949 r., gdy przebywał na plebanii przy ul. Gdańskiej 6A, i skazany na 6 lat więzienia pod pretekstem próby obalenia przemocą ustroju komunistycznego. Osadzono go w areszcie na Rakowieckiej, a później we Wronkach – jednym z najcięższych więzień politycznych w Polsce.

Bierut miał osobiste powody, aby go ułaskawić, jednak z prawa łaski nie skorzystał.

MŻ: Tak. W 1951 r. siostra ks. Trószyńskiego, Jadwiga, wystąpiła do prezydenta Bieruta o ułaskawienie brata. W kwietniu Bierut zmniejszył karę do czterech lat więzienia, ale nie ułaskawił kapłana, mimo że ks. Trószyński dwukrotnie pomógł jego córce Krystynie. W trakcie powstania kapłan opiekował się Krystyną Bierut, gdy ta w połowie sierpnia została ranna. A po upadku powstania dzięki dokumentom dostarczonym przez ks. Trószyńskiego córka Bieruta i jej matka uniknęły wywózki do Niemiec z obozu przejściowego w Pruszkowie.

Reklama

AR: Ks. Trószyński w styczniu 1953 r. wrócił do Warszawy, dopiero jednak po rehabilitacji w 1956 r. mógł znów pełnić posługę kapłańską jako wikary na Marymoncie. Z powodu wyroku władze nie pozwoliły mu objąć probostwa. Był także kapelanem Sióstr Uurszulanek na Młocinach. Gdy się rozchorował, przebywał w domu księży emerytów w Otwocku i tam zmarł w 1965 r. Pochowano go na Cmentarzu Wawrzyszewskim w Warszawie, w kwaterze Księży Marianów.

Pani mama, Pani Mario, pamiętała ks. Truszyńskiego. Co o nim mówiła i jak go zapamiętała?

MŻ: Jako człowieka przychylnego wszystkim, chętnego do pomocy każdemu. Ważne jest też, jak ks. Trószyński zachowywał się w czasie odbywania kary więziennej. Może to porównanie w miniaturze, ale podobny był do św. Maksymiliana Kolbego – mimo kar, które go tam spotykały, odprawiał Msze św., spowiadał i modlił się ze współwięźniami. Są świadectwa ludzi, którzy byli razem z nim, odsiadywali karę i opowiadali, ile dla nich ta spowiedź i różaniec wspólnie odmawiany znaczyły.

Czy pamięć o ks. Trószyńskim jest dzisiaj pielęgnowana w parafii?

MŻ: Staramy się ożywić tę pamięć dlatego, że na Marymoncie bardzo dużo się zmieniło. Przybyło nowych bloków i nowych mieszkańców, którzy nie znają sylwetki legendarnego proboszcza. Wydrukowaliśmy obrazek z krótkim życiorysem kapłana i modlitwą o łaski uproszone za jego wstawiennictwem. O trwającej pamięci mieszkańców świadczy również jego grób na Cmentarzu Wawrzyszewskim. Choć to kwatera księży i wszyscy mają jednakowe groby, to jednak na grobie ks. Trószyńskiego są zawsze świeże kwiaty i palą się znicze.

Reklama

Popularyzacja duchowego dziedzictwa „św. Franciszka z Marymontu” to tylko jedna z wielu płaszczyzn, na których angażuje się Akcja Katolicka w parafii na Gdańskiej. Czym jeszcze się zajmujecie?

AR: Jesteśmy niejako „ramieniem przybocznym” naszego proboszcza i asystenta Akcji Katolickiej ks. Marcina Juraka MIC. Pomagamy np. w przygotowaniu wydarzeń i uroczystości parafialnych. Ale stałe i największe zaangażowanie członków Akcji to działalność parafialnego Caritasu i prowadzenie kiosku parafialnego. Członkowie Akcji Katolickiej współpracują w miarę potrzeb również z innymi, licznymi w naszej parafii wspólnotami, w tym m.in: Neokatechumenatem, Wspólnotą Miłosierdzia, fundacją zajmująca się osobami w kryzysie bezdomności, grupą wsparcia dla osób z depresją, Żywym Różańcem, harcerzami.

MŻ: Co roku organizujemy też tzw. Margaretki, czyli grupę modlitewną, która swoją codzienną modlitwą wspiera kapłanów pracujących w naszej parafii, a także uprasza nowe powołania kapłańskie i zakonne.

Kiedy księża otrzymują ten „duchowy bukiet”?

AR: Margaretki wręczamy księżom zawsze 8 grudnia, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP, która jest świętem patronalnym Zgromadzenia Księży Marianów.

2024-11-19 11:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł ks. Stanisław Kicman - wieloletni katecheta, wyświęcony na kapłana w 76. roku życia

[ TEMATY ]

kapłan

Warszawa

śmierć

kapłan

kyasarin/pixabay.com

W 84. roku życia i ósmym roku kapłaństwa zmarł ks. Stanisław Kicman, ocalały z rzezi Woli, wieloletni katecheta, szafarz nadzwyczajny Komunii Świętej, wyświęcony na kapłana archidiecezji warszawskiej jako 76-letni wdowiec. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w poniedziałek 26 kwietnia w Raszynie.

Stanisław Kicman (ur. 1937) był socjologiem, historykiem i katechetą. Urodził się w rodzinie o tradycjach patriotycznych. Jego rodzice byli aktywnymi członkami Armii Krajowej i powstańcami warszawskimi. W czasie okupacji został wywieziony wraz z matką do obozu koncentracyjnego w Bergen-Belsen, a następnie do obozu pracy w Hameln koło Hannoveru. Wydarzenia z tego okresu udokumentował w książce „Listy – zwiastuny nadziei”.
CZYTAJ DALEJ

MEN pod presją, czyli rok bez zadań domowych

2025-04-01 07:27

[ TEMATY ]

szkoła

edukacja

pixabay.com

Trzeba jak najszybciej przywrócić obowiązkowe prace domowe – apelują przedstawiciele środowiska oświatowego; MEN na razie planuje tylko ewaluację - informuje we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".

"DGP" zauważa, że przepisy znoszące obowiązkowe prace domowe w szkołach podstawowych obowiązują już od roku, ale emocje wokół tej zmiany wciąż nie opadły. Krytyka nowych regulacji płynie ze strony nauczycieli, dyrektorów szkół, rodziców, a także samorządów.
CZYTAJ DALEJ

Obchody 20. rocznicy śmierci św. Jana Pawła II

Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie zaprasza 2 kwietnia - w 20. rocznicę śmierci św. Jana Pawła II - do odwiedzenia swojej ekspozycji. Ukazuje ona całe życie i pontyfikat Jana Pawła II, w tym także dramatyczne chwile odchodzenia papieża do Domu Ojca.

2 kwietnia 2005 r. abp Leonardo Sandri obwieścił światu: "Najdrożsi bracia, o godz. 21.37 nasz najukochańszy Ojciec Święty Jan Paweł II powrócił do Domu Ojca". Ludzie na całym świecie, od kilku dni wsłuchujący się w każdy komunikat dotyczący zdrowia papieża, wylegli tłumnie na ulice miast i miasteczek, wspólnie opłakując odejście jednego z najwybitniejszych w historii mężów stanu i ludzi Kościoła. Także w Polsce śmierć Jana Pawła II stała się 20 lat temu wspólnym narodowym przeżyciem – na moment jakby „zatrzymał się” czas i ustały kłótnie, a Polacy zaczęli mówić innym językiem, dostrzegając wokół siebie dobrych ludzi i dobre emocje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję