Reklama

Wiara

Wiara i życie

Czwarta brama

Niejedno obecne życie bardziej burzliwe jest w głowie niż na zewnątrz. Bo weźmy choćby taki dzień 1 listopada.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rano – Msza św. Ludzi w kościele mniej niż w niedzielę, chociaż porządek Mszy w tym dniu był świąteczny. Ale pewnie wiele osób po prostu wyjechało poza miasto. Poszłam i ja wcześniej niż zwykle, by potem bezpośrednio wyruszyć na cmentarz. Panicznie boję się tłoku, dlatego staram się wyjść jak najwcześniej. Nie zapomnę, jak kiedyś, jeszcze z tatą, niemal nas zgnietli podczas przechodzenia przez IV bramę na Powązkach, bo tamtędy zwykle wchodzimy, i od tego czasu mam ten lęk.

Teraz wybieram się na cmentarz już sama, bo dzieci też muszą objechać „swoje” groby, wszak rodzina się powiększyła i przybyło nowych obowiązków. Kiedyś z tatą chodziliśmy razem na grób mamy i to była prawdziwa wyprawa. Teraz jestem solo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyruszyłam więc prosto po kościele. Najpierw tramwajem do autobusu. Korzystam zawsze z linii specjalnych „cmentarnych” i z tego samego miejsca odjeżdżających. W tym roku je nieco przesunięto, ale jakoś się odnalazłam na nowym miejscu. Elegancki pan, choć już nie najmłodszy – a może właśnie dlatego? – ustąpił mi miejsca w autobusie, bo już był komplet pasażerów. I pojechaliśmy.

Reklama

A reszta to normalka. W pamiętnej IV bramie było dość luźno, można było swobodnie przechodzić w obie strony. Przy grobie rodziców i brata zobaczyłam już z dala jakąś parę, która zapalała światełko. Gdybyśmy się umówili, pewnie byśmy się nie spotkali, a tak – niespodzianka. Kuzynka z mężem, których nie widziałam ...dzieści lat. Co za spotkanie! Wszyscy bardzo się ucieszyliśmy.

Odwiedziłam potem jeszcze dwa najważniejsze dla mnie groby i wróciłam do domu. Zjadłam odmrożony obiad, obejrzałam film w telewizji. Potem zrobiło się dość późno, poczytałam zaległą gazetę, a później już tylko kolacja, lektura, przyłóżkowe radio i – spać.

Tak to wyliczam, bo moje koleżanki z jednej grupy wiekowej zawsze mi zazdroszczą ciekawego życia. Mawiają: piszesz, czyli pracujesz, masz dzieci i wnuki, ty to masz bez przerwy co robić i wciąż kontaktujesz się z ludźmi.

A tymczasem jedyną osobą, z którą sobie pogadałam tego dnia 1 listopada, nie licząc kuzynów przy grobie, była miła pani w autobusie, w drodze powrotnej z cmentarza. Przysiadłam obok niej, tuż przy drzwiach wyjściowych, uśmiechnęłyśmy się do siebie, gdy siadałam. Po chwili, kiedy autobus już ruszył i wolniutko jechał wzdłuż przycmentarnej ulicy pełnej sprzedawców kwiatów, lampek, obwarzanków i „pańskiej skórki”, a nawet „baloników na druciku”, powiedziałam do niej, patrząc na te baloniki, że właściwie to powinny mieć kształt trumienek, jeśli je sprzedają tutaj, w tym szczególnym miejscu. Przytaknęła i stwierdziła, że nawet jeden z baloników troszkę jest podobny do trumienki...

I tak nawiązała się przemiła rozmowa, która trwała przez całą tę niezbyt długą podróż, aż wysiadłyśmy razem na jednym przystanku – ona poszła do metra, a ja do swojego tramwaju.

I to było całe moje życie towarzyskie tego dnia...

2024-10-29 13:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiara i relacje

Jak ma się jedno do drugiego? Dlaczego i o wiarę, i o relacje warto zadbać?

Bardzo często w konfesjonale skarżymy się na brak wsparcia ze strony współmałżonka, mało empatycznego szefa w pracy, nieposłuszne dzieci czy wścibską sąsiadkę. Za wszelką cenę próbujemy wybielić swoje zachowanie i grzechy tym, jaki jest ktoś, co ten ktoś nam zrobił i jakie wywołało to w nas reakcje. Książka autorstwa Katarzyny Matusz i ks. Stanisława Szlassy pt. Kryzys relacji. Kryzys wiary w nienachalny sposób stara się zwrócić uwagę czytelnika na sieć wzajemnych powiązań między tym, jaką mamy relację z Bogiem i jak przekłada się ona na nasze kontakty interpersonalne, że często nie umiemy budować relacji z ludźmi, bo kuleje ta nasza podstawowa, pierwsza więź z Bogiem. Publikacja, która ukazała się nakładem Grupy Centrum, uwrażliwia czytającego na to, w jaki sposób dbać o relacje, jak je pielęgnować, a czasem też po prostu naprawiać albo rozeznawać, czy po ludzku i po Bożemu nam służą.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego księża ubierają się w tę niedzielę na różowo?

2025-03-29 20:59

[ TEMATY ]

Wielki Post

ornaty

Karol Porwich/Niedziela

W ciągu roku liturgicznego zdarzają się dwie okazje, kiedy księża katoliccy mogą założyć ornat w kolorze różowym.

Pierwszą okazją jest trzecia niedziela Adwentu, zwana też niedzielą Gaudete, co po łacinie oznacza radość. Słowo to jest użyte w antyfonie na wejście do Mszy św., która mówi: "Radujcie się zawsze w Panu. I jeszcze raz wam powiadam, radujcie się! Niech wasza łagodność będzie znana wszystkim ludziom. Pan jest blisko".
CZYTAJ DALEJ

650 lat temu św. Katarzyna otrzymała stygmaty

2025-03-31 13:00

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Włodzimierz Rędzioch

Katarzyna ze Sieny

Katarzyna ze Sieny

Często w niedzielę jeżdżę na wzgórze Monte Mario, gdzie znajduje się XVII-wieczny kościół Matki Bożej Różańcowej (Madonna del Rosario). Przylega do niego kompleks klasztorny sióstr dominikanek, które się nim opiekują od 1931 r. Dominikanki przechowują w klasztorze jeden z najpiękniejszych wizerunków Matki Bożej, bizantyjską ikonę, najprawdopodobniej z VII-VIII wieku, która według legendy została namalowana przez św. Łukasza.

Jednak w niedzielę, 30 marca, pojechałem do dominikanek również z innego powodu. Chciałem zobaczyć niezwykłą relikwię, którą przechowują – relikwię lewej dłoni św. Katarzyny Sieneńskiej, która dokładnie 650 lat temu, 1 kwietnia 1375 r. otrzymała stygmaty. Na zakończenie Mszy św. oprawionej przez dominikanina z bazyliki Santa Maria Sopra Minerva (w bazylice tej, w monumentalnym grobowcu znajduje się ciało świętej) kapłan udzielił błogosławieństwa specjalnie wystawionymi z okazji rocznicy relikwiami dłoni św. Katarzyny. Była też okazja, by pomodlić się przed tą symboliczną relikwią jednej z najbardziej znanych świętych Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję