Reklama

Wiadomości

Kary za niezabijanie

Bez zmiany prawa i konstytucji próbuje się usankcjonować zabijanie dzieci w szpitalach. Proaborcyjna frakcja premiera Donalda Tuska zmienia praktykę aborcyjną bez mandatu demokratycznego, bo nie mogła uzyskać nawet zwykłej większości w Sejmie.

Niedziela Ogólnopolska 42/2024, str. 34-35

[ TEMATY ]

sejm

aborcja

konstytucja

władza

Artur Stelmasiak

Posiedzenie Parlamentarnego Zespołu na rzecz Życia i Rodziny pod przewodnictwem posła Piotra Uścińskiego

Posiedzenie Parlamentarnego Zespołu na rzecz Życia i Rodziny
pod przewodnictwem posła Piotra Uścińskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po tym, jak lewicowa ustawa o depenalizacji aborcji przepadła w sejmowym głosowaniu, minister zdrowia zmieniła rozporządzenie oraz opublikowała wytyczne, w których wskazuje, że do aborcji wystarczy przesłanka zdrowia psychicznego, a decydować ma o tym opinia jednego lekarza psychiatry. Lekarze w szpitalu powinni bezzwłocznie zabić dziecko, bez powoływania „zbędnego” konsylium lekarskiego oraz bez możliwości powoływania się na klauzulę sumienia. „Przepisy ustawy o planowaniu rodziny nie regulują natomiast terminu, w jakim możliwe jest przerwanie ciąży w sytuacji, gdy zagraża ona życiu lub zdrowiu kobiety ciężarnej. Z prawnego punktu widzenia przeprowadzenie procedury przerwania ciąży w tych okolicznościach nie powinno być zatem warunkowane czasem trwania ciąży” – czytamy w wytycznych min. Izabeli Leszczyny.

Reklama

Oznacza to, że lekarze mają być zmuszani do przeprowadzania aborcji bez możliwości odwoływania się do klauzuli sumienia. Powinni też poinformować pacjentkę o możliwości skorzystania z aborcji, a szpitale, które utrudniają zabijanie dzieci, już są karane finansowo, odwoływani są ich dyrektorzy. – To jest jawne łamanie konstytucji oraz zasad państwa prawa. Zgodnie z art. 31 ust. 3 konstytucji ograniczenia konstytucyjnych praw i wolności muszą mieć formę ustawy – mówi konstytucjonalista dr Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS. – A zgodnie z art. 7 konstytucji ministrowie rządu są zobowiązani działać na podstawie i w granicach prawa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zmuszanie lekarzy

Lekarze, środowiska prorodzinne oraz stowarzyszenia pro-life od tygodni biją na alarm, że tylnymi drzwiami próbuje się wprowadzić w Polsce aborcję niemal na życzenie. Na ich prośbę odbyło się na początku października posiedzenie Parlamentarnego Zespołu na rzecz Życia i Rodziny. „Z głębokim niepokojem odnosimy się do działań Rządu RP naruszających konstytucyjnie chronione prawo do życia. Przypominamy, że obowiązek ochrony życia w jego prenatalnej fazie potwierdzają liczne orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego wydawane na przestrzeni ostatnich dekad” – napisano w oświadczeniu.

Reklama

W dokumencie wskazano, że wytyczne min. Izabeli Leszczyny dopuszczają interpretację, zgodnie z którą „zagrożenie dla zdrowia” nie musi być ani bezpośrednie, ani nagłe, co stwarza możliwość przerywania ciąży nawet w sytuacjach, które nie stanowią rzeczywistego zagrożenia życia matki, do 9. miesiąca życia dziecka. Wprowadzenie tak szerokiej interpretacji pojęcia „zagrożenia zdrowia” może być nadużywane, co w praktyce prowadzi do nielegalnej akceptacji aborcji na życzenie. – Lekarze mają być zmuszani do wykonywania aborcji, co godzi w wolność sumienia, ale również stawia lekarzy i innych pracowników służby zdrowia w sytuacji prawnej niepewności. Władze RP używają bezprawnego przymusu, grożąc odpowiedzialnością karną za odmowę wykonania aborcji – podkreśla poseł PiS Piotr Uściński, przewodniczący Zespołu na rzecz Życia i Rodziny.

Szantaż finansowy

Parlamentarzyści przypominają także niebezpieczną nowelizację rozporządzenia min. Leszczyny, które zmusza do aborcji wszystkie placówki medyczne realizujące świadczenia położnictwa i ginekologii w ramach umowy z NFZ. Każdorazowa odmowa aborcji ma się wiązać z karą finansową i możliwością zerwania umowy przez NFZ. – Szpitale są szantażowane finansowo i zmuszane do zabijania dzieci. Próbuje się wprowadzić system podobny jak w Wielkiej Brytanii, gdzie formalnie aborcja na życzenie jest zakazana, ale co roku zabija się ponad 200 tys. dzieci, z czego 98% aborcji wykonuje się na podstawie rzekomego wystąpienia zagrożenia zdrowia psychicznego – informuje Zbigniew Kaliszuk z fundacji Grupa Proelio.

Reklama

Kilka miesięcy po zmianie władzy w Polsce zostały zarządzone kontrole NFZ w szpitalach, które zostały sprowokowane skargami kobiet na odmowę przeprowadzenia aborcji. Chodziło jednak nie o stosowanie klauzuli sumienia, ale o brak podstaw prawnych i wymaganych dokumentów do wykonania zabiegu. Prawdopodobnie skargi popłynęły od kobiet sympatyzujących z ruchem proaborcyjnym w Polsce. Kary za niezbijanie posypały się za sprawy z 2022 i 2023 r., gdy nie było ani nowego rozporządzenia, ani wytycznych min. Leszczyny. Ostatnio ukarane zostały szpital w Lubartowie, kwotą 100 tys. zł, oraz Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu – 300 tys. zł. Obie placówki odwołały się od tej decyzji do NFZ. Aborcyjną presję rządu mogą powstrzymać jedynie sądy, bo pierwszy szpital, w Pabianicach, ukarany kwotą 550 tys. zł, zdecydował się wystąpić na drogę sądową. Podobne kroki prawne rozważają placówki w Lubartowie i we Wrocławiu.

O 155% więcej samobójstw

Poszerzenie przesłanki aborcyjnej o zdrowie psychiczne kobiety rodzi wiele wątpliwości, a doświadczenia z różnych stron świata pokazują, że jest to furtka, która prowadzi do setek tysięcy zabitych dzieci rocznie. – Zdrowie psychiczne jest kwestią dość płynną. I na pewno nie ma twardych dowodów, że aborcja wpływa pozytywnie na zdrowie psychiczne kobiet. Jest wręcz przeciwnie – wyjaśnia ginekolog dr Ewa Ślizień-Kuczapska. – Przez 30 lat mojej pracy miałam doświadczenia z wieloma ciężko chorymi psychicznie kobietami w ciąży – od psychozy po schizofrenie. Mamy w tej chwili wiele narzędzi, czyli leków, które możemy bezpiecznie stosować także w przypadku kobiet w ciąży, bez szkody dla zdrowia dziecka poczętego – dodaje doktor.

Potwierdzają to wyniki olbrzymich badań Cambridge University, opublikowane przez British Journal of Psychiatry w 2018 r., w których naukowcy przeanalizowali dane prawie 900 tys. kobiet. Odkryli oni, że u kobiet, które dokonały aborcji, występowało o 81% większe ryzyko wystąpienia problemów psychicznych. „Wyniki jednoznacznie wskazują, że aborcja wiąże się z umiarkowanym lub bardzo zwiększonym ryzykiem wystąpienia problemów psychicznych po zabiegu” – napisali autorzy badania.

Reklama

U kobiet, które dokonały aborcji, o 34% większe było prawdopodobieństwo wystąpienia zaburzeń lękowych, o 37% – wystąpienia depresji, o 110% częściej nadużywania alkoholu, aż o 155% większe prawdopodobieństwo popełnienia samobójstwa i o 220% częściej zażywania tzw. miękkich narkotyków.

Bez demokratycznego mandatu

Legalna zmiana prawa zmniejszająca ochronę życia w Polsce wymagałaby zmiany konstytucji, bo od 1997 r. istnieje cały szereg orzeczeń TK, które zakazują aborcji. Konstytucyjnej większości Donald Tusk nie ma, a zwykłej sejmowej większości mu zabrakło, gdy procedowano ustawę o depenalizacji aborcji. Okazało się, że premier nie potrafił przekonać do niej sporej części posłów koalicji rządowej. Sejm zorganizował też konsultacje społeczne, tzw. wysłuchanie publiczne, podczas którego ponad 80% głosów było przeciwko aborcji.

Premier nie ma mandatu demokratycznego do takich zmian, jakie chce wprowadzić, a mimo tego brnie dalej, używając bezprawnych i niekonstytucyjnych rozwiązań, których celem jest finansowe sterroryzowanie lekarzy. Zgodnie z prawem szpitale i lekarze będą wygrywać w sądach, ale to może trwać miesiące, a nawet lata. Rząd Donalda Tuska stosuje jawną przemoc wobec środowisk medycznych. A wytyczne Ministerstwa Zdrowia są najmocniejszymi postulatami aborcyjnymi, których nawet lewica nie zgłaszała w ciągu 30 lat dyskusji na ten temat. Nawet najbardziej radykalni politycy nie odważyli się zgłaszać możliwości zabijania zdrowych Polaków do 9. miesiąca ciąży.

2024-10-15 14:11

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co ze zmianami dotyczącymi Funduszu Kościelnego?

[ TEMATY ]

konstytucja

zmiany

konkordat

Fundusz Kościelny

Adobe. stock.pl

Wprowadzenie istotnych zmian ustawowych dotyczących działających w Polsce Kościołów, w tym ewentualnego zastąpienia Funduszu Kościelnego innymi rozwiązaniami - w świetle obowiązującego prawa powinno zostać dokonane na podstawie umów zawartych wcześniej przez rząd z Kościołem katolickim oraz innymi związkami wyznaniowymi. Wynika to z zapisów Konkordatu i Konstytucji RP jak i ustaw regulujących relacje z Kościołem prawosławnym oraz innymi wyznaniami.

Likwidacja Funduszu Kościelnego i potrzeba zastąpienia go innymi rozwiązaniami była zapowiadana przez największe partie opozycyjne w ubiegłorocznej kampanii wyborczej. Na konferencji prasowej 9 stycznia br. Donald Tusk stwierdził, że zdaje sobie sprawę z konsekwencji prawnych wynikających z zapisów Konkordatu i Konstytucji. Poinformował, że decyzje o Funduszu Kościelnym, podobnie jak o lekcjach religii w szkołach, tam, gdzie wymagają tego przepisy, będą konsultowane ze stroną kościelną. - Od tego jest komisja wspólna - zastrzegł.
CZYTAJ DALEJ

Przerażające! Program tv prezentuje satanistyczny „rytuał”, w którym Lady Gaga przywołuje demony

2025-03-18 20:38

[ TEMATY ]

satanizm

Saturday Night Live YT/zrzut

W programie Saturday Night Live stacji NBC wyemitowano satanistyczną scenę z udziałem Lady Gagi, która obejmowała przywołanie prawdziwego demona i złożenie kobiety w ofierze diabłu!

W satanistycznym "skeczu" wyemitowanym 8 marca pojawiały się sceny przywoływania demonów i składania człowieka w ofierze diabłu. Spowodowało to, że wielu potępiło program za promowanie satanizmu jako czegoś normalnego, a nawet zabawnego.
CZYTAJ DALEJ

Wobec pół miliona imigrantów władze USA cofną tymczasowy status prawny

2025-03-24 09:28

[ TEMATY ]

USA

imigranci

Donald Trump

status prawny

tymczasowy

Adobe Stock

Władze USA cofną tymczasowy status prawny ponad 500 tys. imigrantów

Władze USA cofną tymczasowy status prawny ponad 500 tys. imigrantów

Administracja Donalda Trumpa cofnie tymczasowy status prawny umożliwiający pobyt w USA ponad 500 tys. imigrantów. Wjechali oni do USA legalnie zgodnie z polityką prezydenta Joe Bidena, poinformowała w niedzielę agencja Bloomberg.

35-stronicowa zapowiedź w tej sprawie ma zostać formalnie opublikowane w Federal Register 25 marca. Według Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) w ramach programu poprzednich władz około 532 tys. osób wjechało do USA. Nie jest jasne, ile z nich wciąż posiada ten status prawny. Osoby, pozbawione innych uprawnień do pozostania w Ameryce będą musiały opuścić kraj lub zostaną deportowane od końca kwietnia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję