Autorzy obu prac próbują nas wywabić z domu. Zaprawionych w bojach, zaopatrzonych w czas i fundusze nie trzeba za długo namawiać, by odwiedzili choćby niektóre z najładniejszych punktów widokowych w Małopolsce i pokonali część z najpiękniejszych tras. Wśród tych pierwszych są najwyższy – Rysy, ale i Wzgórze św. Tekli w Witowie nad Wisłą, Leskowiec czy ruiny zamków w Rytrze, Muszynie i Melsztynie. Widoki na długo pozostają pod powiekami.
Szlaki rowerowe można podzielić na piękne, piękniejsze i najpiękniejsze. Do tych ostatnich należy Nadbużański Szlak Rowerowy. W całości – od Wyszkowa, jak proponują autorzy – wymaga pokonania prawie 400 km. Ale można zacząć w Mielniku, już blisko granicy, a po minięciu Janowa Podlaskiego, Pratulina, Kostomłotów, Kodnia itd. kończyć drogę pełną wrażeń i niesamowitej kresowej atmosfery we Włodawie albo Hrubieszowie.
Dużo krótsza jest trasa Stawów Milickich. Jest ich ok. 280, a ich historia sięga XIII wieku i aktywności cystersów. Są pełne ryb, a gdzie ryby, tam i ptaki. To doskonałe miejsce dla ornitologów i zwykłych zjadaczy... ryb, którzy chcą popatrzeć na różne trzmielojady, czaple i rybołowy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu