U pań największe zmiany zachodzą w wieku menopauzalnym z powodu obniżenia sie poziomu żeńskich hormonów – estrogenów. Na proces starzenia się skóry wpływa również wiele innych czynników, takich jak ekspozycja na światło słoneczne, przesuszanie, stosowanie leków, choroby współistniejące, dieta bogata w cukier czy używki, geny, stres, a nawet brak snu. Część z nich możemy wyeliminować lub możemy osłabić ich działanie.
Im starsza skóra, tym jej pielęgnacja powinna być bardziej rozbudowana. Zwłaszcza od 40. roku życia szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na kosmetyki. Nie muszą być drogie, ale powinny być bogate w składniki. Przy ich wyborze warto kierować się następującymi zasadami:
Pomóż w rozwoju naszego portalu
1. Wybieramy składniki najkorzystniejsze dla skóry dojrzałej, jak: retinol, kwas hialuronowy, antyoksydanty, kolagen, peptydy, Q10 i inne.
2. Szukamy produktów dopasowanych do wieku i kondycji skóry, czyli np. 50 + hipoalergiczny.
3. Wybieramy krótki skład bez zbędnej chemii czy SLS, które mogą wpływać na hormony.
4. Sprawdzamy skład INCI, czyli nomenklaturę składników i substancji kosmetycznych, gdzie w kolejności powinny znajdować się substancje, których kosmetyk zawiera najwięcej. Często są to woda i gliceryna, co w przypadku kremu dla skóry dojrzałej może być niewystarczającym rozwiązaniem.
Reklama
5. Dobrze jest zmieniać kosmetyki i substancje czynne, ale do poszczególnych etapów pielęgnacji lepiej wybierać z tej samej serii.
6. Stosujemy osobne produkty do poszczególnych etapów pielęgnacji, inny krem na noc i inny na dzień. Krem na noc powinien skupiać się na regeneracji, nie powinien zawierać filtrów. Dzienny powinien mieć filtry UVA i UVB, najlepiej mineralne. Warto stosować następujące etapy pielęgnacji: mycie i tonizacja – specjalne żele do mycia czy płyn micelarny + tonik; pielęgnacja – serum i krem. A w zależności od potrzeb skóry – 1-2 razy w tygodniu piling enzymatyczny, maskę czy olejek.
Reklama
Skóra zwłaszcza dojrzała, wymaga holistycznego podejścia, czyli zadbania od środka i od zewnątrz. Skóra kocha sen – jego odpowiednia ilość jest konieczna do dobrej regeneracji skóry. Po nieprzespanej nocy możemy zauważyć pogorszenie kondycji skóry. Absolutnie konieczne jest przynajmniej wystarczające nawodnienie organizmu. W tym celu należy stosować minimum 30 ml wody do picia na kilogram masy ciała, codziennie. A jeśli mamy okres upałów, można skorzystać z nawilżaczy, mgiełek do ciała, które pomogą nawilżyć i odświeżyć skórę. Niekorzystnie na jej kondycję wpływają: papierosy, alkohol i wszelkie używki w nadmiarze, m.in. kawa. Zła jakość powietrza także nie służy skórze, w tym celu przydadzą się choćby kwiaty oczyszczające powietrze czy oczyszczacz. Stres również pogarsza kondycję skóry. Przy nieodpowiednim odchudzaniu także skóra może stracić jędrność, a przy oczyszczaniu organizmu – nabrać blasku, świeżości, promienności. Uzupełnieniem pielęgnacji domowej będą zabiegi w gabinecie kosmetycznym, jak choćby mezoterapia.
Idealną dietą dla skóry jest dieta śródziemnomorska, czyli obfitująca w oliwę, orzechy, pestki, warzywa, zioła, kiełki, błonnik oraz antyoksydanty. Proponuję dołączyć siemię lniane, olej z wiesiołka oraz koniczynę, które wpływają na poziom estrogenów. Ważne jest ograniczenie produktów prozapalnych i przetworzonych oraz bogatych w cukier (drożdżówki, ciasta, fast-foody).
Bardzo dobrym pomysłem jest korzystanie z masaży, choćby kobido, który jest alternatywą dla zabiegów medycyny estetycznej, gdyż usuwa napięcia, liftinguje, poprawia krążenie. Samemu także można zrobić sobie masaż, choćby kamieniem naturalnym gua sha, dostępnym nawet w drogeriach.
Zrób sobie kosmetyk
Warto zrobić swój kosmetyk naturalny, bez składników konserwujących.
Maseczka regenerująco-odżywcza: 1 łyżka chlorelli, 1 łyżka śmietany, kropla cytryny. Składniki mieszamy i nakładamy na oczyszczoną twarz na ok. 10 min.
Maseczka nawilżająco-łagodząca: łyżką ściągamy miąższ z aloesu, dokładamy krople oliwy lub olejku, np. migdałowego, i nakładamy na skórę na ok. 10 min.
Olejek do twarzy: dowolne zioła dobrze wpływające na skórę, np. płatki nagietka, liście żywokostu, kwiat rumianku spryskujemy spirytusem, zalewamy ciepłą oliwą lub lepiej olejem z krokosza czy migdałowym, i pozostawiamy na ok. 10 dni, po czym odcedzamy i dokładamy krople witaminy E (opcjonalnie). Nakładamy na twarz i skórę wieczorem i pozostawiamy aż do wchłonięcia.
Tonik: zaparzamy zieloną herbatę, jak ostygnie – dodajemy krople soku z cytryny lub octu jabłkowego i przecieramy twarz.