Reklama

Wiara

Wiara i życie

Postawił na Boga

Wszystko, co mam, zawdzięczam łasce Bożej – wyznaje słynny amerykański aktor Denzel Washington.

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 71

[ TEMATY ]

świadectwo

Autorstwa photo by Alan Light, commons.wikimedia.org

Denzel Washington

Denzel Washington

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zdobywca dwóch Oscarów i trzech Złotych Globów, w 2020 r. nominowany przez New York Times’a do tytułu największego aktora XXI wieku, od najmłodszych lat był przekonany, że jego przeznaczeniem jest być kaznodzieją. Przyznaje, że to wezwanie nie minęło z biegiem lat: „W każdej modlitwie słyszę tylko: «Paś owce moje». To jest to, czego Bóg ode mnie oczekuje”.

Na dobrej drodze

Kiedy jego rodzice się rozwiedli, Denzel zaczął schodzić na złą drogę. Matka w porę zadziałała i wysłała go do Oakland Military Academy. – Ta decyzja zmieniła moje życie, ponieważ nie przetrwałbym, idąc drogą, którą zmierzałem – wyznał po latach. – Ci, z którymi wtedy przebywałem, mają teraz 40 lat spędzonych w więzieniach. Oni byli normalnymi chłopakami, jednak pochłonęło ich życie uliczne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po ukończeniu szkoły, za namową znajomych, zapisał się na zajęcia z aktorstwa i ostatecznie rozpoczął karierę. Dziś – obok tego, że jest jednym z najbardziej utalentowanych aktorów – Washington to znakomity reżyser, producent i scenarzysta. Jest chrześcijaninem, który odważnie przyznaje się do wiary, życia zgodnie z Bożym słowem. Swoim życiem inspiruje, wskazuje, że prawdziwym źródłem jest Bóg i Jego wola. Wspomaga organizacje charytatywne, funduje stypendia, aby pomóc młodym ludziom w spełnieniu ich marzeń o aktorstwie.

Inspiracje

Reklama

Washington często występuje podczas przeróżnych spotkań, na których dzieli się swoimi przemyśleniami i radami zwłaszcza dla młodego pokolenia. W 2017 r. na Uniwersytecie Dillard dał swoiste lekcje życiowe, które pomogły mu osiągnąć w życiu sukces. Kilka wybranych można ująć w następujące rady:

• Postaw Boga na pierwszym miejscu.

Niezależnie od odniesionych sukcesów tylko w ten sposób można zachować poczucie pokory i odpowiednią perspektywę we wszystkich aspektach życia. Umieszczenie Boga w centrum życia jest receptą na sukces.

• Wykorzystaj porażkę.

Porażka to nieunikniona część życia, zamiast więc się przed nią bronić, warto ją zaakceptować i wykorzystać jako okazję do nauki bycia lepszym człowiekiem oraz motywację do dalszego rozwoju.

• Myśl nieszablonowo.

By znaleźć rozwiązanie problemów, często konieczne jest niestandardowe podejście, które pozwala spojrzeć na sprawy z innej perspektywy. To pomaga wymyślić nowe rozwiązania problemów i odkryć nowe możliwości.

• Wskaż cel marzeniom.

Posiadanie celów daje poczucie sensu i nadaje kierunek. Bez nich łatwo się zgubić i nie ruszyć z miejsca. Nie wystarczy marzyć o sukcesie, trzeba przygotować plan i podjąć konkretne, realne do wykonania kroki.

• Bądź zdyscyplinowany i konsekwentny.

To kluczowe wartości, by osiągnąć cel. Potrzeba cierpliwości, by w świecie, który chce mieć wszystko natychmiast, nie poddawać się. W przeciwnym razie nigdy się nie dowiemy, co jesteśmy w stanie osiągnąć.

• Ciężka praca działa.

By spełnić marzenia, konieczne są czas i wysiłek. Tu nie ma drogi na skróty. Ciężka praca w końcu się jednak opłaci.

• Wykorzystaj talenty.

Pochodzą od Boga, więc je doceńmy, pielęgnujmy i rozwijajmy. Wykorzystajmy je do pozytywnej zmiany świata.

• Bądź tu i teraz.

Wartością jest życie dniem dzisiejszym, a nie pogoń za rzeczami materialnymi. W życiu bowiem chodzi o doświadczenia, które mamy, i ludzi, których spotykamy, a nie o rzeczy, które posiadamy.

• Pomagaj.

Pomagając komuś innemu, ostatecznie pomagamy sobie, otrzymujemy błogosławieństwo, a świat staje się lepszy.

2024-04-26 13:42

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najcenniejsza fotografia

Miałam szczęście, a teraz mogę napisać łaskę, spotkać się z Janem Pawłem II osobiście. Na przełomie czerwca i lipca 1989 r. uczestniczyłam w pielgrzymce do Włoch, zorganizowanej i prowadzonej przez o. Edwarda Pracza, redemptorystę z parafii św. Józefa w Toruniu. 21 czerwca, w środę, uczestniczyliśmy całą grupą w audiencji generalnej w auli Pawła VI. Z tamtego wydarzenia zapamiętałam głośny śpiew pieśni „Boże, coś Polskę”. Nasza grupa po wyczytaniu uniosła transparent i wypowiedziała zapisane na nim słowa: „Ojcze Święty, Toruń pozdrawia i czeka na Ciebie!”. Natomiast 23 czerwca o godz. 19 z wielkim wzruszeniem braliśmy udział w audiencji prywatnej. Ojciec Święty zwyczajowo wygłosił krótkie rozważanie i z okazji kończącego się roku szkolnego udzielił błogosławieństwa środowisku szkolnemu, co mnie bardzo ucieszyło, ponieważ jestem nauczycielką i czwarty rok mojej pracy w szkole zakończyłam z błogosławieństwem następcy św. Piotra. Potem Papież, uśmiechnięty i ucieszony spotkaniem, niestrudzony gospodarz miejsca, podchodził do każdej grupy, by nawiązać rozmowę i dać możliwość zrobienia fotografowi pamiątkowego zdjęcia. Wszyscy, oczywiście, chcieli być, jak najbliżej niego. Mnie ze względu na wzrost pokornie wypadało stanąć w ostatnim rzędzie. Ojciec Święty, nawiązując rozmowę, zapytał, skąd jesteśmy. Odpowiedzieliśmy, że z Torunia i Torunia-Podgórza, na co Papież najpierw powiedział, że Toruń to piękne miasto, że zna je i wie o Podgórzu. Spontanicznie wszyscy zaprosiliśmy Ojca Świętego do grodu Kopernika i zapytaliśmy, czy przyjedzie. Pomimo upływu 25 lat od tamtego wydarzenia, dokładnie pamiętam chwilę, w której nasz kochany Papież najpierw zawahał się, mówiąc: „Nie wiem, jak będzie, da Bóg przyjadę”, a potem jakby „spojrzał w przyszłość” i dodał: „Przyjadę”. Potem nastąpiło coś, co… Papież zauważył, że przedzieram się na tyłach grupy i próbuję zbliżyć się do niego. Kiedy byliśmy w odległości kilku kroków, Ojciec Święty wyciągnął do mnie swoją prawą dłoń i głęboko spojrzał mi w oczy. Ten moment naszego kilkusekundowego spotkania Arturo Mari uchwycił na zdjęciu, które jest teraz dla mnie najbardziej wartościowym przedmiotem, jaki posiadam. Przeszczęśliwa, onieśmielona gestem Papieża spojrzałam w jego oczy, poczułam, że na świecie jest tylko nas dwoje, że Papież widzi całe moje życie, potem uklęknęłam i otrzymałam osobiste błogosławieństwo.
CZYTAJ DALEJ

Lourdes: rekordowa pielgrzymka paryskich licealistów, zabrakło miejsc noclegowych

2025-04-13 19:09

[ TEMATY ]

Lourdes

Paryż

licealiści

miejsca noclegowe

Adobe.Stock

Bazylika MB Różańcowej w Lourdes

Bazylika MB Różańcowej w Lourdes

Sanktuarium w Lourdes okazało się za małe, by pomieścić wszystkich licealistów z regionu paryskiego, którzy chcieli wziąć udział w rozpoczętej wczoraj pielgrzymce Frat 2025. Gdyby bazylika św. Piusa X była większa, gdyby w Lourdes było więcej miejsc noclegowych, mogłoby przyjechać co najmniej 15 tys. samej młodzieży, a tak jest nas 13,5 tys., młodzieży i ich opiekunów – mówi ks. Gaultier de Chaillé organizator pielgrzymki. Dla porównania podaje, że w poprzednich edycjach Frat brało udział ok. 10 tys.

Młodzi wracają do kościoła
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Leszek Bajorski

2025-04-14 11:43

Karol Porwich/Niedziela

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję