Setna rocznica śmierci św. Józefa Sebastiana Pelczara przypadała w Wielki Czwartek, dlatego postanowiono przesunąć obchody na 13 i 14 kwietnia. W tych dniach odbyły się: sympozjum naukowe w auli Instytutu Teologicznego w Przemyślu, wernisaż wystawy w Muzeum Archidiecezjalnym oraz uroczysta Msza św. w przemyskiej archikatedrze.
Naukowe dociekania
Reklama
W pierwszej części obchodów organizatorzy zaprosili do pochylenia się nad duchową i naukową spuścizną św. Józefa Sebastiana Pelczara. Zrealizowano to w trzech odsłonach naukowych. Referat „Droga św. Józefa Sebastiana Pelczara do Serca Bożego” wygłosiła s. dr Jadwiga Kupczewska, „Z dawnej ruiny do przybytku Pana nad Pany. Święty Józef Sebastian Pelczar a kościół Najświętszego Serca Jezusowego w Przemyślu” zaprezentował ks. dr Piotr Lasota, rozważania „Wszystko dla Najświętszego Serca Jezusa przez Niepokalane Serce Maryi” przedstawił ks. dr Marek Machała. – Analizując biografię i duchową drogę Józefa Sebastiana Pelczara, możemy powiedzieć, że wszystkie znaki od początku jego życia wskazywały na to, że jego życie będzie oddane Maryi. Jego bratanek, również noszący imię Józef, wspomina, że matka św. Józefa Sebastiana każde urodzone dziecko ofiarowała Matce Bożej w Leżajsku, gdzie często pielgrzymowała – mówiła s. Kupczewska. Prelegentka wskazała na wielkie zaangażowanie świętego w dzieło głoszenia Serca Jezusowego: – Józef Sebastian Pelczar tam, gdzie mógł, głosił kult Serca Jezusowego. Tam, gdzie nie mógł dotrzeć osobiście, przemawiał słowem pisanym. Wydał szereg kazań i książek, które miały pomóc zwyczajnym ludziom w praktykowaniu kultu Serca Jezusowego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W drugim referacie ks. Piotr Lasota przedstawił drogę odbudowy kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Przemyślu. Dokonała się ona dzięki wielkiemu zaangażowaniu św. bp. Pelczara. Jak wskazał prelegent, w dniu konsekracji bp Józef Sebastian Pelczar mówił: „W ofierze Mszy św., dzięki złożyłem Panu, iż pozwolił nam odbudować ten kościół skazany już na zagładę i po przerwie 130 lat wstąpił tu na ołtarz”.
Ostatni referat dotyczył myśli, którą przez całe swoje życie kierował się święty: – „Wszystko dla Najświętszego Serca Jezusa przez Niepokalane Serce Maryi” – to właśnie zawołanie kształtowało jego duchową sylwetkę, której charakterystycznym rysem jest zawierzenie siebie, całego życia i posługi Chrystusowi przez Maryję. Jego oddanie oraz poświęcenie Bożemu Sercu, było odpowiedzią na miłość, którą Jezus zawarł i objawił w sakramencie Eucharystii – charakteryzował duchowość ks. dr Marek Machała. – Poznawanie miłości Serca Jezusowego pobudzało bp. Pelczara do odpłacania miłością za miłość. Ofiarował samego siebie temu Sercu, a w 1901 r., na początku swojej posługi w Kościele przemyskim, poświęcił mu także swoją diecezję – podkreślił prelegent.
Otwarcie wystawy
Reklama
Drugim elementem obchodów rocznicy śmierci bp. Pelczara był wernisaż, zorganizowany przez Muzeum Archidiecezjalne w Przemyślu, którego fundatorem jest właśnie św. Józef Sebastian Pelczar. Jak wskazywał dyrektor muzeum – ks. Marek Wojnarowski, wernisaż pozwala zobaczyć na własne oczy to, o czym mówili prelegenci podczas sesji naukowej. – Nasza wystawa jest ilustracją do konferencji, którą przeżywaliśmy przed momentem. Zgromadziliśmy na niej różne przedmioty, które wiążą się z osobą św. bp. Pelczara, czy też z kultem Bożego Serca. Wystawa jest dwuczęściowa. Pierwsza jej część znajduje się w sali św. Józefa Sebastiana Pelczara, tam jest nasza stała ekspozycja jemu poświęcona, jako patronowi i założycielowi muzeum, które założył w 1902 r., czyli na początku swojej biskupiej posługi, a poświęcił uroczyście naszą pierwszą siedzibę w 1908 r. w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. Pierwsza sala na piętrze jest salą patrona i założyciela muzeum. Tam są pokazywane pamiątki, które są w naszym posiadaniu. Jest to m.in. konfesjonał z 1903 r., jaki biskup otrzymał od zarządu i uczniów szkoły koszykarskiej. Jest portret świętego biskupa. Na środku sali znajduje się kapa liturgiczna, w której sportretowano biskupa – opisywał fragmenty wystawy ks. Marek Wojnarowski.
Dziękczynienie Bogu
Dopełnieniem uroczystości rocznicowych była Eucharystia sprawowana przez abp. Adama Szala, w której uczestniczyli: abp Mieczysław Mokrzycki, abp Henryk Nowacki, abp Józef Michalik i bp Krzysztof Chudzio. We wprowadzeniu do Mszy św. metropolita przemyski mówił: – Wspominamy dziś niezwykłego świadka, jakim jest dla nas wszystkich św. Józef Sebastian Pelczar, biskup przemyski. 28 marca 1924 r. dokonało się jego przejście z ziemi do Domu Ojca. Dzisiaj dziękujemy Panu Bogu za to przejście i za całe życie, które jest wyzwaniem także dla nas – mówił abp Adam Szal.
Reklama
W homilii, którą wygłosił abp Mieczysław Mokrzycki – metropolita lwowski, kaznodzieja odwoływał się do słów zaczerpniętych z pism świętego biskupa. – Święty Józef Sebastian Pelczar nauczał: „Wiara niech stanie się dla ciebie tym, czym jest dusza dla ciała, niech przenika wszystkie twoje władze i ożywia wszystkie twoje sprawy, abyś się stał, o ile człowiek może być podobnym do Chrystusa, aby spełniły się na tobie słowa Apostoła: wszyscy ci, których prowadzi duch Boży, są synami Bożymi”. Gdy pisał te słowa i je głosił, wiedział doskonale, że takie oblicze powinno mieć nasze chrześcijaństwo i w jego życiu chrześcijaństwo miało oblicze Jezusa, który nie przyszedł, aby mu służono lecz, aby służyć. Może dlatego, odkrywając potrzebę ukazania miłującego oblicza Jezusa, założył przed 130. laty Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusa, aby przez posługę wobec potrzebujących rozlewała się na świat miłość Serca Jezusowego, aby wiara żyła dobrymi uczynkami, bo to one ją ożywiają. Bez nich wiara jest martwa – podkreślał abp Mokrzycki.
Metropolita lwowski wskazał także na postawę modlitwy i zawierzania Bogu diecezji, której przewodził przez tyle lat. – Trudno jest policzyć, ile to razy w tej czcigodnej bazylice archikatedralnej stawał przy ołtarzu i na ambonie św. bp Józef Sebastian Pelczar. Trudno jest policzyć, ile godzin zeszło mu na modlitewnym czuwaniu przed Najświętszym Sakramentem, gdy słowami Liturgii Godzin uwielbiał Boga i ile starło się w jego dłoniach paciorków różańca, gdy polecał diecezję przemyską wraz z jej duchowieństwem, osobami zakonnymi i wiernym ludem opiece Matki Boskiej Jackowej. Jedno jest pewne – tych chwil było bardzo dużo i to one dawały mu natchnienie, by prowadzić Kościół przemyski drogami Bożymi – zaznaczył hierarcha.
Jak zauważył kaznodzieja, posługa św. Józefa Sebastiana Pelczara przypadała na bardzo trudny etap historii Polski. – Nie muszę nikogo przekonywać, że jego biskupie posługiwanie w Przemyślu przypadło w trudnym czasie zaborów, I wojny światowej, wojny 1919-20 i na samym progu odradzającej się po latach niewoli wolnej Polski. Zapewne to właśnie takie czasy potrzebowały biskupa wiary, nadziei i miłości. Sam zresztą o takiej postawie mówił: „Nie masz bowiem większego szczęścia na ziemi, jak być przedmiotem miłości Najmiłościwszego Serca. Gdy tę miłość posiadamy, za nic mamy wszelkie walki i bóle życia, bo ona jest dla nas wszystkim” – cytował świętego abp Mokrzycki.