Reklama

Wiadomości

Obserwator

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Potrzeba rzetelności

Apel do mediów W związku z wewnętrzną sytuacją w Polsce oraz toczącą się na Ukrainie wojną z apelem do nadawców kanałów informacyjnych zwrócił się Zygmunt Solorz, założyciel i właściciel Telewizji Polsat. „Wyzwania wynikające z sytuacji międzynarodowej wymagają od nas – nadawców kanałów informacyjnych – prawdziwego przedstawiania rzeczywistości. Wyzwania te – o czym mówi się coraz bardziej otwarcie – mogą nieść ze sobą zagrożenia dla Polski jako państwa i naszego społeczeństwa” – napisał. „W pełni szanuję wolność słowa i dziennikarską niezależność. Wartości te jednak nie mogą stanowić pretekstu do posługiwania się mową nienawiści, podsycania wrogości względem siebie, szerzenia poglądów o charakterze ksenofobicznym, rasistowskim, naruszających godność innego człowieka i prowadzących do aktów agresji” – czytamy dalej w apelu.

Wskazując, że w interesie wszystkich jest obniżenie poziomu emocji debaty publicznej, Solorz zaapelował do wszystkich nadawców, również do kierownictwa stacji informacyjnych Telewizji Polsat, „aby dla dobra naszych odbiorców i całego społeczeństwa, w audycjach i kanałach informacyjnych dominowały rzetelność, obiektywizm, poszanowanie drugiego człowieka, merytoryczna debata i poszukiwania tego, co może nas jako społeczeństwo łączyć, a nie wyłącznie dzielić. Różne poglądy są esencją demokracji i wolności, musimy jednak o nie dbać, tak aby nie były one wykorzystywane w celach antypaństwowych i wywołujących społeczne niepokoje”. /m.k.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jeszcze Węgry

SZWECJA – NATO Po ratyfikacji przez turecki parlament wniosku o przyjęcie Szwecji do NATO jedynym krajem, który jeszcze się nie zgodził, by Szwecja stała się 32. członkiem Sojuszu, są Węgry. I to wbrew zapowiedziom. „Turcy zawstydzili Węgry, zwłaszcza po wcześniejszej obietnicy Viktora Orbána, że węgierski parlament nie będzie ostatnim, który ratyfikuje przystąpienie Szwecji do NATO” – napisał dziennik Népszava. Orbán zaprosił szefa szwedzkiego rządu Ulfa Kristerssona na rozmowy do Budapesztu w celu „wzmocnienia węgiersko-szwedzkich stosunków dwustronnych przez pogłębienie wzajemnego zaufania”. W odpowiedzi szef MSZ Szwecji Tobias Billström stwierdził, że Sztokholm „nie widzi powodu do negocjacji z Węgrami”. Według niektórych, przyczyną niechęci Węgier wobec szybkiego przystąpienia Szwecji do NATO jest obecna w tym kraju krytyka stanu węgierskiej demokracji. /j.k.

Reklama

Świat się przyzwyczaił

DRAMAT GAZY Świat zdaje się przyzwyczajać do tego, co się dzieje w Strefie Gazy. Tymczasem według ONZ i Światowego Programu Żywnościowego (WFP), ponad pół miliona osób w Gazie stanęło w obliczu katastrofalnego głodu, a ponad 2 mln – w sytuacji chronicznego niedostatku. Od początku konfliktu niewiele pomocy żywnościowej dotarło poza południową część Gazy. Władze izraelskie systematycznie odmawiają dostępu do jej północnej części w celu dostarczenia pomocy, co znacznie utrudniło operację humanitarną – poinformowało Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA). Izraelska ofensywa, rozpoczęta w następstwie ataku bojowników Hamasu na Izrael 7 października ub.r., spowodowała przesiedlenie większości z 2,3 mln mieszkańców Strefy Gazy oraz poważne niedobory żywności, wody i środków medycznych. Według kontrolowanych przez Hamas władz medycznych Strefy Gazy, w wojnie zginęło co najmniej 25,3 tys. Palestyńczyków, a kolejne tysiące zostały pogrzebane pod gruzami. Premier Izraela zapowiedział, że armia będzie walczyć do całkowitego zwycięstwa w wojnie z palestyńskim Hamasem. /j.k.

Bunkry na granicy

ESTONIA Władze Estonii zapowiedziały budowę 600 bunkrów na granicy z Rosją. To część działań przewidzianych w podpisanym niedawno porozumieniu Litwy, Łotwy i Estonii o utworzeniu „bałtyckiej linii obrony”. Projekt wskazuje środki utrudniające ruchy obcych wojsk i zapewniające lepszą organizację obrony. To, jak zostanie zaprojektowana „bałtycka linia”, będzie jednak zależeć od wielu czynników. W krajach bałtyckich są różne warunki naturalne, dlatego „linia” będzie się różnić w zależności od miejsca. Generał Raimonds Graube, były dowódca łotewskich sił zbrojnych, uznał to za dobry krok, utrudniający potencjalne ruchy Rosji, choć zastrzega, że nie będzie on tani. – Wzmocnione betonowe bunkry, gniazda karabinów maszynowych czy miejsca przygotowane pod systemy artyleryjskie to skomplikowana sprawa – podkreślił. Według niego, budowa tej infrastruktury zajmie kilka lat. /w.d.

Reklama

Prawem kaduka

MEDIA Czy da się zlikwidować coś, czego nie można zlikwidować? Da się – dowodzi minister kultury i dziedzictwa narodowego płk Bartłomiej Sienkiewicz, a sprawa dotyczy mediów publicznych. Minister kolejno stawia je w stan likwidacji, choć nie ma to podstaw w prawie. Polskiego Radia i TVP nie da się zlikwidować na rympał, bo ich istnienie gwarantują ustawy – oceniają eksperci niezwiązani z „koalicją 13 grudnia”. Minister powołuje się na prawo kaduka: uchwałę Sejmu i prawo spółek handlowych. Jak traktować te działania – ocenił referendarz Krajowego Rejestru Sądowego, odmawiając wpisania do KRS likwidatora TVP, a potem likwidatora PR. Referendarz powołał się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał działania Sienkiewicza za niezgodne z konstytucją. Ale skoro minister za nic ma ustawy, dlaczego miałby uznawać wyroki? Podobnie jak nie uznaje np. Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji („jej decyzje nie mają żadnego znaczenia prawnego” – uważa), która zakazuje likwidowania mediów publicznych. Wkrótce po tym, jak w prokuraturze wszczynane były śledztwa w reakcji na niezgodne z prawem działania rządu, w tym min. Sienkiewicza, za porządkowanie prokuratury – jak należy się domyślać, także za wspomniane śledztwa – zabrał się minister sprawiedliwości Adam Bodnar. – Koincydencja czasowa nie jest przypadkowa – ocenia Kacper Płażyński, poseł PiS. Dla Bodnara prokurator krajowy, z którym współpracował, nagle okazał się nieodpowiedni. Jak sprawa dalej się potoczy – nie wiadomo, ale na pewno jest rozwojowa. Podobnie jak chaos wywołany przez ministrów Sienkiewicza i Bodnara. /w.d.

Reklama

Za starzy?

PRZED WYŚCIGIEM Jeśli nie wygram wyborów, USA będą skończone – powiedział Donald Trump po wygranej w republikańskich prawyborach w New Hampshire. Były prezydent, mimo wyraźnej wygranej w drugim prawyborczym wyścigu o nominację Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich, ostro zaatakował swoją konkurentkę – byłą ambasador USA przy ONZ Nikki Haley, gdy zapowiedziała, że nie wycofa się z dalszej rywalizacji. Były prezydent oskarżył też obecnego gospodarza Białego domu Joe Bidena i jego ekipę o to, że nienawidzą Ameryki i chcą ją zniszczyć. Według sondaży, Trump ma większe szanse na wygraną niż Biden. Z najnowszego wynika, że 40% Amerykanów w listopadowych wyborach zagłosowałoby na Trumpa, a 34% na Bidena. Obaj nie są jednak jak wino – im starsi, tym lepsi; 75% respondentów uznało, że 81-letni Biden jest za stary na to stanowisko. Dla połowy uczestników badania za stary jest również 77-letni Trump. Amerykanom nie podoba się wybór między znanymi twarzami. Dwie trzecie respondentów podkreśliło, że ma dość oglądania tych samych kandydatów i chce kogoś nowego. /w.d.

Albo karta, albo praca

BIAŁORUŚ Posiadacze Karty Polaka na Białorusi są zmuszani do zrzeczenia się tego dokumentu, w przeciwnym razie grozi im utrata pracy. Dotyczy to w szczególności osób zajmujących stanowiska w urzędach i państwowych przedsiębiorstwach. Ma to związek z poprawkami do ustawy o obywatelstwie obowiązującymi na Białorusi od lata ub.r., nakazującymi tym, którzy mają obywatelstwo innego kraju, zezwolenie na pobyt w innym państwie lub Kartę Polaka, poinformowanie o tym organów państwa. Zadeklarowało to ok. 70 tys. Białorusinów, choć Kartę Polaka posiada ok. 160 tys., a zezwolenie na pobyt tylko w Polsce – kolejne 119 tys. osób. Karta Polaka ma być – zdaniem białoruskiego MSW – szkodliwa dla bezpieczeństwa narodowego Białorusi; stąd niedopuszczalne jest jej otrzymywanie i używanie. Wiele osób już oddało karty. Znane są przypadki zmuszania do tego w państwowych przedsiębiorstwach Hrodna-Azoty i Hrodna Energo oraz jednej z państwowych placówek medycznych. /j.k.

Zadowoleni optymiści

BADANIA Polacy to zadowoleni z życia optymiści – wskazują dwa badania: CBOS i Pracuj.pl . Według CBOS, 77% Polaków jest zadowolonych z życia (w tym bardzo – 22%); tylko 3% nie odczuwa satysfakcji z życia; 19% Polaków widzi w swoim bilansie życiowym i dobre, i złe momenty, co sprawia, że poziom swej satysfakcji życiowej określa jako średni. Z badania wynika, że odczuwanie satysfakcji z życia jest wprost proporcjonalne do oceny materialnego poziomu życia. Wyraźnie bardziej usatysfakcjonowane życiowo – jak pokazują badania – są osoby wierzące. Z najnowszego badania Pracuj.pl wynika, że 72% Polaków to optymiści pozytywnie oceniający swoje cyfrowe kompetencje. Respondenci najwyraźniej zdają sobie sprawę, że jeśli nie będą się rozwijać cyfrowo, to mogą mieć trudności z utrzymaniem swojego stanowiska lub znalezieniem nowej pracy. /w.d.

2024-01-29 18:19

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obserwator

KAZACHSTAN
Bez kolorowej rewolucji

CZYTAJ DALEJ

O Marii Okońskiej „Kobiecie mężnej i ofiarnej w służbie Kościołowi” podczas konferencji na Jasnej Górze

2024-05-11 14:05

[ TEMATY ]

Jasna Góra

BP JG

„Mamy jedno życie, którego nie wolno zmarnować” - głosiła jej dewiza. Co dzisiaj może powiedzieć współczesnej kobiecie Maria Okońska, uczestniczka powstania warszawskiego, niestrudzona apostołka w trudnych czasach reżimu komunistycznego, bliska współpracownica Prymasa Tysiąclecia? Zastanawiano się nad tym podczas odbywającej się na Jasnej Górze konferencji.

Poświęcona jest ona życiu, duchowości, dziełu założycielki Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, który od początku swojej działalności jest związany z Jasną Góra. Spotkanie zatytułowane „Kobieta mężna i ofiarna w służbie Kościołowi” zorganizowane zostało przez Instytut Prymasa Wyszyńskiego i Klasztor OO. Paulinów na Jasnej Górze.

CZYTAJ DALEJ

Hamsun, Hoel i inni

2024-05-12 09:30

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Adobe Stock

Krótko po zakończeniu drugiej wojny światowej i wyparciu z kraju niemieckich wojsk okupacyjnych, w Norwegii rozpoczęła się szeroka debata o kolaboracji części społeczeństwa z hitlerowskim najeźdźcą. Była ona wyrazem woli narodu, który – po czterech latach okupacji – chciał rozliczyć się ze zdrajcami ojczyzny. W trakcie tej dramatycznej walki o (niedawną) prawdę i o (przyszłą) pamięć Norwegia zdecydowała się odrzucić taryfy ulgowe i „nie brać jeńców”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję