Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Wolin

Oddali Mu pokłon

Po raz trzynasty parafia św. Mikołaja we współpracy z Publiczną Szkołą Podstawową im. Bolesława Krzywoustego oraz Fundacją Orszak Trzech Króli zorganizowały Orszak Trzech Króli.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 3/2024, str. III

[ TEMATY ]

Wolin

Ks. Marcin Miczkuła

Uroczystości zakończyły się kolędowaniem

Uroczystości zakończyły się kolędowaniem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Partnerami wydarzenia byli Gmina Wolin i gminna Biblioteka Publiczna.

W Uroczystość Objawienia Pańskiego tego roku Ojciec Święty Franciszek zwrócił się do Polaków: „Ogarniam też moim błogosławieństwem uczestników wielkiego Orszaku Trzech Króli, który odbywa się w Warszawie i wielu miastach Polski”. Te słowa były skierowane także do wolinian.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Orszak rozpoczął się w kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Na uczczenie Objawienia Pańskiego przybyło kilkaset osób m.in. poczet sztandarowy Bractwa Kurkowego oraz poczet wolińskich harcerzy. Następnie przy dźwiękach kolęd, dzięki towarzyszeniu Orkiestry Dętej im. br. Edmunda Sobisia, ulicami naszego miasta, zabezpieczeni przez wolińską Policję oraz Ochotniczą Straż Pożarną, wszyscy przeszli do kolegiaty św. Mikołaja. Tam uczniowie wolińskiej podstawówki wystawili jasełka, w których głównym przesłaniem były słowa o Nowonarodzonym: „Tak, to On, to On jest Królem!”. Na zakończenie orszaku podczas Eucharystii jak Mędrcy ze Wschodu wszyscy zgromadzeni złożyli na ołtarzu dar troisty: „Modły, pracę niosąc w dani. I żar serca czysty”.

Całe przedsięwzięcie było możliwe dzięki wielu osobom, jednak szczególną koordynacją przedsięwzięcia zajęli się państwo Iwona i Andrzej Wojdowie. Niech świadectwo wiary w to, co się wydarzyło w Betlejem i objawiło światu będzie orędziem zbawienia dla wszystkich.

Wieczór uroczystości Objawienia Pańskiego wierni spędzili natomiast w zadumie przy żłóbku, do którego przybyli Mędrcy ze Wschodu. Skąd byli, jakimi językami rozmawiali? Na pewno obcymi. Dlatego kolędowanie przy żłóbku w tym roku postanowiono poprowadzić w różnych językach. Panie: Katarzyna Grochowczak, Paulina Socka, Paulina Serokos, Martyna Zelek i Agatka Wojtysiak zabrały nas w swoistą podróż do żłóbków na całym świecie. Podczas spotkania można było usłyszeć piękne kolędy w językach: polskim, niemieckim, włoskim, czeskim, litewskim, hiszpańskim i po łacinie i dowiedzieć się o miejscowych świątecznych zwyczajach poszczególnych krajów, a całą podróż zakończyła się austriacką wersją kolędy Cicha noc w wykonaniu w różnych językach. Na zakończenie słowa podziękowań złożyła burmistrz Wolina Ewa Grzybowska. – Serdecznie dziękujemy wspaniałym artystkom za gotowość dzielenia się swoimi zdolnościami ze wspólnotą! Serdecznie dziękujemy również Bibliotece Publicznej Gminy Wolin za przygotowanie ciepłego posiłku na zakończenie naszej muzycznej podróży. Serdecznie dziękujemy również Bibliotece Publicznej Gminy Wolin za przygotowanie ciepłego posiłku na zakończenie naszej muzycznej podróży.

2024-01-16 12:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wolińskie „Pierniki dla Afryki”

Niedziela szczecińsko-kamieńska 1/2020, str. 3

[ TEMATY ]

adwent

akcja

Wolin

Ks. Marcin Miczkuła

W kolegiacie św. Mikołaja w Wolinie

W kolegiacie św. Mikołaja w Wolinie

Czas Adwentu szeroko otworzył serca uczniów, ich rodziców i nauczycieli Publicznej Szkoły Podstawowej im. Bolesława Krzywoustego w Wolinie.

Klasa 4b wraz ze swoim wychowawcą Ireną Wolińską, rodzicami, innymi nauczycielami oraz pracownikami szkoły zrealizowali akcję „Pierniki dla Afryki”. Przygotowali pierniki, z których dochód przeznaczony został na wsparcie edukacji dzieci w Kenii. Owoc swojej pracy oferowali w szkole rodzicom i nauczycielom. Mieli także okazję promować swój projekt w kolegiacie pw. św. Mikołaja w Wolinie. Radość uczniów, rodziców i nauczycieli biorących udział w projekcie, wynikająca z pomocy drugiemu człowiekowi, udzielała się wszystkim, którzy przy nich przystawali.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Strefa Gazy/ Flotylla Sumud ogłosiła stan wyjątkowy z obawy przed interwencją Izraela

2025-10-01 20:36

[ TEMATY ]

strefa gazy

pixabay.com

Alarm

Alarm

Izraelska marynarka wojenna rozpocznie przechwytywanie łodzi z flotylli Global Sumud w ciągu godziny. Na pokładach jednostek ogłoszono stan wyjątkowy - poinformowali w środę organizatorzy akcji, cytowani przez agencję Reutera.

Flotylla poinformowała, że w jej okolicy dostrzeżono 20 izraelskich okrętów wojennych. Dodano, że okręty zbliżyły się na odległość ok. 3 mil morskich. Flotylla ogłosiła wcześniej, że znajduje się mniej niż 80 mil morskich (ok. 148 km) od blokowanej Strefy Gazy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję