Reklama

Wiara

Ludzkie historie

Świadectwo: Uciekła od szatana

Historia byłej satanistki jest nadzieją dla tych, którzy znaleźli się w otchłani ciemności.

Niedziela Ogólnopolska 3/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Bliżej Życia z wiarą

Archiwum Angeli Calcagno

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Angela w wieku dwóch lat zostaje oddana do domu dziecka. Jako czterolatka wraz z bratem zostaje adoptowana. Przybrani rodzice ją kochają, ale ona nie jest w stanie ani przyjmować od nich miłości, ani nią ich obdarzać. Jedynie w osobie dziadka znajduje kogoś, kto ją kocha i chroni, kiedy wpada w kłopoty. Jako nastolatka nie uznaje żadnych zasad. Tym samym sprawia nieustanne problemy rodzicom i nauczycielom. Gdy kończy 18 lat, wyprowadza się z domu. Nie umiejąc nawiązać dialogu z rodzicami, nie przestaje ich odrzucać. Wciąż im powtarza: „To nie urząd ma decydować, kto jest moim ojcem i moją matką”.

Jej pierwszą pracą jest zmywanie naczyń w restauracji. Uczy się zawodu kucharza. Odkrywa, że pracując w kuchni, może wyrazić siebie i swoje emocje. Rozwija się, zdobywając zawodowe doświadczenie u boku znanych szefów kuchni we Włoszech i Europie. Zarobione pieniądze dają jej niezależność finansową. A im więcej ich zarabia, tym więcej pragnie ich mieć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zasadą jej życia powoli staje się: użyj i wyrzuć. Dotyczy to mężczyzn, których nieustanie zmienia w zależności od pory roku i miejsca aktualnego przebywania. Pewnego dnia poznaje chłopaka, który dostarcza mięso do restauracji, w której pracuje. Początkowo sądzi, że postąpi z nim tak jak z pozostałymi. Luka okazuje się jednak wierzącym i praktykującym katolikiem. Angela zakochuje się w nim. Pewnego dnia Luka proponuje jej małżeństwo w kościele, bo dla niego najważniejsze jest to, by nie wykluczyć Chrystusa z ich miłości. Niestety, cztery dni przed datą ślubu Luka umiera. Dla Angeli życie bez niego nie ma sensu, pozostaje tylko pełne cierpienia pytanie: dlaczego?

Któregoś dnia jedna z koleżanek z pracy, widząc, jak cierpi, proponuje jej rozmowę z psycholożką. „Pani doktor” jednak zamiast jej pomóc, przez hipnozę przygotowuje ją do wstąpienia do sekty satanistycznej. A ponieważ jest ona kapłanką szatana, pewnej sobotniej nocy, kwadrans przed północą, zawozi ją na pierwszą czarną mszę. Angela zostaje członkinią sekty. Zmuszana do przekraczania wszelkich granic poznaje zło twarzą w twarz. Powoli traci nie tylko wolność, ale i kobiecą godność. W konsekwencji uśmierca swoją duszę. W noc Bożego Narodzenia 1996 r. staje w obliczu największej próby wierności wobec sekty. Aby zostać kapłanką szatana, musi zabić.

Reklama

Osobą, której sekta chce się pozbyć, jest Chiara Amirante, młoda założycielka wspólnoty Nowe Horyzonty, która na ulicach Rzymu wyciąga ze szponów prostytucji i narkomanii młodych ludzi, dając im w swoim domu schronienie i wsparcie. Angela, z narzędziem zbrodni w ręku, staje 6 stycznia 1997 r. u drzwi wspólnoty. Jest gotowa zabić. Krew pulsuje jej mocno. Naciska dzwonek. Chiara je wtedy kolację, jednak czuje w sercu zachętę: „Otwórz drzwi, bo jest tam moja córka w potrzebie”. Angela widzi przed sobą uśmiechniętą Chiarę, która obejmuje ją, mówiąc: „Nareszcie jesteś w domu”. Dla Angeli wystarczyło to przytulenie, pełne miłości, aby w jednej chwili zmieniło się na zawsze jej dotychczasowe życie satanistki. To jednak nie koniec kłopotów Angeli. Wie, że ci, którzy nie wykonują rozkazów sekty, są skazani na śmierć. Z pomocą przychodzi jej niedawno poznana wspólnota. Angela musi się ukrywać, jest pilnowana i przenoszona każdego dnia w inne miejsce. Tak zaczyna się jej droga duchowego odrodzenia. Towarzyszy jej egzorcysta – o. Carlo. Jego egzorcyzmy, trwające wiele godzin każdego dnia, pomagają jej stać się kobietą wolną od władzy szatana.

Po uwolnieniu, chce pomagać innym, aby tak jak ona wyszli z niewoli szatana. Dlatego angażuje się w liczne akcje Nowych Horyzontów. W 2000 r. współpracuje z ośrodkiem natychmiastowej pomocy Arcobaleno dell’Amore (Tęcza Miłości) w Rzymie, pomagając narkomanom, dziewczynom w ciąży, alkoholikom, młodym prostytutkom... Osoby te dzięki sile modlitwy i życzliwej pomocy zaczynają czuć siłę miłości Jezusa i zostawiają za sobą przeszłość. Wcześniej byli uzależnieni do narkotyków, seksu, alkoholu. Teraz wielu z nich staje się narzędziami wyzwolenia dla innych. Niektórzy poświęcają swoje życie na służbę Bogu.

Będąc we wspólnocie, Angela pragnie poznać swoją naturalną matkę.

Przeżywa straszne cierpienie. Dla ukojenia w lipcu 2004 r. zostaje wysłana do Medjugorie. Tam doświadcza kolejnego cudu. Kiedy uczestniczy w objawieniu, czuje, że niewidoczna dłoń bierze jej zranione serce i zastępuje je sercem nowym. Ogarnia ją nieznany dotąd spokój... Miriam, jedna z widzących, która jej towarzyszy tego dnia, mówi: „Gospa bierze na siebie całe cierpienie, które nosisz w głębi serca, od dziś tylko Ona będzie dla ciebie matką!”.

Reklama

Po latach bycia we wspólnocie Nowe Horyzonty Angela rozeznaje, że Bóg chce ją mieć w Cascii. Nie zostaje jednak mniszką. Jest oblatką przy klasztorze mniszek augustianek i pomaga pielgrzymom. Oprowadza ich po klasztorze i opowiada o najistotniejszych etapach życia św. Rity. I choć całe jej życie było poszukiwaniem miłości w nieodpowiednich miejscach i w nieodpowiedni sposób, to od kiedy spotkała miłość prawdziwą – Jezusa, stała się kobietą wolną i szczęśliwą.

* Wypowiedzi Angeli Calcagno.

Cała historia Angeli Calcagno została przez nią opisana w dwóch książkach wydanych przez Edycję Świętego Pawła: Uciekłam od szatana. Moja walka o wyrwanie się z piekła oraz Narodziłam się na nowo. Świadectwo nadziei dla tych, którzy znaleźli się w otchłani ciemności.

2024-01-16 12:54

Oceń: +13 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prawdziwe święta

Niedziela lubelska 52/2016, str. 5

[ TEMATY ]

świadectwo

święta

Boże Narodzenie

Archiwum Mirosława Piotrowskiego

Prof. Mirosław Piotrowski z żoną i dziećmi

Prof. Mirosław Piotrowski z żoną i dziećmi

O rodzinnym świętowaniu Bożego Narodzenia i unijnych paradoksach mówi prof. Mirosław Piotrowski, poseł do Parlamentu Europejskiego

Święta Bożego Narodzenia zawsze spędzałem z rodziną. To dla mnie święta rodzinne – Narodzenie Pana Jezusa i Święta Rodzina. Jako dziecko świętowałem z rodzicami i dwiema siostrami (obecnie moje siostry są zakonnicami; Boże Narodzenie spędzają w swoich wspólnotach). Ważny był okres przygotowania do świąt. Chodziliśmy rano na Roraty; ja służyłem do Mszy św. jako ministrant. W domu choinkę ubieraliśmy zawsze w Wigilię. Do tego dnia śpiewaliśmy tylko pieśni adwentowe. Do dziś razi mnie antycypowanie bożonarodzeniowych zwyczajów podczas Adwentu. W rodzinnym domu zachowywaliśmy wigilijne zwyczaje kulinarne: na stole zawsze były barszcz z uszkami, karp i kutia. Moja mama w domu sama lepiła uszka. Recepturę potraw i zwyczaje przeniosłem do własnej rodziny; żona również sama lepi uszka. Mamy z żoną czwórkę dzieci. Nie wyobrażają one sobie świąt, które nie byłyby rodzinne. Zawsze mamy dużą naturalną choinkę, którą ubieramy wspólnie przed Wigilią. Do stołu zasiadamy po zmroku, a przed połamaniem się opłatkiem czytamy odpowiedni fragment z Pisma Świętego. Po tradycyjnej wigilijnej wieczerzy śpiewamy kolędy. Dzieci, zarówno małe jak i duże, znajdują prezenty pod choinką. Jest tam żłóbek z nowo narodzonym Dzieciątkiem Jezus. Święta Bożego Narodzenia bez wątpienia umacniają wiarę, lecz są także ważnym elementem tradycji, która, jak sądzę, spaja nie tylko moją rodzinę, ale i wszystkich Polaków oraz inne narody.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Laicyzacja wyzwaniem - Rada Duszpasterska o odnowie Kościoła

2025-09-23 12:00

[ TEMATY ]

Świdnica

bp Marek Mendyk

rada duszpasterska

ks. Krzysztof Ora

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Uczestnicy obrad Diecezjalnej Rady Duszpasterskiej w Centrum Edukacji Katolickiej przy świdnickim seminarium

Uczestnicy obrad Diecezjalnej Rady Duszpasterskiej w Centrum Edukacji Katolickiej przy świdnickim seminarium

Pod przewodnictwem bp. Marka Mendyka obradowała Diecezjalna Rada Duszpasterska. Ordynariusz świdnicki zachęcał uczestników spotkania do głębszego spojrzenia na formację chrześcijańską, która ma kształtować wiernych w duchu uczniów-misjonarzy. – Nie jesteśmy chrześcijanami raz na zawsze, ale nimi się stajemy – podkreślał biskup, wskazując na potrzebę wychowania, pogłębiania więzi z Chrystusem i odwagi w dawaniu świadectwa.

Diecezjalna Rada Duszpasterska zgromadziła się w piątek 19 września w Centrum Edukacji Katolickiej na terenie świdnickiego seminarium, aby wspólnie podjąć refleksję nad nowym rokiem pracy duszpasterskiej, który rozpocznie się wraz z Adwentem 2025. Spotkaniu przewodniczył bp Marek Mendyk, wskazując na konieczność przygotowania się do wdrożenia programu pod hasłem „Uczniowie - misjonarze”.
CZYTAJ DALEJ

Świat bez Boga? Niemieccy biskupi sprzeciwiają się pesymizmowi

2025-09-24 11:04

[ TEMATY ]

sprzeciw

pesymizm

niemieccy biskupi

świat bez Boga

Adobe Stock

Biskupi apelują, by nie popadać w rezygnację lub pesymizm kulturowy

Biskupi apelują, by nie popadać w rezygnację lub pesymizm kulturowy

Według biskupa Moguncji Petera Kohlgrafa Kościół katolicki nie może się poddawać - nawet jeśli coraz więcej ludzi w Niemczech żyje bez Kościoła i religii. Podczas jesiennego zgromadzenia plenarnego Konferencji Biskupów Niemiec w Fuldzie bp Kohlgraf powiedział: „Znajdujemy się w samym środku głębokich zmian, którym musimy stawić czoła - i to bez popadania w rezygnację lub pesymizm kulturowy, ani wycofywania się z życia społecznego w gniewie”.

Również znany czeski teolog ks. Tomas Halik, który we wtorek był gościem zgromadzenia biskupów, dostrzega fundamentalne przemiany zachodzące w społeczeństwach zachodnich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję