Pomagają nam w tym rytuały, nie tylko kościelne, ale także rodzinne. Dzięki nim doświadczamy działania słowa Wcielonego, które odnawia nasze życia, już nie tylko od święta. Chcąc dowiedzieć się, jak w praktyce wyglądają nasze adwentowe zwyczaje, zapytałam o nie kilka bliskich mi osób z Łodzi i okolic.
(Nie)zwykłe drobnostki
– Jest jedna rzecz, dzięki której Adwent jest dla mnie wyjątkowy. Na Drodze Neokatechumenalnej spotykamy się o 6 rano na Jutrzni z Godziną Czytań, którą, jeśli jest kantor, wspólnie śpiewamy. Te Jutrznie to mój Adwent – mówi parafianka kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Łodzi. – W moim przypadku Adwent to Roraty i niesienie pomocy napotkanym biednym i zagubionym ludziom – mówi pani Barbara z parafii Zesłania Ducha Świętego w Łodzi. Z kolei parafianka łódzkiej archikatedry przyznaje, że jej sposobem na przyjęcie miłości, czyli Jezusa, jest sprzątanie i gotowanie z miłością.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Adwent z dziećmi
Reklama
Dla rodziny Agnieszki i Dawida Adwent jest jednym z ulubionych okresów liturgicznych. Z trójką dzieci starają się uczestniczyć w Roratach. – Wędrówka w ciemności z zapalonymi lampionami jest niezwykłym przeżyciem – mówią małżonkowie. – Z kolei wieczorami, przy zapalonych świecach wieńca adwentowego, który przygotowujemy wspólnie z córkami, modlimy się lub śpiewamy pieśni adwentowe. Zatrzymujemy się wtedy i trwamy razem przed Bogiem – kończą małżonkowie. Oprócz Rorat i wspólnych wieczornych modlitw dzieci Agnieszki i Dawida mają także kalendarz adwentowy. Znajdują w nim zadania do wypełnienia danego dnia, np. robienie kartek świątecznych, pieczenie pierników czy przedświąteczne sprzątanie pokoju.
W rodzinie Justyny i Pawła, także rodziców trójki dzieci, oprócz powyższych, są jeszcze inne piękne zwyczaje. – Na komodzie obok wieńca adwentowego kładziemy pusty żłóbek – mówią. – Za każdym razem, gdy czynimy dla kogoś coś dobrego, składamy w nim źdźbło sianka. W ten sposób staramy się, by na święta Bożego Narodzenia było ono pięknie przygotowane dla Dzieciątka Jezus. Ponadto pielęgnujemy zwyczaj wspólnego chodzenia do spowiedzi, by dawać naszym dzieciom dodatkowy przykład duchowego przygotowania się do świąt. No i nie może zabraknąć pierniczków! Pieczemy je razem z innymi świątecznymi ciasteczkami w okolicy drugiej niedzieli Adwentu – kończą Justyna i Paweł.
Wspólne przygotowania ciasta na pierniki, a potem ich pieczenie, to także stały element wspólnych przygotowań do świąt Bożego Narodzenia w rodzinie Magdaleny i Alejandra, rodziców dwójki dzieci. Dużo radości sprawia im także szykowanie wieńca adwentowego, zapalanie kolejnych świec oraz rodzinna modlitwa. Przynajmniej raz w tygodniu razem z babcią dzieci uczestniczą w Roratach, a pod koniec okresu adwentowego uwielbiają przygotowywać ozdoby świąteczne.