Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Archidiecezji Wrocławskiej świętowało swoje 30-lecie. Z tej okazji odbyła się uroczysta sesja w sali konferencyjnej Ossolineum, Eucharystia oraz bal.
Przez te 30 lat wiele się wydarzyło. Każdy z nas ma wspomnienia związane z tym czasem. Dziś dziękujemy Panu Bogu za wszelkie podejmowane działania. Naszą radością jest fakt, że archidiecezja wrocławska wpisuje się w historię KSM. Mamy nadzieję, że przed nami piękne lata służby Bogu i Ojczyźnie – mówił ks. Kamil Kasztelan, diecezjalny asystent KSM Archidiecezji Wrocławskiej.
Tego dnia na ręce bp. Macieja Małygi przyrzeczenie złożył nowy zarząd KSM. – Takie święto jest okazją do wdzięczności, bo wokół nas jest wiele dobra. Chciałbym wam podziękować za waszą wiarę, wytrwałość, że jesteście w Kościele. Życzę wam dużo duchowych sił na dalszą drogę – powiedział biskup. Głos zabrał także ks. Jerzy Żytowiecki, pierwszy asystent KSM AW. – Cieszę się, że potrafiliście przezwyciężyć wszelkie kryzysy. Gdy rozpoczynaliśmy działalność, żyliśmy w innych czasach i była inna sytuacja demograficzna – mówił kapłan.
Dziękczynna Eucharystia sprawowana była w kościele Imienia Jezus. Przewodniczył jej ks. Zbigniew Kucharski – krajowy asystent KSM w latach 2007-17. – Każdy czas ma swoje radości i problemy. W przyszłości będziemy odpowiadać za siebie i jeśli ktoś coś źle zrobi, to zło nie może wpływać na mnie – zaznaczył ks. Kucharski, dodając: – Bądźcie jak bł. Karolina świętymi bohaterami.
– Czyż kazanie nie było piękne? – zapytała Augusta Stein swoją córkę Edytę, gdy wracały z synagogi przy ul. Włodkowica. – Tak – odpowiedziała Edyta, konwertytka na chrześcijaństwo. – Można więc być pobożnym także w judaizmie? – drążyła temat 84-letnia matka. – Naturalnie. Jeśli nie poznało się czegoś innego – odrzekła córka.
Zanim jednak do tego doszło, Edyta przebyła długą drogę. Jej znacząca część związana była z Wrocławiem. Przyszła tutaj na świat w żydowskiej rodzinie 12 października 1891 r. i tu spędziła dzieciństwo i młodość. Tu jako dziecko kosztowała szarlotki z bitą śmietaną w cukierni Ilgena i chodziła do przedszkola, które – jak wspomina – „strasznie poniżyło jej godność”, jako że chciała pójść od razu do dużej szkoły. W tym mieście słuchała koncertów Bacha i zwiedzała wystawy. Marzyła przy tym o szczęściu, sławie i poszukiwała prawdy. Wiele miejsc lubiła, o wielu z nich wspominała w swojej autobiografii – o wędrówkach przez most uniwersytecki do żeńskiego gimnazjum im. Wiktorii, o parku Szczytnickim, Ogrodzie Japońskim czy Uniwersytecie Wrocławskim.
W debacie o edukacji padają słowa: „innowacja”, „nowoczesność”, „cyfrowa przyszłość”. A tymczasem najważniejsza rzecz dzieje się tuż pod naszymi nosami: dzieci przestają być w szkole obecne. Dosłownie i w przenośni. W świecie pełnym ekranów szkoła jest jednym z ostatnich miejsc, które może (i musi) dać im ukojenie od cyfrowego zgiełku. Dlatego zakaz telefonów nie jest zamachem na wolność, lecz oddechem dla ich młodych, przeciążonych głów.
Pracowałem w dwóch szkołach o diametralnie różnych zasadach: w jednej dzieci mogły używać telefonów na przerwach, w drugiej – nie. Różnica była uderzająca. W szkole, gdzie telefony były dozwolone, uczniowie wchodzili na lekcję jak w półśnie. Jeszcze kończyli misję w grze, scrollowali w telefonie, odpisywali na wiadomości. Oczy przyklejone do ekranu, a w tle – dzwonki powiadomień. Było normalne, że w trakcie zajęć ktoś odbierał telefon od rodzica: „Ale to mama, proszę pana”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.