Reklama

Europa Christi

Wychowanie do zrównoważonego rozwoju regionalnego

Wychowanie należy do istoty człowieczeństwa. Nie tylko rozstrzyga o życiu jednostki, umożliwiając aktualizację potencjału człowieka, ale także zapewnia trwanie społeczeństw i rozwój ich kultury. Równomierny rozwój społeczeństw jest konsekwencją między innymi zrównoważonego rozwoju regionalnego, którego istotą jest przeciwdziałanie nadmiernym lub nieuzasadnionym zróżnicowaniom międzyregionalnym. Jest to taki rozwój, z którego efektów korzystają równomiernie ludzie pochodzący z różnych warstw społecznych i zamieszkujący różne regiony oraz z którego efektów będą mogły czerpać przyszłe pokolenia.

Niedziela Ogólnopolska 40/2023, str. V

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Można go rozpatrywać w wielu wymiarach. W kontekście społecznym zrównoważony rozwój regionalny dotyczy trzech głównych obszarów: systemu wartości i norm obowiązujących w społeczeństwie, w tym zachowania dziedzictwa kulturowego, solidarności z przyszłymi pokoleniami oraz dbałości o przeciwdziałanie dewastacji środowiska naturalnego jako miejsca życia człowieka. Niezwykle istotne jest w tym kontekście przesłanie papieża Franciszka zawarte w encyklice Laudato si’, który podkreśla wyjątkową rolę człowieka w procesie budowania zrównoważonego rozwoju i przeprowadza analizę duchowych, moralnych i społecznych konsekwencji podejmowanych przez niego działań. Wychowanie do zrównoważonego rozwoju regionalnego jest działaniem wpisującym się w budowanie „nowego humanizmu”. Jest to bowiem podejście łączące dbałość o teraźniejszość z troską o przyszłość. Odpowiada postulowanej przez Jana Pawła II „wyobraźni miłosierdzia” jako zdolności przewidującego wybiegania w przyszłość, do konsekwencji własnych postaw.

Wychowanie jest nierozerwalnie związane z wartościami. Wychowując, wartościujemy, czyli wybieramy wartości, ukazujemy wartościowe postawy, które będą stanowić dla wychowanków (głównie dzieci i młodzieży) punkty orientacyjne, wskazujące właściwe rozwiązania. Obecna coraz powszechniej we współczesnych społeczeństwach zachodnich, ale również w Polsce, laicyzacja prowadzi do deprecjonowania wartości tradycyjnych, które, zwłaszcza w Europie, mają chrześcijańskie korzenie. Zrównoważony rozwój regionalny zakłada zachowanie wartości tradycyjnych, poszanowanie dorobku kulturowego kraju i regionu oraz lokalnego dziedzictwa. Wśród wartości wpisujących się w zrównoważony rozwój regionalny należy wskazać między innymi: odpowiedzialność, patriotyzm (lokalny), poczucie wspólnoty, miłość i rodzinę, dobro wspólne, bezinteresowne obdarowywanie, dziedzictwo naturalne i kulturowe, sprawiedliwość (międzypokoleniową), ekologię, duchowość ekologiczną, ekonomię i solidarność społeczną, rozwój włączający, nastawienie prospołeczne, powołanie, przedsiębiorczość i inicjatywność.
Na szczególną uwagę zasługują często współcześnie niedoceniane, a nawet deprecjonowane wartości wiejskie (np. ziemia, rodzinne gospodarstwo rolne, praca na roli, godność rolnika), które sprawiają, że wieś staje się wartością autoteliczną, pożądaną przez jej mieszkańców i inne grupy społeczne.
Wychowanie do zrównoważonego rozwoju regionalnego jest ważne szczególnie obecnie, w sytuacji naznaczonej indywidualizacją, hedonizmem, sekularyzacją, subiektywizacją stylów życia, światopoglądów, moralności. Odważne i spójne podejmowanie działań wychowawczych przez różne środowiska, prowadzące do nabywania przez dzieci i młodzież wskazanych wartości, stanowi wyraz współodpowiedzialności za człowieka w wymiarze indywidualnym i społecznym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-09-26 14:22

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Paulin, który z ambony trafił do więzienia za obronę nienarodzonych

2025-03-25 09:07

[ TEMATY ]

ochrona życia

aborcja

dzieci nienarodzone

paulin

o. Krzysztof Kotnis

Adobe Stock

Paulin za głoszenie, że aborcja jest zabójstwem, trafił do więzienia

Paulin za głoszenie, że aborcja jest zabójstwem, trafił do więzienia

Za głoszenie, że każde dziecko poczęte pod sercem matki ma prawo do życia, a aborcja jest zabójstwem, z ambony trafił do więzienia. Dla paulina o. Krzysztofa Kotnisa przestrzenią krzewienia prawdy o ludzkiej godności i nawoływaniem do ochrony życia poczętego była nie tylko kościelna ambona, ale i Warszawska Pielgrzymka Piesza. O. Kotnis w 1966 r. spędził za to pół roku w celi z kryminalistami. Od lat paulini krzewią Duchową Adopcję Dziecka Poczętego nie tylko w Polsce, ale i zagranicą, także w Stanach Zjednoczonych. Na Jasnej Górze znajduje się centralny ośrodek tego dzieła. Dziś w Dzień Świętości Życia uwrażliwiają, że adopcja to także dzieło nadziei - „na to, że każde ludzkie życie, choćby najsłabsze, znajdzie miejsce w sercach swoich rodziców i całej społeczności”.

O. Kazimierz Maniecki zapamiętał o. Krzysztofa właśnie z Pieszej Pielgrzymki Warszawskiej. To tu także dał się poznać jako odważny głosiciel prawdy o ludzkiej godności, obrońca praw nienarodzonych do życia. - Temu powołaniu był wierny. To była postawa człowieka odważnego, gotowego na każdą ofiarę - wspomina współbrata o. Maniecki.
CZYTAJ DALEJ

Św. Dobry Łotrze! Czy Ty naprawdę jesteś dobry?

Niedziela Ogólnopolska 13/2006, str. 16

pl.wikipedia.org

To - wbrew pozorom - bardzo trudne i poważne pytanie. Przecież w głowie się nie mieści zestawienie razem dwóch słów: „dobry” i „łotr”. Za życia byłem pospolitym kakoűrgos, czyli kryminalistą i recydywistą zarazem. Byłem po prostu ZŁOCZYŃCĄ (por. Łk 23,39-43). Wstyd mi za to. Naprawdę... Nie czyniłem dobra, lecz zło. Dlatego też do tej pory czuję się zażenowany, kiedy ludzie nazywają mnie Dobrym Łotrem... W moim życiu nie mam właściwie czym się pochwalić, więc wolę o nim w ogóle nie mówić. Nie byłem przykładem do naśladowania. Moje prawdziwe życie zaczęło się dopiero na krzyżu. Faktycznie zacząłem żyć na parę chwil przed śmiercią. Obok mnie wisiało Dobro Wcielone - Nauczyciel z Nazaretu, który przeszedł przez życie „dobrze czyniąc” (por. Dz 10,38). Zrozumiałem wtedy, że aby naprawdę ŻYĆ, to wpierw trzeba po prostu umrzeć! I ja umarłem! Naprawdę umarłem! Wtedy wreszcie dotarło do mnie, że totalnie przegrałem życie... Właśnie w tym momencie Jezus wyciągnął do mnie pomocną dłoń, choć ta nadal tkwiła przymocowana do poprzecznej belki krzyża. Właśnie w tej chwili poczułem na własnej skórze siłę miłości i przebaczenia. Poczułem moc, którą dać może tylko świadomość bycia potrzebnym i nadal wartościowym, nadal użytecznym - człowiekiem... W końcu poczułem, że ŻYJĘ naprawdę! Wcielona Miłość tchnęła we mnie ISTNIENIE! Może więc dlatego niektórzy uważają mnie za pierwszego wśród świętych. Osobiście sądzę, że to lekka przesada, lecz skoro tak myślą, to przecież nie będę się im sprzeciwiał. W tradycji kościelnej nadano mi nawet imię - Dyzma. Pochodzi ono z greki (dysme, czyli „zachód słońca”) i oznacza: „urodzony o zachodzie słońca”. Przyznam, iż jest coś szczególnego w znaczeniu tego imienia, bo rzeczywiście narodziłem się na nowo, właśnie o zachodzie słońca, konając po prawej stronie Dawcy Życia. Jestem patronem więźniów (również kapelanów więziennych), skazańców, umierających, pokutujących i nawróconych grzeszników. Oj! Sporo ludzi obrało mnie za orędownika. Ci pierwsi wydają nawet w Polsce specjalne pismo redagowane właśnie przez nich, które nosi tytuł... Dobry Łotr. Sztuka przedstawia mnie na wiele sposobów. Raz jestem młodzieńcem, innym razem dojrzałym mężczyzną. W końcu zaś mam wygląd zmęczonego życiem starca. Co artysta to inna wizja... Któż może nadążyć za sztuką?.. Na pewno nie ja! Zwykle moim jedynym strojem bywa opaska na biodrach lub tunika. Natomiast na ikonach jestem ubrany w czerwoną opończę. Krzyż, łańcuch, maczuga, miecz lub nóż stały się moimi atrybutami. Cóż takiego mogę jeszcze o sobie powiedzieć? Chyba tylko tyle, że Bóg każdemu daje szansę. KAŻDEMU! Skoro dał ją mnie, to może również dać ją i Tobie! Nikt nigdy przed Bogiem nie stoi na straconej pozycji! I tego się w życiu trzymajmy! Z wyrazami szacunku - św. Dobry Łotr
CZYTAJ DALEJ

Ks. Dariusz Raś nowym prezesem Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa

2025-03-27 09:56

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

pl.wikipedia.org

ks. prałat Dariusz Raś

ks. prałat Dariusz Raś

Ks. Dariusz Raś, proboszcz parafii mariackiej, został nowym prezesem Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa – poinformowała PAP ta organizacja pozarządowa, działająca od 1897 r. Duchowny zajmie miejsce historyka sztuki i ekonomisty prof. Jacka Purchli.

Jacek Purchla od 2015 r. był prezesem Towarzystwa, a w jego zarządzie zasiadał od 1979 r. Ze stanowiska ustąpił, żeby – jak uzasadnił – realizacją misji tej organizacji zajęło się młodsze pokolenie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję