Reklama

Wiadomości

Obserwator

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

UKRAIŃCY W POLSCE
Wdzięczni za pomoc

Niemal połowa ukraińskich uchodźców zamierza wrócić do swojego kraju, na stałe chce u nas zostać co dziesiąty, 16,5% chce zostać tu przez jakiś czas, a co piąty Ukrainiec nie zdecydował jeszcze, co zrobi ze swoim życiem po wojnie – wskazują badania przeprowadzone przez naukowców ze stołecznych uczelni: Uniwersytetu Warszawskiego i Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej.

W kwestiach bytowych Ukraińcy są mocno podzieleni; przeszło dwie piąte badanych deklaruje, że osiągany dochód wystarcza na życie, a prawie tyle samo, 44,9%, że nie – czytamy w raporcie. 56,9% deklaruje, że warunki ich życia się pogorszyły, ale dla prawie 40% warunki te zmieniły się na lepsze. Niemal dwie trzecie uchodźców z Ukrainy (65,8%), którzy przebywają w Polsce, jest zadowolonych ze swojego obecnego życia, a jedna piąta nie jest. Ukraińców w Polsce stać przede wszystkim na opłacanie wydatków takich jak: żywność (86,4%), odzież (67,1%), opłaty za mieszkanie (65%) oraz leki (50,1%).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Część respondentów wskazuje na gorszy dostęp do rynku pracy (21,8%), wysokość wynagrodzenia (20,2%) oraz dostęp do administracji publicznej (17,7%). Trzy czwarte pracujących Ukraińców jest zadowolonych z wykonywanej pracy (przeciwnego zdania jest 17,1%). Większość (62,5%) uważa, że ich pochodzenie nie wpływa na ocenę wykonywanej pracy, ale prawie połowa twierdzi, że oceniana jest gorzej niż inni pracownicy. Prawie wszyscy (94,3%) pozytywnie oceniają pomoc, którą otrzymali w Polsce.
w.d.

ROSYJSKA AGRESJA
Jeńcy torturowani

Prawie wszyscy jeńcy więzieni przez Rosję doświadczyli tortur, gwałtów, gróźb przemocy seksualnej albo innych form znęcania się – oświadczył Andrij Kostin, prokurator generalny Ukrainy. Podkreślił, że na wyzwolonych spod rosyjskiej okupacji terytoriach znajdowane są dowody zbrodni. W obwodzie chersońskim odkryto 11 rosyjskich katowni. Trwa śledztwo ws. ok. 100 przypadków stosowania tortur w obwodzie charkowskim; ponad 700 osób uznano tam za poszkodowane – poinformował ukraiński prokurator. Przywołał historię 32-letniego mieszkańca Chersonia, który był więziony i katowany przez 17 dni. Grożono także zgwałceniem jego żony i oddaniem dziecka do sierocińca. Został wypuszczony na wolność po zapłaceniu przez rodzinę 100 tys. hrywien (ok. 12 tys. zł). – Agresor wykorzystuje tortury jako zarówno broń w wojnie, jak i metodę niszczenia ukraińskiej tożsamości w warunkach okupacji – stwierdził Kostin. Dotychczas zidentyfikowano 156 rosyjskich wojskowych i przedstawicieli okupacyjnych władz podejrzanych o stosowanie tortur.
w.d.

UKRAINA
Sposoby na kamasze

Reklama

Służby specjalne wykryły nowe sposoby unikania poboru do wojska i nielegalnego wyjazdu obywateli w wieku poborowym za granicę. W obwodzie tarnopolskim funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymali urzędnika rejonowego wojskowego biura poborowego, który oferował uniknięcie mobilizacji przez formalne rozpoczęcie nauki w jednej z miejscowych uczelni bez konieczności fatygowania się tam osobiście i podejmowania trudów studiowania. Obiecywał „uruchomienie kontaktów” w placówkach edukacyjnych. Za pośrednictwo brał 2 tys. dol. od osoby. W obwodzie iwanofrankiwskim zatrzymano dwóch mieszkańców, którzy za opłatą przewozili poborowych quadami przez „zieloną granicę” w Karpatach. W obwodzie rówieńskim mężczyźni wyjeżdżali w fikcyjne zagraniczne delegacje w charakterze managerów ukraińskich holdingów rolniczych.
w.d.

CHCĄ ŻYĆ
Rosjanie za kolaborantów

Ukraina ma prawo do wspierania Rosjan, którzy sprzeciwiają się wojnie i dotknęły ich za to represje, w tym więzienie, dlatego może wymienić ich na pojmanych na swoim terytorium kolaborantów okupacyjnych władz rosyjskich – stwierdził Witalij Matwijenko, rzecznik inicjatywy „Chcę Żyć” pod auspicjami Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy (HUR). Dodał, że choć wielu obywateli Rosji ulega propagandzie, w kraju żyje też niemało ludzi, którzy krytycznie odnoszą się do wojny przeciw Ukrainie. „Od początku rosyjskiego wtargnięcia na Ukrainę prawie 20 tys. obywateli Federacji Rosyjskiej było zatrzymanych, a wobec co najmniej 636 osób wszczęto «antywojenne» sprawy karne” – czytamy. Wielu z nich zostało skazanych na więzienie. „Jeśli chcecie, by wasi bliscy wrócili, napiszcie do nas. Ukraina ma «fundusz» wymiany kolaborantów, którzy działali na rzecz okupanta, dlatego taka procedura jest przewidywana i w tym kierunku będziemy działali” – zapewniali Ukraińcy.
j.k.

DEMOGRAFIA
Mniej małżeństw, mniej dzieci

Reklama

Nowe opracowanie GUS „Sytuacja demograficzna Polski do 2022 roku” podaje, że w ubiegłym roku zarejestrowano niecałe 156 tys. nowych związków małżeńskich (najwięcej w tym stuleciu, 258 tys. w 2008 r.), z czego dokładnie 51% stanowiły małżeństwa „wyznaniowe”; w tym samym czasie udzielono 60 tys. rozwodów. „Liczba nowo zawieranych małżeństw i ich trwałość, jako element rozwoju demograficznego, ma bezpośredni wpływ na jego przemiany, ponieważ dzietność kobiet w Polsce jest determinowana między innymi liczbą zawieranych związków małżeńskich” – wskazano w raporcie. Według GUS, 70% dzieci w Polsce rodzi się w małżeństwach, a ponad połowa dzieci – w trzech jego pierwszych latach. Nie ma też wątpliwości, że na dzietność ma wpływ mniejszy odsetek małżeństw zawieranych w młodszych grupach wiekowych. Należy to wiązać, według GUS, z opóźnianiem decyzji o zawarciu małżeństwa, pozostawaniem w związkach niesformalizowanych lub rezygnacją z życia w związku. „W 2022 r. przeciętna wieku mężczyzny zawierającego małżeństwo wyniosła ponad 31 lat, a kobiety ok. 29 lat. W przypadku obydwu płci jest to o prawie 6 lat więcej niż w 2000 roku” – wskazał GUS. Skutek? Pod koniec ubiegłego roku liczba ludności Polski wyniosła 37,8 mln, czyli o ponad 141 tys. mniej niż rok wcześniej. Urodziło się zaledwie 305 tys. dzieci – najmniej od czasu II wojny światowej.
j.k.

NARKOTYKI
Niebezpieczne związki

We Francji rośnie liczba osób zażywających ketaminę. Może to skutkować uszkodzeniem wątroby, dróg żółciowych, moczowych i ostrą niewydolnością nerek. Od ok. 50 lat ketamina jest wykorzystywana do leczenia przewlekłego bólu, jest też badana jako lek na depresję oporną na leczenie. Sprzedaż ketaminy w aptekach we Francji osiągnęła jednak w ostatnich latach rekordowy poziom, a w ośrodkach uzależnień w latach 2017-20 liczba osób ją zażywających wzrosła o 144%.

W Wielkiej Brytanii natomiast biją na alarm w związku z używaniem podtlenku azotu, czyli gazu rozweselającego. To druga tam, po marihuanie, najczęściej stosowana przez osoby w wieku 16-24 lata substancja odurzająca. Brytyjski rząd zapowiedział sklasyfikowanie podtlenku jako narkotyku i zdelegalizowanie go do końca roku. Przewidziano wyjątki dla jego wykorzystania w medycynie lub gastronomii – gaz jest stosowany jako środek przeciwbólowy i do produkcji bitej śmietany. Podtlenek azotu może powodować ból głowy, omdlenia, zaburzenia równowagi, utratę przytomności, problemy m.in. z pęcherzem moczowym lub jelitami.
w.d.

CZECHY
Bez klapsów

Przewidywana przez ministerstwo sprawiedliwości nowelizacja prawa wprowadza zakaz stosowania kar fizycznych i psychicznych wobec dzieci. Nie przewiduje co prawda kar dla rodziców np. za klapsy wychowawcze, ale jak podkreśla ministerstwo, celem poprawki jest skłonienie rodziców do bardziej odpowiednich środków wychowawczych.

Czechy były jednym z ostatnich krajów europejskich bez takich przepisów. Obecnie rodzic może stosować środki wychowawcze w zakresie odpowiednim do okoliczności i mogą one obejmować także kary fizyczne. Badania wykazały, że w Czechach kary fizyczne są stosowane przez ponad jedną trzecią rodziców.
j.k.

NACHODŹCY
Tłumy na granicach

Liczba nielegalnych przekroczeń niemieckich granic wzrasta. W sierpniu policja federalna odnotowała ok. 15 tys. nielegalnych imigrantów. To najwyższa liczba w tym roku – jeszcze w lipcu takich przypadków było niecałe 11 tys., z miesiąca na miesiąc nastąpił wzrost o prawie 40%. W sumie od początku roku do końca sierpnia do Niemiec nielegalnie przybyło ponad 71 tys. osób. W całym 2022 r. było ich 92 tys.; najwięcej osób przybywało między wrześniem a listopadem. – Ostrzegaliśmy przed tą sytuacji od miesięcy, ale nic nie zrobiono. Władze lokalne są pozostawione same sobie – zauważył Heiko Teggatz, szef związku zawodowego niemieckich policjantów. Jego zdaniem, zaradzić tej sytuacji może tylko MSW i jego szefowa Nancy Faeser przez wprowadzenie stacjonarnych kontroli granicznych. – Niestety, zajmuje się kampanią wyborczą w Hesji – podsumował Heiko Teggatz.
j.k.

2023-09-12 14:06

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obserwator

Powódź na południowym Uralu w Rosji zalała niebezpieczne obiekty, takie jak stare złoża uranu czy składowiska odpadów przemysłowych – alarmują ekolodzy. Zanieczyszczenie wody może być groźne dla zdrowia ludności. Powódź, w wyniku której ucierpiało wiele rosyjskich regionów, cofa się, ale może mieć dalekosiężne skutki. Zanieczyszczenie wody groźnymi substancjami może doprowadzić do wzrostu liczby przypadków chorób onkologicznych – informuje portal Radia France Internationale na podstawie opinii ekologów z organizacji „Ziemia dotyka każdego”. Wśród niebezpiecznych obiektów, które uległy zalaniu, eksperci wymieniają stare złoża uranu w obwodzie kurgańskim i składowisko żużli metalurgicznych w obwodzie orenburskim. Na portalu można przeczytać, że ze zdjęć satelitarnych opublikowanych przez dziennikarza Radia Swoboda Marka Krutowa oraz gubernatora obwodu kurgańskiego Wadima Szumkowa wynika, iż pod wodą znalazła się część złóż uranu w miejscowości Dobrowolnoje, podlegających spółce córce koncernu nuklearnego Rosatom – firmie Dałur. Dziennikarze niezależnego rosyjskiego serwisu Agientstwo doszli do takich wniosków, porównując mapę zalanych terenów ze schematem złóż zaprezentowanym przez Dałur w 2019 r. Ekolodzy obawiają się, że do rzeki Toboł mógł trafić rozpuszczony uran i produkty jego rozpadu, co jest groźne dla mieszkańców. Rosatom zapewniał 20 kwietnia, że jego obiekty nie ucierpiały w wyniku powodzi. Kilka dni później koncern określił doniesienia o zalaniu złóż uranowych jako celową dezinformację.w.d.
CZYTAJ DALEJ

Bp Nykiel: kapłan musi stać się nie tylko szafarzem sakramentu, ale także świadkiem Bożego miłosierdzia

2025-03-25 10:00

[ TEMATY ]

bp. Krzysztof Nykiel

Vatican News

Bp Krzysztof Nykiel

Bp Krzysztof Nykiel

Co ważne, kapłan musi stać się nie tylko szafarzem sakramentu, ale także świadkiem Bożego miłosierdzia. Jest to szczególnie ważne w kontekście takim jak Rok Święty, który zaprasza wiernych do życia nadzieją poprzez przebaczenie grzechów - mówi bp Krzysztof Nykiel w kontekście organizowanego przez Penitencjarię Apostolską XXXV Kursu dla Spowiedników. Wydarzenie odbywa się w Rzymie w dn. 24–28 marca.

Teologowie, znawcy prawa kanonicznego, bibliści, spowiednicy, którzy osobiście pełnią posługę w konfesjonale; specjaliści zajmujący się aspektami liturgicznymi oraz duszpasterskimi, to wszystko przełoży się na różnorodność podejmowanych tematów podczas kolejnych dni kursu. Jak zaznacza bp Krzysztof Nykiel, Regens Penitencjarii Apostolskiej wydarzenie ma pomóc „kapłanom lepiej zrozumieć serce Bożego miłosierdzia, które jest sednem sakramentu pokuty. W Roku Świętym, w którym Kościół chce podkreślić przesłanie miłosierdzia i przebaczenia, kapłani muszą być w pełni świadomi tego, jak Bóg obejmuje pokutnika, przyjmując z miłością każdą osobę, która szczerze żałuje”.
CZYTAJ DALEJ

Wielka Brytania/ Para królewska przełożyła wizytę w Watykanie z powodu rekonwalescencji papieża

2025-03-25 19:37

[ TEMATY ]

Watykan

Rzym

wizyta

król Karol III

para królewska

pl.wikipedia.org/Senedd Cymru

Brytyjski król Karol III i królowa Camilla przełożyli planowaną na 8 kwietnia wizytę w Watykanie w związku z rekonwalescencją papieża Franciszka - poinformowano we wtorek w oficjalnym komunikacie, wydanym w Londynie. Zaznaczono w nim, że decyzja ta jest wynikiem dwustronnego porozumienia.

Papież od niedzieli przebywa w Watykanie, dokąd wrócił po ponad 5-tygodniowym pobycie w szpitalu z powodu ciężkiego zapalenia płuc. Lekarze zalecili mu odpoczynek przez co najmniej dwa miesiące.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję