Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Trwajmy w kulcie

Niech ten kongres przyniesie konkretne rozwiązania, jak (…) czynić miłosierdzie (…) w tzw. triadzie: czyn, słowo, modlitwa – powiedział ks. kan. Janusz Zachęcki.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 28/2023, str. IV

[ TEMATY ]

kongres

Ks. Robert Gołębiowski

Podczas panelu

Podczas panelu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Myśliborzu odbył się kongres pod hasłem: „Czyn, Słowo, Modlitwa, bł. Michał Sopoćko na trudne czasy”.

Myślibórz został naznaczony przez Boga charyzmatem głoszenia prawdy o miłości ofiarowanej przez Boga człowiekowi. To właśnie Myślibórz, a dokładnie miejscowa świątynia Świętego Krzyża, została wybrana w objawieniach s. Faustyny, a potwierdzone to zostało przez powojenną obecność w tym miejscu bł. ks. Michała Sopoćki, który niejako namaścił to miejsce dla chwały Bożego Miłosierdzia. Przypomnijmy korelację błogosławionych zdarzeń. Święta s. Faustyna dojrzała miejsce, o którym pisze w Dzienniczku. Tuż po II wojnie światowej do Gorzowa Wielkopolskiego przybyły Siostry Jezusa Miłosiernego, by rozpocząć pracę duszpasterską. Siostry wybrały to miasto i z ogromnym pozytywnym zdziwieniem stwierdziły, że kościół Świętego Krzyża jest tym, o którym mówiła i pisała s. Faustyna. Potwierdził to bł. ks. Sopoćko, który odwiedzając Myślibórz, dostrzegł zgodność objawień z rzeczywistością myśliborskiego kościoła. Słynnym odtąd staje się symbol róży, który ukazany jest w ołtarzowym witrażu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaowocowało to decyzją metropolity szczecińsko-kamieńskiego abp. Mariana Przykuckiego, który 1 sierpnia 1993 r. powołał do życia sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Obecny rok jest więc jubileuszem 30-lecia. Sanktuarium w Myśliborzu wpisało się w tym czasie w rozwój kultu miłosierdzia, którego największym świadkiem był bł. Jan Paweł II. W sanktuarium ustanowione zostało święto Miłosierdzia Bożego, wyniesieni zostali do chwały ołtarza św. s. Faustyna i bł. ks. Michał Sopoćko, ogromnego znaczenia nabrały modlitwy sławiące miłosierdzie: Koronka, Nowenna i Litania do Miłosierdzia.

Wszystkie te aspekty przyczyniły się do zorganizowania w sanktuarium III Kongresu Miłosierdzia. Organizatorzy, kustosz sanktuarium ks. kan. Zachęcki, Zgromadzenie Sióstr Jezusa Miłosiernego, Wydział Teologiczny US, Instytut Ignis Misericordiae z prezesem dr. Piotrem Owczarkiem, jako naczelne zadanie postawili sobie przybliżenie uczestnikom kongresu szerokiego spectrum wiedzy i pracy nad usystematyzowaniem różnorodnych aspektów miłosierdzia.

Reklama

Inauguracji Kongresu dokonali ks. kan. Janusz Zachęcki, ks. kan. prof. US dr hab. Grzegorz Wejman, który także prowadził wykład i panel, podobnie jak prof. US dr hab. Anna Murawska oraz ks. dr Dariusz Mazurkiewicz. W Kongresie uczestniczył m.in. burmistrz Myśliborza Piotr Sobolewski i Marek Antczak – przewodniczący Rady Miejskiej, a w sobotę także duża grupa pielgrzymów z Poznania.

Ukoronowania Jubileuszu 30. rocznicy powstania sanktuarium dokonał abp Andrzej Dzięga podczas uroczystej, niedzielnej Eucharystii dziękczynnej za dar myśliborskiego sanktuarium. W czasie Kongresu odbyło się także Forum Rektorów Sanktuariów Miłosierdzia Bożego, jak również wręczono statuetkę „Róży Miłosierdzia”, którą otrzymała dr hab. Anna Murawska, prof. US. Statuetki te wręczane są osobom, które miłosierdzie czynią na trzy sposoby, tak jak chciał sam Pan Jezus: czynem, słowem i modlitwą.

Istotne słowa na zakończenie wypowiedział kustosz ks. kan. Janusz Zachęcki: – Niech III MKM przyniesie konkretne rozwiązania jak w tych dzisiejszych trudnych czasach, w których żyjemy z woli Bożej, czynić miłosierdzie względem tych ludzi, którzy miłosierdzia potrzebują, miłosierdzia niesionego w tzw. triadzie: czyn, słowo, modlitwa. Każdy człowiek dla każdego z nas jest darem od Stwórcy. I daru tego nie wolno nam zaprzepaścić. Z miłości będziemy sądzeni i przez Miłość. Jezu Miłosierny! Daj nam wzrost miłości. Niech na niej budują się nowe lata życia Kościoła.

2023-07-04 18:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„W trosce o młodych” – w weekend kongres na UKSW

[ TEMATY ]

kongres

UKSW

www.facebook.com/KongresMlodziezyPolonijnej

W najbliższą sobotę i niedzielę na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie odbędzie się kongres „W trosce o młodych”. Podczas wydarzenia medalem „Fides et Ratio” uhonorowany zostanie ks. prał. Paweł Ptasznik z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej.

Kongres rozpocznie w sobotę Msza święta pod przewodnictwem metropolity warszawskiego i Wielkiego Kanclerza UKSW kard. Kazimierza Nycza. Liturgia odprawiona zostanie w kościele uniwersyteckim św. Józefa przy ul. Wóycickiego.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież będzie przewodniczył procesji Bożego Ciała na tradycyjnej trasie

2024-05-04 12:54

[ TEMATY ]

Watykan

Grzegorz Gałązka

2 czerwca b.r. w niedzielą po uroczystości Bożego Ciała Ojciec Święty będzie o godzinie 17.00 przewodniczył Mszy św. w bazylice św. Jana na Lateranie, a następnie procesja przejdzie do bazyliki Santa Maria Maggiore, zaś Ojciec Święty udzieli tam błogosławieństwa eucharystycznego - poinformowało Biuro Papieskich Ceremonii Liturgicznych.

O ile wcześniej papieże przewodniczyli procesjom Bożego Ciała na placu św. Piotra, to Paweł VI przewodniczył im w poszczególnych parafiach Rzymu. Natomiast św. Jan Paweł II wprowadził zwyczaj ich odbywania w czwartek Bożego Ciała na trasie między bazylikami św. Jana na Lateranie i Matki Bożej Większej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję