Reklama

Edytorial

Edytorial

Niełatwa cnota

Młodzi, którzy swoją przyszłość budują w łączności z Bogiem, na wzajemnej uczciwości i wierności, są żywym znakiem wskazującym na najwyższe wartości, które decydują o jakości całego życia.

Niedziela Ogólnopolska 26/2023, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ilekroć podczas błogosławienia ślubu podsuwam mikrofon, by młodzi wypowiedzieli formułę sakramentalnej przysięgi małżeńskiej, myślę sobie: czy oni naprawdę wierzą w to, co mówią? A recytują przecież słowa wielkiej wagi: „ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską”. Czy dotrzymają przysięgi, czy wytrwają w doli i niedoli? Z kolei gdy odprawiam Mszę św. jubileuszową z podziękowaniem Bogu np. za 50 lat małżeństwa, uświadamiam sobie, że wierność, miłość, uczciwość mogą trwać nieprzerwanie 20, 30, 50 lat... aż do śmierci. Czyli – da się, choć dziś tak wielu w to nie wierzy. A szkoda.

Mówi się, że miłość nie jest zabawą czy przygodą. To nie ulotne „motyle w brzuchu” czy chemia między dwojgiem. To arcypoważna sprawa, na dodatek ulegająca nieustannej przemianie. Inna jest przecież pierwsza miłość, inna ta w pierwszych latach małżeństwa, inna w okresie dojrzałości, a jeszcze inna, gdy szron bieli skroń. Upływ czasu wygasza namiętności, ale sprawia, że miłość staje się bardziej dojrzała i to on jest dla każdej miłości egzaminem dojrzałości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podejmujemy w tym numerze Niedzieli temat miłości, tej szczególnej, w sakramentalnym małżeństwie, ponieważ dla zbyt wielu młodych ludzi ślub w kościele jest dziś albo niepotrzebny, albo zbyt ryzykowny. Co więcej – nie wierzą, że małżeństwo to sakrament, czyli Boży pomysł na szczęście i spełnienie zarówno dla kobiety, jak i dla mężczyzny. Jeśli się nie wierzy, że miłość jest sprawą nie tylko ludzką, ale ma także wymiar Boski, to trudno będzie latami trwać w wierności i wytrwałości. Bo to cnoty niełatwe i wymagające charakteru.

Młodym się powtarza, że małżeństwo wymaga pracy, determinacji i wytrwałości. Inaczej nie da się miłości utrzymać przez kolejne lata życia, bo bywa ono niełatwe, skomplikowane i nieprzewidywalne. Zakochanie mija, ale miłość trwa, bo „cierpliwa jest, łaskawa, nie unosi się pychą, nie szuka swego, wszystko znosi”, jak uczy św. Paweł (por. 1 Kor 13). „Hymn o miłości” jego autorstwa często jest czytany podczas zaślubin. Jaka szkoda, że wielu małżonków jednym uchem wpuszcza, a drugim wypuszcza zawarte w nim treści i zbyt szybko zapomina o mądrości, którą on głosi.

Reklama

Miłość wymaga także pracy nad sobą. A jednym z najtrudniejszych zadań, próbą charakteru zakochanych jest zachowanie czystości przedmałżeńskiej. Ta, niestety, niepopularna dziś postawa, a bezdyskusyjnie cenna cnota, wpływa na późniejszą wierność wobec siebie i uczciwość małżeńską. Dochowanie czystości nie jest bowiem staroświeckim wymaganiem narzuconym przez konserwatywny Kościół ani nazbyt wzniosłym ideałem. Przeciwnie – tak wyśmiewana dziś wstrzemięźliwość seksualna ma swój głęboki sens, o czym pisze doświadczony duszpasterz, spowiednik i wychowawca kilku już pokoleń o. Jacek Salij (s. 8-11).

Dochowanie przed ślubem czystości jest wyrazem miłości do kochanej osoby, a także wspólnym budowaniem właściwej relacji z Bogiem. Grzech cudzołóstwa przed ślubem zrywa więź łączącą ukochaną osobę z Bogiem. Niszczy fundament, który młodzi dopiero co zaczęli budować. Być może jestem w błędzie, ale wydaje mi się, że rozpad tak wielu młodych małżeństw wiąże się z brakiem tego rodzaju ofiarności w miłości. Ceni się miłość, gdy ta nic nie kosztuje, ale gdy trzeba dać coś z siebie, staje się ona ciężarem, którego nie chce się dźwigać.

Pojęcie czystości mocno się w ostatnim czasie zdewaluowało. Co dziesiąta strona internetowa ma charakter pornograficzny, a co czwarte zapytanie w wyszukiwarce dotyczy treści erotycznych. W takim świecie zachowanie czystości w miłości, bycie uczciwym wobec ukochanej(-ego) są ośmieszane i odrzucane. Trzeba jednak wytrzymać gadanie o tym, by „nie kupować kota w worku”, nie zwracać na nie uwagi. Młodzi, którzy swoją przyszłość budują w łączności z Bogiem, na wzajemnej uczciwości i wierności, są dla społeczeństwa zagrożonego przez erotomanów żywym znakiem wskazującym na najwyższe wartości, które decydują o jakości całego życia. A te muszą kosztować. Czystość, która nie kosztowałaby nic, byłaby zbyt łatwą cnotą.

Stara prawda mówi, że dla czystych wszystko jest czyste; a jeśli oko jest zepsute, to wszystko, całe życie, będzie postrzegane przez pryzmat zła. Wybór, jak zwykle, zależy od człowieka.

2023-06-20 13:29

Ocena: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Specjalna misja

Niedziela Ogólnopolska 27/2021, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Wiara i działanie zawsze powinny iść w parze, by miały realny wpływ na nasze życie.

Człowieka nie ocenia się według tego, co obiecuje, ale według dobra, które spełnia. Ten, kto chce i zarazem nie chce, ten, kto się nieustannie waha – niczego nie osiągnie. Mądrzy ludzie mawiają: jeśli nie wiesz, dokąd iść, zaprowadzi cię tam każda droga. Nie bez powodu wielkie czyny są efektem wielkiej cierpliwości i nieugiętej woli, niezłomności, wytrwałości i wiary. To wszystko potrafi doprowadzić do przemiany życia, często w sposób zupełnie zaskakujący. Przykładem jest 21-letni Marcin Wadoń, który od dziecka cierpi na polineuropatię czuciowo-ruchową. Choroba ta spowodowała, że porusza się on na wózku. Mimo to jest lektorem i animatorem służby liturgicznej w swojej parafii. W przejmującym wywiadzie dla Niedzieli mówi: „Sytuację osoby ciężko chorej można porównać do wojny, bo na wojnie najcięższe misje otrzymują najdzielniejsi żołnierze. W którymś momencie zdałem sobie sprawę z tego, że przez moje cierpienia, niepełnosprawność sam stałem się «żołnierzem», takim komandosem Pana Boga z misją specjalną. Moją misją jest niesienie ludziom nadziei” (s. 60-61).

CZYTAJ DALEJ

Francja: Kapitan siatkarzy kończy karierę i wstępuje do opactwa

2024-04-30 07:47

[ TEMATY ]

świadectwo

fr.wikipedia.org

Ludovic Duée

Ludovic Duée

Kapitan drużyny Saint-Nazaire - nowych zdobywców tytułu mistrzów Francji w siatkówce, 32-letni Ludovic Duee kończy karierę sportową i wstępuje do opactwa Lagrasse. Jak poinformował francuski dziennik „La Croix”, najlepszy sportowiec rozegrał swój ostatni mecz w niedzielnym finale z reprezentacją Tours 28 kwietnia i teraz poprosi o dołączenie do tradycjonalistycznej katolickiej wspólnoty kanoników regularnych w południowo-francuskim departamencie Aude.

Według „La Croix”, Duee poznał wspólnotę niedaleko Narbonne w regionie Occitanie, gdy przebywał tam podczas pandemii koronawirusa. Mierzący 1,92 m mężczyzna powiedział, że zakonnicy byli bardzo przyjaźni, otwarci i dynamiczni, mieli też odpowiedzi na wiele jego pytań. Siatkarz przyznał, że spotkanie z duchowością braci zmieniło również jego relację z Bogiem.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję