Reklama

Aspekty

Gorzów Wlkp.

Jubileuszowe pisanki

Rozstrzygnięto 50. Ogólnopolski Konkurs Pisanek im. Michała Kowalskiego.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 16/2023, str. III

[ TEMATY ]

Gorzów Wlkp.

Piotr Sewerynki

Dorota Garbiec, technika batikowo-szpilkowa

Dorota Garbiec, technika batikowo-szpilkowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszy konkurs odbył się w 1971 r. Dwa razy się nie odbył: podczas stanu wojennego i w czasie pandemii. Jego pomysłodawcą i wieloletnim organizatorem do śmierci w 1999 r. był jego patron Michał Kowalski, działacz społeczny i wieloletni przewodniczący gorzowskiego oddziału Ukraińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego, a później oddziału Związku Ukraińców. Konkurs od samego początku jednoczył mniejszość ukraińską w Polsce w tamtym czasie, a także miał na celu kultywowanie tradycji pisankarskich. Początkowo brało w nim udział zaledwie kilku pisankarzy, ale z każdym kolejnym rokiem ta ilość zdecydowanie rosła. Dziś udział biorą osoby z całej Polski, a jego ideą jest przede wszystkim wspieranie tradycyjnych technik pisankarskich – mówi przewodniczący komisji konkursowej dr Mirosław Pecuch. – Prace przysłali uczestnicy właściwie z każdego województwa. Znalazły się na nich różne motywy regionalne, uczestnicy użyli też różnych technik. Najmłodszy z uczestników miał 6 lat, najstarsza uczestniczka Aleksandra Charko z miejscowości Nowotki k. Elbląga ma 92 lata; została wyróżniona nagrodą za długoletni udział w konkursie, bo bierze udział od początku lat 90. Wszystkie nadesłane pisanki są przepiękne, nawiązują do tradycji i wymagały dużych zdolności, bo trzeba mieć naprawdę niezwykły dar, żeby wykonać takie wzory – dodaje etnograf z Muzeum Lubuskiego w Gorzowie Wlkp.

Na tegoroczny jubileuszowy konkurs wpłynęły 54 zestawy, składające się w sumie z 322 pisanek. Nadesłało je 65 autorów. Wyniki pracy komisji konkursowej ogłoszono 2 kwietnia. Tradycyjnie w Niedzielę Palmową w Spichlerzu zorganizowano wernisaż wystawy pokonkursowej, gdzie do końca kwietnia będzie można oglądać prace. W technice batikowo-pisakowej pierwsze miejsce zajęła Agnieszka Ślosecka z miejscowości Tyniec Mały w województwie dolnośląskim; W technice batikowo-szpilkowej zwyciężyła Dorota Garbiec, z miejscowości Dobrzeń Wielki w województwie opolskim. W technice drapanej komisji najbardziej spodobała się praca Marzeny Mazur ze Szczutowa w województwie pomorskim, a w technikach mieszanych pierwsze miejsce zajęła Jagoda Nastała z Łodzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-04-06 17:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Doroczna Pielgrzymka Róż Żywego Różańca

W sobotę 7 października w Sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie odbyła się pielgrzymka, w której uczestniczyli wierni zrzeszeni w Różach Żywego Różańca oraz w Apostolacie Margaretka.

Hasłem pielgrzymki były słowa: „Nikt nie ma większej miłości”, które nawiązują do postawy niedawno beatyfikowanej rodziny Ulmów. Ich relikwie zostały tego dnia wprowadzone do rokitniańskiego sanktuarium. Zapraszamy do obejrzenia bogatej galerii z tego wydarzenia autorstwa Angeliki Zamrzyckiej - link poniżej:
CZYTAJ DALEJ

Łzy św. Józefiny Bakhita

1 października 2000 r., w strugach deszczu, na Placu św. Piotra w Rzymie Jan Paweł II kanonizował sudańską dziewczynę.

Była niewolnicą. Zabrano jej wszystko. Cały dziecięcy świat. Zapomniała nawet swojego imienia, bo przeżycia związane z niewolą były silniejsze niż pamięć o sobie. "Bakhitą", tzn. "Szczęśliwą", nazwali ją łowcy niewolników. Aż do śmierci pamiętała ciężar łańcuchów na nogach. Dlaczego została nazwana "Szczęśliwą"? Może szczęściem okazało się dla niej to, że żyła w dobie, gdy kończył się czas czarnego niewolnictwa?
CZYTAJ DALEJ

Prawda wyszła na jaw

2025-02-08 07:13

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Kto ostrzegał, ten miał rację, a kto próbował zakrzyczeć okazał się środkiem do realizacji celu. Rok 2023. Kiedy Prawo i Sprawiedliwość biło na alarm, ostrzegając przed skutkami przyjęcia paktu migracyjnego, liberalno-lewicowe środowiska przekonywały, że to temat wyssany z palca, straszak, który nie ma żadnego pokrycia w rzeczywistości. Nie tylko bagatelizowano ostrzeżenia, ale atakowano tych, którzy mieli odwagę powiedzieć prawdę.

Pamiętamy dobrze tamtą narrację. Mówiono, że nie ma zagrożenia, że żaden przymusowy mechanizm relokacji migrantów nie zostanie narzucony Polsce, że referendum w tej sprawie to "manipulacja" i "pic na wodę". Donald Tusk nie tylko wzywał do jego bojkotu, ale wręcz publicznie oświadczył, że "uroczyście unieważnia" ten akt demokratycznej decyzji Polaków, jeszcze zanim do niego doszło. Wspierali go w tym obecni koalicjanci z Lewicy, PSL i Polski 2050.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję