Reklama

Niedziela Częstochowska

Marka sama w sobie

Tylko twardziele służą w Kościele – podkreślają ministranci w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla nas bycie ministrantem nie oznacza tylko – lub aż – służby przy ołtarzu. Liturgiczna Służba Ołtarza to taka wspólnota przyjaciół, których łączy wspólny kontakt z Panem Jezusem. By pogłębiać nasze relacje i budować tę jedność, znajdujemy czas, by wspólnie pójść do kina, zjeść dobrą pizzę, wybrać się na kręgle, zorganizować wyjazd rowerowy czy rodzinnego grilla. Te spotkania w naszym wolnym czasie są bardzo ważne, ponieważ lepiej się poznajemy i tworzymy tak zgrany zespół – mówi Niedzieli Igor Mesjasz, który jest ceremoniarzem, uczy się w liceum i od 9 lat służy przy ołtarzu.

Zaznacza, że ministrancka drużyna z pełnym zaangażowaniem włącza się w wiele akcji organizowanych na rzecz parafii. – Wspólnie tworzymy m.in.: coroczne bale Wszystkich Świętych, włączamy się w przedstawienia jasełek, Misterium Męki Pańskiej, rocznicy obchodów krwawego poniedziałku. Jedną z ważniejszych inicjatyw był Rodzinny Festyn na Starym Mieście w czerwcu minionego roku. Starsi z nas ucząc się najważniejszych informacji o parafii, zorganizowali także ,,Sierpniowe wieczory z archikatedrą”, które przyciągnęły do naszej bazyliki setki ludzi zainteresowanych jej pięknem i historią – opowiada Igor.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ministranci to dobro potrzebne

Reklama

Ksiądz Łukasz Sakowski, wikariusz w archikatedrze i opiekun ministrantów, zauważa, że archikatedralna parafia jest dosyć trudna. – Jest sporo biednych rodzin, jednak dzieciaki z wielką chęcią przychodzą i służą przy ołtarzu. Zbiórki odbywają się w każdą sobotę – oczywiście ćwiczymy asystę, ale też przez formację pogłębiamy wiarę. Dzięki temu, że chłopcy są ministrantami, pewnie w jakiś sposób przekłada się to na rodziny. Przecież do kościoła nie przychodzą sami, ale razem z rodzicami. Oczywiście rodzice pomagają nam również w organizowaniu różnych spotkań ministranckich, wycieczek. Rodzice są dla nas niesamowitym wsparciem – wskazuje ks. Łukasz.

– Dzisiaj w naszej Liturgicznej Służbie Ołtarza jest ponad 30 chłopców. Służą oni nie tylko podczas parafialnych uroczystości, ale również na Jasnej Górze. Oczywiście w archikatedrze wspierają kleryków podczas Mszy św. pod przewodnictwem księdza arcybiskupa. Ponadto poświęcenie i współpraca naszych ministrantów przyczyniły się do systematycznego wydawania gazetki parafialnej U Świętej Rodziny. Dzięki wszystkim zebranym ofiarom możemy przyczynić się do organizacji wielu wydarzeń i wycieczek dla dzieci i młodzieży. W minionym czasie z 47-osobową grupą wyjechaliśmy na 3-dniowe ferie do Zakopanego. Wypoczęliśmy i zabraliśmy się do realizowania naszych kolejnych planów i pomysłów – przyznaje kapłan.

Blisko Pana Boga

Amadeusz Salamaga jest uczniem klasy V szkoły podstawowej i od 3 lat służy przy ołtarzu. – Poczułem takiego ducha, żeby zostać ministrantem. Zawsze chciałem być w niedzielę w kościele. Myślę, że kiedy jestem przy ołtarzu, to mogę przybliżyć innych do Boga. Zawsze lepiej być blisko Pana Boga. Moi rodzice uważają, że to dobrze, iż jestem ministrantem. Popierają mnie w tym – mówi Amadeusz.

Reklama

Swoją przygodę z ministranturą 2 lata temu rozpoczął Karol Michalik, uczeń klasy IV szkoły podstawowej. – Dwa lata temu przyszedłem z tatą na Mszę św. na godz. 11 w kaplicy w archikatedrze. Wtedy tata zapytał mnie, czy chciałbym zostać ministrantem. Odpowiedziałem, że nie chcę, jednak już tydzień później powiedziałem mu, że chcę iść na zbiórkę ministrancką. Tata zaprowadził mnie do zakrystii i najpierw zostałem kandydatem do służenia przy ołtarzu. Mój tata sam nie był ministrantem, ale jest bardzo wierzący. Bardzo lubię, gdy idziemy do ołtarza procesją i bardzo lubię, gdy ludzie są w kościele – opowiada Karol.

Odważne świadectwo

W dzisiejszych czasach bardzo ważne jest świadectwo ludzi młodych wobec kolegów i znajomych. – Myślę, że byciem ministrantem dzisiaj jest pewną odwagą. W szkole, wśród rówieśników spotykam się z lekceważeniem Kościoła, odwróceniem od Pana Boga. Chociaż jest trudno, to jednak staram się rozmawiać ze znajomymi o służbie ministranckiej – przyznaje Igor Mesjasz.

– Dla mnie bardzo ważna jest modlitwa. W czasie spotkań ze znajomymi mówię o tym, że jestem ministrantem. Bardzo lubię modlitwę różańcową i staram się ją odmawiać codziennie. Nie zawsze mi to wychodzi – dodaje Oliwier Yildirim, lektor od 6 lat.

Kamil Radecki natomiast, który jest uczniem VIII klasy szkoły podstawowej i ministrantem od 5 lat, podkreśla, że bycie przy ołtarzu i służba ministrancka miały wpływ na to, jaki jest obecnie. – Coś zmieniło się w moim życiu – przyznaje.

Rola rodziców

Ewelina Kawalec-Bernaś jest mamą Ignacego, który od 6 lat służy przy ołtarzu. Sam Ignacy podkreśla: – Do wstąpienia w szeregi ministrantów namówiła mnie mama. Musiała pracować nade mną jakieś dwa tygodnie. Początkowo służyłem przy ołtarzu w parafii Narodzenia Pańskiego.

Reklama

– Dla każdego młodego chłopca bycie ministrantem to jest bardzo fajna przygoda, która może się zamienić również w powołanie kapłańskie. Wydaje mi się, że kluczową osobą jest ojciec rodziny. Jeśli jest dobry przykład i ojciec jest świadkiem, to syn to widzi. I w naszym przypadku tak właśnie było. Kiedy nasz syn zaczął być ministrantem, to służył razem ze swoim ojcem. Początkowo sam się bał. Ojciec mu pokazał, jak należy wszystko wykonywać, z jaką czcią. Jako rodzice staramy się przekazywać takie wartości, które, mamy nadzieję, w późniejszym życiu zaowocują. Zwracamy synowi uwagę, aby przy ołtarzu zachowywał się godnie, by zawsze miał czystą komżę – dzieli się z nami p. Ewelina.

– Nasza archikatedralna Liturgiczna Służba Ołtarza to jest marka sama w sobie. Dla mnie ministrant to również uczeń Jezusa. Bycie ministrantem uczy wielkiej odpowiedzialności, punktualności, takiej wewnętrznej dyscypliny. Codziennie rano, kiedy wychodzimy do pracy i zawozimy dzieci do szkoły, w samochodzie odmawiamy naszą rodzinną modlitwę zaufania. To jest dosyć długa modlitwa, ale nasze dzieci znają ją na pamięć. A wieczorem mąż odczytuje dzieciom Ewangelię na kolejny dzień z komentarzem. Nasze dzieci bardzo na to czekają, dopytują się o to – dodaje.

Liturgiczna Służba Ołtarza w archikatedrze ma swoją stronę na Facebooku: www.facebook.com/lsoarchikatedry

2023-02-28 13:24

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Puste prezbiterium

Wezwanie „Króluj nam Chryste”, które do niedawna z mocą wybrzmiewało w naszych kościelnych zakrystiach i przyparafialnych salkach, niestety milknie z roku na rok.

I nie jest to przejaw nieznajomości go przez tych, którzy służą przy ołtarzu, lecz raczej tego, że sprawowanie Liturgii św. bez ministrantów stało się powszechnością. Innym wymownym znakiem kryzysu, który przeżywa służba liturgiczna ołtarza, są pełne komży i peleryn szafy, w których od dawna nikt już nie chodzi.
CZYTAJ DALEJ

USA: papież uznał za cud uzdrowienie noworodka za wstawiennictwem kapłana z Hiszpanii

2025-07-24 07:48

[ TEMATY ]

uzdrowienie

cud

Robert Skupin/Fotolia.com

Leon XIV podpisał niedawno dekret uznający uzdrowienie noworodka Tyquana Halla 14 stycznia 2007 w szpitalu w Rhode Island za cud przypisywany wstawiennictwu hiszpańskiego sługi Bożego ks. Salvadora Valery Parry (1816-89). Był on kapłanem z miasta Huércal-Overa w Andaluzji, nazywanym „hiszpańskim proboszczem z Ars” na wzór św. Jana Vianneya (1786-1859) z tego francuskiego miasteczka, patrona księży, a zwłaszcza proboszczów.

Jest to pierwsze publiczne uznanie cudu przez obecnego papieża od wybrania go na ten urząd 8 maja br. i umożliwi ono beatyfikację ks. Valery, choć nie wyznaczono jeszcze jej daty. Kościół w Hiszpanii spodziewa się, że nastąpi to w przyszłym roku.
CZYTAJ DALEJ

Nadzieja dla niesłyszących: Jubileusz 2025 w Bangkoku

2025-07-24 18:13

[ TEMATY ]

Tajlandia

osoby niesłyszące

Vatican Media

Kościół katolicki w Tajlandii stawia na integrację i dostępność dla osób niesłyszących. W ramach obchodów Jubileuszu 2025 w kościele św. Ludwika w Bangkoku zorganizowano specjalne spotkanie dla katolików niesłyszących i niedosłyszących. Wydarzenie zgromadziło uczestników z Bangkoku i okolicznych prowincji, dając wyraz rosnącemu zaangażowaniu Kościoła na rzecz dostępności i włączenia duszpasterskiego tej wciąż marginalizowanej grupy wiernych.

Spotkanie miało charakter „dni otwartych” i było okazją do doświadczenia wspólnoty, wzajemnego wsparcia i duchowej bliskości, której często brakuje osobom z niepełnosprawnościami słuchu. Kościół katolicki w Tajlandii coraz mocniej akcentuje potrzebę dostępności duszpasterskiej dla osób niedosłyszących – jednej z najbardziej niedostrzeganych grup wiernych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję