Reklama

Głos z Torunia

Ewangelizacja na kolorowej ziemi

Wszystko tam stoi na głowie: w grudniu 40-stopniowe upały, a w lipcu chłodne noce. Czerwona droga pełna serpentyn przecina dżunglę pełną ptaków, para młodych po ślubie wymienia się sandałami, a misjonarze mają ręce pełne roboty. I ty możesz do nich dołączyć.

Niedziela toruńska 2/2023, str. I

[ TEMATY ]

misje

Archiwum autora

Musimy być bardzo aktywni, aby nie stracić naszych owieczek

Musimy być bardzo aktywni, aby nie stracić naszych owieczek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Witaj, drogi Przyjacielu.

Tak szybko pędzi czas, to już tyle dni od ostatnich wiadomości z misji, jakie ci pisałem. Trudno mi samemu uwierzyć, że to już 10 lat minęło od mojego wyjazdu na misje w Peru. A teraz, po tylu latach, wciąż jestem na kontynencie amerykańskim, ale w innym, nowym miejscu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Misjonarz w Misiones

Jak zapewne dotarły do ciebie informacje drogą pantoflową, od dwóch lat posługuję jako misjonarz w Argentynie w prowincji, która nosi dumną nazwę Misiones. To tutaj pierwsi misjonarze jezuiccy założyli pierwsze redukcje dla Indian Guarani i w ten sposób rozpoczęli ewangelizację tych terenów. Jest to pas ziemi wciśnięty między Paragwaj i Brazylię, zwany również tierra colorada (kolorowa ziemia). Błękit nieba i rzek, zieleń lasów i czerwona gliniasta ziemia to charakterystyczne kolory ziemi plemion Guarani, a także kolonizatorów (w większości z Europy), którzy przybyli tu w XIX-XX wieku, aby szukać nowego życia w obliczu powszechnego kryzysu ekonomicznego i wojennego w Europie tamtych czasów.

Reklama

Pojawiłem się tutaj w październiku 2020 r., zaraz po otwarciu granic w Argentynie. Nie było łatwo zdobyć wizę pozwalającą na wjazd obcokrajowcom. W październiku wciąż były zamknięte szkoły, nie działał transport publiczny, ale otworzono granice i lotniska umożliwiające powrót Argentyńczykom do domu. Po 2 tygodniach obowiązkowej kwarantanny zostałem skierowany przez miejscowego biskupa do parafii Exaltacion de la Santa Cruz w Jardin America, gdzie od ponad pół roku nie było proboszcza (wyjechał przed pandemią i później nie miał już możliwości powrotu do Argentyny).

Wspaniałe dzieło

Minęły 2 lata mojego posługiwania. Zaskoczyła mnie decyzja biskupa i powierzenie mi tak dużej parafii. Jest to parafia w większości miejska, ale z 9 kaplicami na tzw. koloniach, które sięgają rzeki Parana (drugiej co do wielkości rzeki Ameryki Południowej po Amazonce) i zielonej granicy z Paragwajem. Jest to młoda parafia, dzieląca nasze miasto na pół. Wciąż brakuje nam pewnych struktur parafialnych, ale dzięki otwartości katechetów i osób odpowiedzialnych za kaplice prowadzimy wspaniałe dzieło ewangelizacji wśród dzieci, młodzieży i wszystkich potrzebujących naszej pomocy.

Praca misyjna w Misiones ma coś pośredniego między stylem parafii europejskich, hiszpańskich i misyjnych. Nie ma tu takich niedogodności, jak w dżungli peruwiańskiej. Wymaga tylko cierpliwości, aby przez gliniaste albo wyboiste drogi dotrzeć do kaplic odległych tylko o godzinę drogi od siedziby parafii. W zależności od zaludnienia i odległości odwiedzamy wraz z diakonami i ministrantami poszczególne kolonie, kaplice, gdzie katechiści przygotowują dzieci, młodzież i dorosłych do przyjęcia sakramentów. Raz w miesiącu katecheci i odpowiedzialni za kaplicę przyjeżdżają na spotkanie formacyjne do siedziby parafii. Oprócz tego prowadzimy w parafii Escuela Basica, czyli szkolenie podstawowe dla przyszłych katechetów, animatorów grup i kandydatów z całego naszego dekanatu.

Ewangelizowana od 500 lat

Reklama

Tak więc widzisz, moja odległa parafia nie jest wcale tak odległa od założeń duszpasterskich w innych miejscach. Na pewno w twojej miejscowości nie ma tylu sekt co u mnie. Musimy być bardzo aktywni, aby nie stracić naszych owieczek. Wciąż szukamy nowych form działalności duszpasterskiej, aby zachęcić wiernych do aktywnego uczestnictwa w życiu parafii. Obecnie na prawie 20 tys. mieszkańców mamy tylko około 2-3 tys. aktywnych wiernych. Mówi się, że Ameryka Łacińska jest ewangelizowana od 500 lat, to wciąż za krótko i przez ogromne odległości trudno do wszystkich dotrzeć.

Zapewne w momencie, kiedy czytasz mój list, siedzisz w ciepłym domu, bo jesteście w Polsce w czasie zimowym. My również nie narzekamy na zimno, bo wkrótce zacznie się upalne lato. Inna półkula, wiec większość rzeczy stoi na głowie – kiedy u was jest lato, u nas trwa zima (temperatura w czasie deszczów spada nawet do 8 stopni), a teraz przygotowujemy się do 40-stopniowych upałów. Grudzień to też czas wzmożonej pracy dla mnie: chrzty, I Komunie św., bierzmowania po zakończonym rocznym cyklu katechez, za to styczeń i luty to wakacje, na które wszyscy, podobnie jak wy w Polsce, czekamy.

Możesz zostać misjonarzem

Drogi Przyjacielu, może byś zechciał w swoje wakacje przyjechać do tej pięknej tierra colorada, poznać naszych mieszkańców, pomóc w pracy duszpasterskiej, opowiedzieć miejscowym o życiu w dalekiej Polsce. Tutejsza młodzież potrzebuje dobrego impulsu, motywacji, aby zapomnieć, albo nie patrzeć na to, co dzieje się dookoła, czyli powszechne kradzieże, przemoc, przemyt narkotyków, alkoholizm. Nasza praca to duszpasterstwo, ale również praca socjalna i szeroko rozumiana pomoc. I ty możesz zostać misjonarzem. Choćby na odległość albo na czas wakacji.

Proszę cię, módl się za nami, aby nigdy nie zabrakło nam sił i wytrwałości w tym pięknym dziele Bożym, do jakiego zostaliśmy wezwani.

2023-01-03 13:52

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dają nadzieję

Niedziela bielsko-żywiecka 7/2018, str. VI

[ TEMATY ]

misje

Monika Jaworska

S. Antonia kwestuje na wsparcie działalności sióstr w Witebsku

S. Antonia kwestuje na wsparcie działalności sióstr w Witebsku

Siostry służebniczki posługujące na misjach przyjechały do Skoczowa do parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła, aby opowiedzieć o swojej posłudze, a także podziękować za wsparcie modlitewne i finansowe

Wyrażam wielką wdzięczność, że mogę być dziś w tej parafii. Tutaj spędziłam swoją młodość zakonną. Przyjechałam tu jako młoda siostra w 1982 r. Do tego kościoła chodziłam 13 lat. A od 12 lat pracuję na Białorusi w Witebsku razem z s. Marzeną, która zajmuje się dziećmi. Jest to miasto wojewódzkie oddalone ok. 40 km od granicy z Rosją. Ja zajmuję się odwiedzaniem chorych – mówi s. M. Antonia Tarnowska, służebniczka, która zarazem podkreśla, że ta praca daje jej wiele radości i satysfakcji.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: bądźmy świadkami miłości i pokoju

2025-09-21 10:52

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican media

Dzisiaj, w szczególności, Kościół modli się o to, aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi - by nie zamieniali go w broń niszczącą narody - wskazał Papież podczas Mszy św. sprawowanej w watykańskim kościele św. Anny. Wobec dramatów przemocy oraz bezwstydnej obojętności, które dotykają narody nie można być biernym - zaznaczył Leon XIV i zachęcił, aby słowem i czynem głosić, że „Jezus jest Zbawicielem świata, Tym, który wyzwala nas od wszelkiego zła”.

W niedzielę, 21 września Papież sprawował Mszę św. w kościele św. Anny, który znajduje się na terenie Watykanu, tuż przy wejściu od bramy św. Anny. Opiekę duszpasterską w tym miejscu pełnią ojcowie augustianie. Jak zauważył Papież w homilii, jest to miejsce szczególne, „na granicy” Państwa Watykańskiego. Tędy przechodzą wszyscy, którzy wchodzą lub opuszczają Watykan. „Są tacy, którzy przechodzą tu z powodu pracy, inni jako goście lub pielgrzymi, jedni w pośpiechu, inni z niepokojem albo w spokoju ducha. Niech każdy z nich doświadczy, że tutaj są otwarte drzwi i serca - otwarte na modlitwę, słuchanie i miłość!” - zaznaczył Papież.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję