W Polsce znajdziemy kilka małych miejscowości lub przysiółków o tej biblijnej nazwie. Rozsiane są po całym kraju, w województwach: śląskim, małopolskim, podkarpackim, pomorskim i świętokrzyskim. Każde z nich ma swój niezwykły urok.
Betlejem, które znajduje się w województwie podkarpackim, w części wsi Rudołowice w powiecie jarosławskim, założyła rodzina, która przybyła na te tereny ze wsi Jodłówka w 1938 r. Początkowo osadnicy mieszkali w starej szopie na wzgórzu, wraz ze zwierzętami. Byli biedni, ale bardzo religijni – skojarzono ich ze Świętą Rodziną, dlatego mieszkańcy pobliskiego folwarku nazwali to miejsce Betlejem. Oficjalnie nazwa osady została zatwierdzona dopiero w 1975 r. Do przysiółka, w którym obecnie mieszka ok. czterdziestu osób, prowadzi jedna asfaltowa droga. Od ponad 20 lat Weterani Turystyki Górskiej z Jarosławia wraz z mieszkańcami organizują w Adwencie marsz „Z Betlejem do Betlejem”. Kolędnicy idą przez pola, łąki i lasy z odległego o 15 km Jarosławia i niosą Betlejemskie Światło Pokoju przekazane im wcześniej przez harcerzy. Grupy kolędnicze przybierają różne formy, ale już od kilku lat odgrywane są przez nie sceny z życia Chrystusa. Po minięciu tablicy z nazwą miejscowości goście są przyjmowani przez mieszkańców i częstowani regionalnymi wigilijnymi potrawami.
W województwie świętokrzyskim natomiast są aż trzy przysiółki o nazwie Betlejem. Znajdują się w gminach: Michałów, Słupia Konecka i Wąchock (ten od słynnego sołtysa). Skąd nazwa? Przykładowo: w Wielkiej Wsi w gminie Wąchock kilka przysiółków, które liczyły niewiele domostw, nie miało nazw. Księża, którzy chodzili tam po kolędzie, skojarzyli skromne drewniane chaty pokryte strzechą z miejscem narodzin Jezusa i nadali im nazwy. Tak powstał Nazaret, a zaraz obok – Betlejem. Nazwa zobowiązuje, więc mieszkańcy Betlejem wspólnymi siłami zbudowali tu drewnianą szopkę z figurami: Świętej Rodziny, Trzech Króli i zwierząt. Od kilku lat w Wigilię odprawiana jest przy niej Msza św.
Sylwia i Yousef Hazboun przed wejściem do Bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem
Choć tytułowe słowa kojarzą się z kolędą, to dziś stały się okazją do rozmowy z Sylwią Hazboun, autorką bloga o wierze i muzyce, która opowiada m.in. o realiach życia polsko-palestyńskiego małżeństwa.
Angelika Kawecka: Od kilku lat jesteś żoną Palestyńczyka. Skąd pomysł na takie Wasze działanie w social mediach?
Sylwia Hazboun: Bloga „Dzisiaj w Betlejem” założyłam podczas mojego pobytu w Betlejem kilka lat temu. Byliśmy z Yousefem wówczas narzeczeństwem i mieliśmy pragnienie, aby opowiadać o tym miejscu. Początkowo pomysł był mało konkretny, ale z czasem, pisząc kolejne teksty oraz spotykając się z ludźmi, powoli zaczynaliśmy dostrzegać, jak możemy opowiadać o tym mieście. Przede wszystkim odkryliśmy, że chcemy opowiadać nie wyłącznie o Betlejem, a nawet nie tylko o Ziemi Świętej, ale o całym świecie wczesnochrześcijańskim. Są to więc również: Liban, Syria, Irak, Egipt, Turcja, Jordania, Grecja – miejsca, gdzie żyli pierwsi chrześcijanie. Później dokonaliśmy jeszcze jednego odkrycia, a jest nim to, jak głęboko ludzi w Polsce porusza muzyka z tego bliskowschodniego świata. To dlatego zaczęłam śpiewać, a także tworzyć w tej stylistyce. Zaczęło się od modlitwy Ojcze nasz po aramejsku, a prędko dołączyły również inne utwory, w tym tłumaczone przeze mnie z arabskiego i aramejskiego. Piszę również swoje utwory, powstały np. medytacja o eremicie – pustelniku żyjącym na prawdziwej pustyni, bo tak było u początków chrześcijaństwa, czy rozważanie o nocnym czuwaniu w Bazylice Grobu Świętego w Jerozolimie. Ponadto tworzymy podcast Rozmowy w Wieczerniku, a ja również piszę opowiadania historyczne. Oczywiście, wszystko na temat historii chrześcijan Bliskiego Wschodu i ich obecnej sytuacji. W świetle trwającej eskalacji poruszamy również tematykę wpływu teologii na konflikt izraelsko-palestyński. Staramy się przedstawiać stanowisko Watykanu oraz lokalnych duchownych w Ziemi Świętej. Niestety, teologia często jest wykorzystywana do sankcjonowania dyskryminacji Palestyńczyków.
Rozpoczynająca się w piątek operacja „Horyzont” ma zwiększyć bezpieczeństwo linii kolejowych i węzłów komunikacyjnych oraz odstraszyć ewentualnych terrorystów. Nawet do 10 tys. żołnierzy, wyposażonych np. w drony rozpoznawcze, zaangażuje się w monitorowanie kolei i infrastruktury drogowej, wspierając inne służby.
Operacja „Horyzont” zapowiedziana została w środę przez szefów MON, MSWiA oraz szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w środę, po tym, jak dwóch Ukraińców współpracujących z rosyjskimi służbami w sobotę wysadziło fragment toru na trasie kolejowej Warszawa – Dorohusk w miejscowości Mika na Mazowszu (pow. garwoliński). W innym miejscu, w niedzielę, niedaleko stacji kolejowej Gołąb na Lubelszczyźnie (pow. puławski) pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzenia około 60 metrów trakcji energetycznej.
Prezydent: to Ukraińcy, przy wsparciu USA oraz UE, muszą mieć decydujący głos w rozmowach pokojowych
2025-11-21 22:42
PAP
KPRM
Prezydent Karol Nawrocki podkreślił w piątek, że to Ukraina padła ofiarą zbrodniczej agresji Putina i to Ukraińcy, przy wsparciu Stanów Zjednoczonych oraz krajów UE, muszą mieć decydujący głos w rozmowach pokojowych. Dodał, że agresorem była i jest Rosja.
„Pojawiające się propozycje zakończenia rosyjskiej wojny przeciw Ukrainie muszą uwzględniać fakt, że Rosja jest państwem niedotrzymującym umów” - zaznaczył prezydent Nawrocki we wpisie na platformie X.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.