Reklama

Niedziela Wrocławska

Niedziela ostatniej szansy

Adwent powoli dobiega końca. Pytamy ks. Aleksandra Radeckiego, jak wykorzystać ten czas, aby jeszcze lepiej przygotować się na święta Narodzenia Pańskiego.

Niedziela wrocławska 51/2022, str. IV

[ TEMATY ]

adwent

Ks. Łukasz Romańczuk/Niedziela

Ks. Aleksander podpowiada jak dobrze przygotować się do świąt Narodzenia Pańskiego

Ks. Aleksander podpowiada jak dobrze przygotować się do świąt Narodzenia Pańskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Łukasz Romańczuk: Jak dobrze przygotować się do świąt Narodzenia Pańskiego?

Ks. Aleksander Radecki: Czwarta Niedziela Adwentu to ostatnia szansa do pogłębionej refleksji nad istotą nadchodzących świąt. Paradoks polega na tym, że jeśli nie przeżywaliśmy czuwania adwentowego, to ostatnie dni mogą być jeszcze trudniejsze ze względu na niezwykłe zewnętrzne przygotowanie do świętowania. Mimo wszelkich kryzysów zamierzamy sprzątać, gotować, piec, przygotowywać prezenty – a to wszystko odbywa się w rytmie pracy zawodowej i nauki szkolnej. Szczęśliwi, którzy są już po spowiedzi świętej, być może przeżywali rekolekcje i śledzili słowo Boże, bo dzięki temu nastrajają się odpowiednio do tajemnicy Bożego Narodzenia.

Tradycja tych świąt domaga się także pogłębionej świadomości, aby jej nie utracić i przekazać następnym pokoleniom. Weźmy pod uwagę jej cztery elementy:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pierwszy to opłatek, czyli znak miłości, jedności, przebaczenia. I oby taki stał się w momencie składania życzeń przy wigilijnym stole. Drugi to wieczerza wigilijna. Warto odkryć różnicę pomiędzy wieczerzą a kolacją i nie chodzi o ilość potraw, ale o klimat spotkania, gdzie chcemy być naprawdę razem. Trzeci element to wolne miejsce przy stole. Zatroszczmy się, aby nie pozostało ono puste. Wymaga to naszej osobistej, serdecznej interwencji, ponieważ kandydatów do zajęcia tego miejsca naprawdę nie brakuje i nie trzeba ich daleko szukać. I jako czwarty chciałbym wskazać na tradycyjne piękne polskie kolędy – śpiewane w domowym klimacie, a nie tylko w świątyniach. Jest to możliwe, jeśli zadbamy o teksty, wykorzystamy zdolności muzyczne domowników, zwłaszcza młodszych, ale też potraktujemy to jako okazję do uwielbiania nowo narodzonego Pana.

O niezwykłości świąt Bożego Narodzenia moglibyśmy powiedzieć wiele. Ważnym jej elementem jest Pasterka. Jak ją dobrze przeżyć?

Trudne do wytłumaczenia jest zjawisko, które obserwujemy podczas Eucharystii, jeśli obecni na niej wierni nie podejdą do stołu Pańskiego. Przychodzimy na Spotkanie, podczas którego Jezus chce do nas mówić i chce nas karmić Swoim Ciałem. On wie, że bez Niego nic uczynić nie możemy. A jednak potrafimy zachować obojętność. Zauważmy, że opłatek wigilijny jest wykonywany podobnie jak komunikanty. Ma tylko inny kształt. Jak umiemy się zachować przy stole wigilijnym, tak będziemy umieli zachować się przy stole eucharystycznym. Śpiew Aniołów nad stajenką Betlejemską Pokój ludziom dobrej woli powinien otworzyć nasze serca na wszystkie ludzkie relacje. W kontekście wojny na Ukrainie bez trudu zobaczymy związek naszego pojednania z oczekiwaniem pojednania w tamtych narodach.

Reklama

Na Adwent wiele osób podejmuje postanowienia. W trakcie tego czasu następuje weryfikacja naszej woli i okazuje się, że część osób rezygnuje z tej praktyki. Czy warto mimo niepowodzeń, nie rezygnować z postanowień adwentowych?

Trzeba przyznać, że jesteśmy specjalistami w krótkotrwałych akcjach. Tymczasem zwycięstwo obiecane jest wytrwałym. Niepowodzenia w dotrzymaniu podjętych zobowiązań i postanowień nie powinny usprawiedliwić rezygnowania z nich, bo na szczęście Bóg patrzy w nasze serce, a nie tylko na osiągnięte efekty. Inna rzecz, że warto przeanalizować przyczynę niepowodzenia, aby w przyszłości np. w postanowieniach noworocznych formułować je konkretnie i precyzyjnie.

Coraz częściej, zwłaszcza wśród młodych osób, widoczna jest tendencja do „uciekania” ze spotkań rodzinnych podczas wieczerzy wigilijnej, czy całych świąt. Jakie, Księdza zdaniem, są tego motywy?

To prawda, że wielu młodych ma zupełnie inne pomysły i plany na zagospodarowanie czasu świąt Bożego Narodzenia. Dla wielu są to już tylko zimowe święta. W takiej sytuacji pokusą bywają ciepłe kraje, restauracje, które spełnią najbardziej wyszukane oczekiwania klientów, centra rozrywki itp. Powody takiej “ucieczki” mogą być dwa. Pierwszy to brak uzasadnienia dla tradycji, która przestaje być zrozumiała, ponieważ jest „pusta”. (np. wolne miejsce przy stole, którego nikt nigdy nie zajął). A po drugie, po co brać do ręki opłatek, skoro nie żyję w łasce uświęcającej, nie przebaczam i nie przepraszam? Oczywiście na siłę nikogo nie zatrzymamy w rodzinnym gronie, ale warto bogactwo tradycji chrześcijańskiego świętowania – poznawać, pogłębiać i poszerzać.

Adwent jeszcze się nie skończył, a w wielu miejscach, także kościelnych, już możemy dostrzec świąteczny klimat, radość świętowania poprzez śpiew kolęd. Czy to nie za szybko?

Moim zdaniem “opłatki” organizowane w czasie Adwentu raczej nie powinny wyprzedzać klimatu Bożego Narodzenia. Jednakże nic nie stoi na przeszkodzie, aby dla danej wspólnoty były przygotowaniem do świąt dzięki wspólnym spotkaniom, rozmowom, a może i załagodzeniem różnych konfliktów. Przecież pracownicy np. jakiegoś zakładu nie mają za wiele okazji do bycia razem w serdecznym, towarzyskim klimacie. W tym sensie tradycja “opłatkowa” mogłaby służyć dobrej sprawie, choć bez poświęconego opłatka.

Wigilia to czas rodzinnych spotkań, czy powinno być tam miejsce na alkohol?

Wielu ludziom wydaje się, że alkohol jest niezbędny przy wszelkich spotkaniach towarzyskich. Tymczasem warto zauważyć dwie okoliczności. Po pierwsze, jak wielu mamy pośród siebie ludzi uzależnionych, dla których jedynym ratunkiem jest abstynencja. I tym osobom warto towarzyszyć poprzez swoją abstynencję. Po drugie, alkohol jest “zamiast”. Warto zobaczyć, co miałby on zastąpić, skoro jesteśmy razem, mamy co jeść, naszym wspólnym tematem jest przeżywanie tajemnicy Bożego Narodzenia, posiadamy bogaty repertuar kolęd, radujemy się z otrzymanych prezentów. Czy rzeczywiście jest jeszcze potrzebny ten “wątpliwy” gość? Oczywiście picie alkoholu nie jest grzechem – upicie się jest grzechem, a wręcz “przestępstwem” będzie picie alkoholu, gdy wymagana jest absolutna trzeźwość (np. kierowcy, służby itp.). Przyznajmy jednak, że z tym umiarem mamy największe kłopoty.

2022-12-13 14:54

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z radością na spotkanie Pana

Niedziela świdnicka 50/2011

[ TEMATY ]

adwent

Bożena Sztajner/Niedziela

Jesteśmy na adwentowej drodze. Przybliżamy się do świąt Bożego Narodzenia. Od początku Adwentu słyszymy podczas liturgii różne ważne wezwania. W trzecią niedzielę Adwentu jesteśmy wezwani do radości. Jak odpowiedzieć na to wezwanie do radości? Chcąc na nie właściwie zareagować, należy najpierw zastanowić się, do jakiej radości wzywa nas Bóg, gdzie należy jej szukać, czyli z jakich źródeł ona wypływa. O radości mówi się dziś dość dużo: o jej potrzebie, o tym, że jest bardzo dobrym lekarstwem na stresy, że chroni przed zawałem serca, że jest potrzebna w towarzystwie, na zabawie, w urzędach, w zakładach pracy, w kościele - jednym słowem - wszędzie. Spotykamy niejednokrotnie ludzi radosnych, uśmiechniętych. Widzimy ich na ekranach telewizorów, na przyjęciach towarzyskich. Lubimy przebywać w ich obecności. Jednakże zauważamy, że nie każda radość jest autentyczna. Niekiedy jest ona wymuszona. Czasem jest to radość na pokaz, uśmiech przed kamerą, dla zmylenia przeciwnika. Radość tego typu może być skutkiem grzechu: oszustwa, kłamstwa, kradzieży, rozpusty cielesnej, nagromadzenia bogactw doczesnych. Radość tego typu jest krótkotrwała, szybko przemija, usycha. W liturgii jest mowa o radości innej, autentycznej, głębokiej, nieprzelotnej. Jest to radość dzieci Bożych, radość, która jest cnotą moralną. Pierwszym źródłem radości jest obecność Boga, czy dokładniej mówiąc - odczuwanie obecności Boga, doświadczanie Jego miłości, dobroci: „Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim” (Iz 61,10); „Radujcie się zawsze w Panu. Jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Pan jest blisko” (Flp 4,4.5). Zatem radość w Bogu, radość przed Bogiem. Drugie źródło radości to czyste serce, serce człowieka uwolnione z grzechów przez Boga: „Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo przyodział mnie w szaty zbawienia, okrył mnie płaszczem sprawiedliwości” (Iz 61,10). Przyodzianie w szaty zbawienia, to tyle co przyjęcie Bożego miłosierdzia, dostąpienie odpuszczenia grzechów. Zatem autentyczna radość wyrasta z czystego serca. Trzecie źródło prawdziwej radości to czynienie dobra, bezinteresowne pełnienie uczynków miłosierdzia. Gdy Jan Chrzciciel nauczał nad Jordanem, „pytały go tłumy: «Cóż więc mamy czynić?» On im odpowiadał: «Kto ma dwie suknie, niech jedną da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni»” (Łk 3,10-11). Życie potwierdza następującą prawidłowość: im więcej czynimy dobra, im więcej służymy i poświęcamy drugim, tym więcej radości jest w nas. Oto przedświąteczny program dla nas. Jeśli nadchodzące święta mają być świętami radosnymi, jeśli mają spełnić się życzenia, które sobie przed świętami składamy, mówiąc: „radosnych, wesołych świąt”, to musimy powrócić do przypomnianych źródeł radości. Zwróćmy jeszcze uwagę na pierwsze źródło, jakim jest przeżywanie bliskości Boga, doświadczanie Jego miłości. Nasz poeta napisał kiedyś: „Idą ulicą biedni ludzie, bardzo znękani, smutni ludzie. Jak się nazywa ich boleść sroga. Nie mają Boga, brak im Boga”. Ludzie, którzy zagubili Boga, tracą prawdziwą radość. Jeśli czymś potrafią się cieszyć, to jest to zwykle radość przejściowa, pozorna. Popatrz na swoje życie. Jakie miejsce zajmuje w nim Bóg? Ile czasu Mu codziennie poświęcasz? Czy wierzysz, że On cię kocha miłością jedyną? On dał nam wszystkim swojego Syna. Powtarzamy w wyznaniu wiary: „On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba”. Ucieszmy się na nowo obecnością Boga. Ucieszmy się na nowo Bożym Narodzeniem. Wracajmy na drogi wewnętrznej radości poprzez powrót do Boga.
CZYTAJ DALEJ

Mistyczka zaprzyjaźniona ze św. o. Pio będzie błogosławioną?

2025-02-06 21:00

[ TEMATY ]

beatyfikacja

św. Ojciec Pio

Passionisti Itri Channel YT/zrzut ekranu

Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych oznajmiła 27 stycznia, iż Ojciec Święty Franciszek upoważnił ten urząd kurialny do ogłoszenia sześciu dekretów dotyczących tyluż sług Bożych. Jedną z nich jest uznanie heroiczności cnót włoskiej mistyczki Luiginy Sinapi (1918-78). Według Dykasterii ta świecka wierna, „kierując się głęboką miłością do Jezusa od najmłodszych lat miała wizje Maryi, Jezusa i aniołów”. Poznała też osobiście i utrzymywała bliską znajomość ze św. o. Pio z Pietrelciny i z papieżem Piusem XII, który wielokrotnie przyjmował ją w Watykanie.

Luigina Sinapi urodziła się 8 września 1916 roku w Itri (w regionie Lacjum w środkowych Włoszech), a w osiem dni później została ochrzczona. W wieku 15 lat poczuła powołanie do życia zakonnego i wstąpiła do Instytutu Pobożnego Towarzystwa Córek św. Pawła w Rzymie, który jednak musiała opuścić z powodu poważnych problemów zdrowotnych.
CZYTAJ DALEJ

Papież ma zapalenie oskrzeli, audiencje w Domu św. Marty

2025-02-06 17:19

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Dom św. Marty

zapalenie oskrzeli

VATICAN MEDIA

Już dzisiaj audiencje odbywały się w domu św. Marty.

Już dzisiaj audiencje odbywały się w domu św. Marty.

Papież ma zapalenie oskrzeli, w najbliższych dniach nie będzie wychodził z domu – podało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Ojciec Święty już od kilku dni zmaga się z silnym przeziębieniem. Przyznał to wczoraj podczas audiencji ogólnej, kiedy poprosił jednego ze swych pracowników o przeczytanie katechezy. Również dzisiaj Franciszek nie odczytał przygotowanych wcześniej przemówień, a audiencje odbywały się nie w Pałacu Apostolskim, lecz w Domu Świętej Marty.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję