Obchodzona kilka dni temu 100. rocznica urodzin oraz 7. rocznica śmierci doktora teologii dogmatycznej ks. prał. Stanisława Zarycha była okazją, żeby przywołać pamięć kapłana, który już za życia stał się legendą.
Zarówno w Przemyślu, jak i na terenie Podkarpacia, i szerzej, południowo-wschodniej Polski, jego nazwisko kojarzone było przeważnie z ostatnią szansą ratunku dla alkoholików oraz degradowanych nałogiem ich rodzin. W środowisku uzależnionych funkcjonowało obiegowe powiedzenie: „Masz problem zgłoś się na rekolekcje do Zarycha. Tam się dzieją cuda”.
Opiekun wyrzuconych na margines
Z uwagi na na ogromną ilość różnych publikacji, które się dotąd ukazały, życiorys tego kapłana jest dobrze znany.
Przyszły ks. prał. Stanisław Zarych 19 lutego 1945 r. na zawsze opuszcza rodzinne Blizne, miejsce gdzie kiedyś wszystko się zaczęło. Wsiada na rower i rusza ku swemu przeznaczeniu, a właściwie drogą wytyczoną mu przez Opatrzność. Warto podkreślić jego determinację i odwagę, gdyż jest środek zimy, a pokonanie 80 km zaśnieżoną, górzystą drogą stanowi nie lada wyczyn.
19 czerwca 1949 r., po ukończeniu Seminarium Duchownego w Przemyślu, z rąk bp. Franciszka Bardy przyjmuje święcenia kapłańskie. Pracuje jako wikariusz w kilku parafiach, w międzyczasie broni doktorat na KUL, następnie pełni odpowiedzialne funkcje w przemyskim seminarium. Jest wychowawcą i profesorem, później sekretarzem ordynariusza bp. Ignacego Tokarczuka, a od 1981 r. proboszczem parafii Świętej Trójcy w Przemyślu.
Reklama
W odbiorze społecznym istotą jego kapłaństwa staje się idea abstynencji od alkoholu i pomoc uzależnionym. Współpracuje i przyjaźni się z ks. Franciszkiem Blachnickim, twórcą Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. W rezultacie ten ruch kościelny za przyczyną ks. Zarycha trafia do naszej diecezji.
Jest diecezjalnym duszpasterzem trzeźwości i cenionym w Polsce autorytetem. Uznając, że w walce o trzeźwość narodu należy użyć wszystkich dostępnych środków, w 1986 r. inicjuje w Przemyślu powstanie grupy Anonimowych Alkoholików oraz kolejnych w diecezji i na Podkarpaciu. Emisariuszami księdza, którzy ponieśli ideę trzeźwości w Polskę, stali się trzeźwi alkoholicy, byli pensjonariusze szpitali odwykowych, ośrodków terapeutycznych i zakładów karnych, do niedawna ludzie wyrzuceni na margines.
Witaj, bracie
Ksiądz Stanisław nikogo nie przekreślał, a w pamięci pokoleń zapisał się jako symbol troski i miłości bliźniego. Charakterystyczną cechą jego postawy był gest otwartych ramion i słowa: „witaj, bracie” kierowane do tych, którzy chcieli się podnieść z dna upadku i szukali pomocy. Trudno oszacować, ilu ich było, ale misja ks. Zarycha miała istotny wymiar społeczny i zapewne dlatego w 2005 r. Rada Miejska przyznała mu godność Honorowego Obywatela Miasta Przemyśla.
Tytuł tekstu zapożyczyłem z książki Nie zostawiłem Was samych, napisanej po śmierci kapłana. Jest jakby głosem zza grobu, który odpowiada na stawiane czasem pytanie: Co z nami będzie, gdy go zabraknie? Kiedyś, jak dzieci we mgle tułali się po manowcach życia, piętnowani i samotni. Dzisiaj tworzą świadomą zwycięstwa nad samym sobą, wyjątkową wspólnotę wolnych ludzi, której swe kapłaństwo poświęcił ks. dr Stanisław Zarych.
Spoglądajmy oczami duszy na tych, którzy od nas odeszli, których już z nami nie ma. Dusza przecież nigdy nie umiera.
Jesienna zaduma, dająca się odczuć szczególnie w pierwszych dniach listopada, zachęca nas do częstego spoglądania w górę. Wierzymy, że mocniejsza od śmierci jest odwieczna miłość Boga i Jego niepojęte miłosierdzie.
Martin Schongauer, „Zwiastowanie”(XV w.)/fot. Graziako
Dziewięć miesięcy przed Bożym Narodzeniem Kościół obchodzi
umownie uroczystość Zwiastowania Pańskiego, przypominając doniosłą
chwilę, kiedy Matka Boża, posłuszna wezwaniu Nieba, godzi się zostać
Matką Jezusa Chrystusa. Użyłem terminu "umownie", gdyż nie jest znany
dzień Narodzenia Pana Jezusa, a przeto nie może nam też być znany
dzień Jego wcielenia, poczęcia w łonie Maryi.
Uroczystość Zwiastowania zaczął najpierw wprowadzać Kościół
wschodni już od V wieku. Na Zachodzie przyjęło się to święto od czasów
papieża św. Grzegorza Wielkiego (+604). Było to początkowo święto
Pańskie. Akcentowano przez nie nie tylko moment Zwiastowania, ale
przede wszystkim Wcielenia się Chrystusa Pana, czyli akt pierwszy
Jego przyjścia na ziemię, i rozpoczęcia dzieła naszego zbawienia.
Tak jest i dotąd w liturgii. Jedynie pobożny lud nadał temu świętu
charakter maryjny, czyniąc pierwszą osobą Najświętszą Maryję Pannę
jako "błogosławioną między niewiastami", wybraną w planach Boga na
Matkę Zbawiciela rodzaju ludzkiego.
Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie jako temat plastyczny
towarzyszyło chrześcijaństwu od zarania jego dziejów. O wyjątkowej
randze tych przedstawień świadczy fakt, iż umieszczane były one zazwyczaj
w głównych ołtarzach świątyń. Bogactwo treści zawarte w tych kompozycjach
stawia scenę Zwiastowania w rzędzie najważniejszych tematów w sztuce
sakralnej czasów nowożytnych, także polskiej. Wydarzenie ewangeliczne,
podczas którego dokonało się Wcielenie, jest nie tylko epizodem z
życia Matki Bożej, lecz jawi się jako moment przełomowy dla dziejów
ludzkości, kulminacja zbawczego planu Boga.
Najdawniejszy wizerunek tego typu zachował się w katakumbach
św. Pryscylli, pochodzi bowiem z II wieku. Maryja siedzi na krześle,
przed Nią zaś anioł w postaci młodzieńca, bez skrzydeł, za to w tunice
i w paliuszu, który gestem ręki wyraża rozmowę. Podobne malowidło
spotykamy w III wieku w katakumbach św. Piotra i Marcelina. Od wieku
IV widzimy archanioła Gabriela ze skrzydłami. Ma on w ręku laskę
podróżną albo lilię. Na łuku tęczy w bazylice Matki Bożej Większej
w Rzymie wśród dziewięciu obrazów-mozaik barwnych jest również scena
Zwiastowania (IV wiek).
W jednym z kościołów Rawenny znajduje się mozaika z VI
wieku, na której Maryja jest przedstawiona, jak siedzi przed swoim
domem i w ręku trzyma wrzeciono. Anioł stoi przed Nią z berłem. Z
wieku XIII pochodzi wspaniała mozaika w bazylice Matki Bożej na Zatybrzu
w Rzymie (kościół rezydencjonalny Prymasa Polski). Scenę Zwiastowania
uwiecznili nieśmiertelni w swej twórczości artyści tamtych lat: Giotto,
Fra Angelico, Simone Martini, Taddeo di Bartolo, Masaccio.
Motyw Zwiastowania rozwinął się szczególnie w dobie gotyku.
Powstał wówczas swoisty kanon traktowania tego tematu, charakterystyczny
dla sztuki średniowiecza, a później wczesnego renesansu. Ten kanon
nakazywał malarzom powagę, spokój i szczególne wyciszenie w podejściu
do przedstawienia wydarzenia tak ważnego w historii Zbawienia.
Od epoki oraz od talentu mistrza zależało już, czy klimat
przedstawionej sceny określały rozbudowane realia wnętrza i stroju,
czy dominowała elegancka, miękka linia i liryczny, pełen złota nastrój
całości. Inaczej malował w tym okresie artysta z Włoch, a inaczej
z Północy. Ale różnice nie były wynikiem odległości geograficznej,
wypływały natomiast z odmiennego programu środowisk artystycznych
gotyckiej, a później renesansowej i barokowej Europy, które kształtowała
myśl wieków średnich od mistycyzmu po realizm.
Temat Zwiastowania Pańskiego to temat rzeka, trudno wymienić
choćby najważniejsze dzieła ukazujące to wydarzenie, które inspirowało
malarzy - tych wielkich, którzy przeszli do historii sztuki, i tych
mniejszych, którzy pozostawili swe obrazy po licznych świątyniach,
gdzie do dziś wzruszają, każą myślą przenosić się do Nazaretu, gdzie
dokonało się Zwiastowanie Pańskie, gdzie Chrystus wszedł w dzieje
świata.
Św. Jan Paweł II dostrzegał, że poważne formy naruszania życia najsłabszych są w rzeczywistości wyrazem perwersyjnej idei wolności, która zamienia zbrodnię w prawo - mówi Gabriella Gambino, podsekretarz Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia. Podkreśla, że nadszedł czas, by Kościół zbudował prawdziwe duszpasterstwo życia ludzkiego.
Minęło trzydzieści lat od publikacji encykliki Evangelium Vitae, filaru nauczania Kościoła na temat świętości ludzkiego życia. W jaki sposób dokument ten inspirował i nadal inspiruje Kościół? Czy dziś nadal stanowi punkt odniesienia?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.