W Zielonej Górze w obchodach Narodowego Święta Niepodległości udział wzięli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oraz kombatanci, harcerze i poczty sztandarowe. Kompanię honorową wystawił 4. Zielonogórski Pułk Przeciwlotniczy z Czerwieńska. Mszy św. w intencji ojczyzny przewodniczył bp Adrian Put. – Obchodzimy dziś 104. rocznicę powrotu Polski na mapę Europy. Okazuje się, że obok takich wartości jak: wolność, suwerenność, niepodległość, także miłość przez wieki była tą siłą, która dawała moc naszym przodkom – powiedział w homilii biskup pomocniczy diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. – Dzisiaj dziękujemy dobremu Bogu za łaskę odzyskania niepodległości. Oddajemy szacunek i hołd tym, którzy 104 lata temu mieli siłę i moc, by podjąć się tego dzieła. W świetle słowa Bożego, dzisiejszej nauki Bożej, możemy powiedzieć, że obok różnych wymagań politycznych i zbiegów okoliczności, oraz fantastycznej, silnej, naprawdę mocnej chęci odzyskania niepodległości, to miłość była tą siłą i motorem, który pozwolił naszym przodkom ostatecznie zwyciężyć. Bez miłości, nawet w stosunku do wroga, nie byłoby tej siły, która ostatecznie Rzeczpospolitą przywróciła na karty Europy – dodał pasterz.
Oficjalna część zielonogórskich uroczystości odbyła się po Eucharystii na pl. Matejki przy Pomniku 100-lecia Odzyskania Niepodległości, gdzie miało miejsce wciągnięcie flagi państwowej i odegranie hymnu narodowego. Z kolei wojewódzkie obchody Święta Niepodległości z udziałem bp. Tadeusza Lityńskiego odbyły się w Gorzowie Wlkp. Uroczystości miały miejsce też w wielu większych i mniejszych ośrodkach diecezji, np. we Wschowie, gdzie odsłonięto tablicę, która upamiętnia abp. Floriana Stablewskiego, urodzonego w tym mieście metropolitę gnieźnieńskiego i poznańskiego, prymasa Polski w latach 1891 – 1906.
Pomóż w rozwoju naszego portalu