Reklama
Rozpoczął się nowy rok szkolny, a zatem także katechetyczny. W parafiach odbywają się pierwsze spotkania dla rodziców i dzieci, które przygotowują się do pełnego udziału we Mszy św. i przyjęcia sakramentu bierzmowania. Proces przygotowania powinien rozpocząć się jednak wiele lat wcześniej. Jego oficjalną inauguracją jest dzień zawarcia sakramentu małżeństwa, kiedy narzeczeni odpowiadają na pytanie, czy chcą przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym obdarzy ich Bóg. Kolejnym etapem jest chwila, w której uświadamiają sobie, że oczekują narodzin dziecka. Wówczas aktem woli decydują, że gdy dziecko się urodzi, to poproszą dla niego o chrzest. W ten sposób dziecko staje się katechumenem, a zatem osobą przygotowującą się do sakramentu, i już korzysta z łask. Podczas samego chrztu rodzice wraz z chrzestnymi składają deklarację wobec Boga i Kościoła, że wychowają dziecko w wierze. Konsekwencją tych decyzji powinny być wspólna modlitwa, błogosławieństwo dziecka przez rodziców, rodzinna katecheza, udział we Mszy św., a następnie katecheza szkolna. Rolą duszpasterzy i katechetów jest wspieranie, a nie wyręczanie rodziców w wychowaniu religijnym ich dzieci. Realnie te założenia – poza rodzinami formującymi się we wspólnotach – występują raczej rzadko. Jeśli pojawiają się pytania do parafii na kilka lat przed planowaną uroczystością I Komunii św., to nie w związku z przygotowaniem dziecka, tylko w celu poznania daty, aby zarezerwować salę.
Zadaniem duszpasterzy jest rozeznawanie sytuacji, aby zastosować znaną z ruchu oazowego metodę: widzieć, ocenić, działać. Diagnoza jest taka, że sakramenty są często traktowane jako wydarzenia folklorystyczne, a nie dary dla ludzi wierzących, stąd nawet względnie duże zaangażowanie przed uroczystością nie przekłada się później na kontynuację życia sakramentalnego. Widać tu ogromną potrzebę ewangelizacji i katechezy dorosłych. Ponieważ jeśli nawet występuje gorliwość u dzieci – pragnienie udziału w niedzielnej Mszy św., spowiedzi w pierwsze piątki miesiąca – to bywa ona gaszona przez dorosłych.
W parafii, w której jestem proboszczem, od września zapraszamy rodziców na katechezy dla nich. Biorą w nich udział, jako prowadzący, także osoby świeckie, które dzielą się swoim doświadczeniem przekazu wiary w rodzinie. Dla dzieci po Mszy św. w pierwsze niedziele miesiąca odbywają się krótkie katechezy liturgiczne. Mają one na celu zapoznanie najmłodszych z przestrzenią liturgiczną, księgami, naczyniami i szatami liturgicznymi. To pokazanie i wyjaśnienie, do czego służy wszystko, co znajduje się w kościele. Dzieci mogą zobaczyć to, o czym dowiadują się w szkole. W kolejnych miesiącach poprzedzających pierwszą spowiedź i Komunię św. mają miejsce różne celebracje. Na początku października błogosławimy różańce, 8 grudnia – książeczki i medaliki, a na początku lutego – świece. W niedzielę miłosierdzia Bożego dzieci odnawiają przyrzeczenia chrzcielne. Pragniemy przez rozciągnięcie w czasie pomóc dzieciom lepiej przyswoić znaczenie poszczególnych znaków. W dniu I Komunii św. nie rozpraszają się, trzymając w ręku świece, różańce i książeczki. Od tego roku proponujemy rodzinom, w których dzieci przygotowują się do I Komunii św., goszczenie w domu ikony Świętej Rodziny. To zaproszenie, aby przez tydzień modlitwą rodzinną otoczyć wszystkie dzieci. Oczywistą sprawą jest strój w postaci alby. Pochodzę z parafii, w której ta praktyka została zainicjowana ponad 30 lat temu. Początki nie były łatwe, ale teraz chyba nikt nie wyobraża sobie, aby było inaczej. Do maja jeszcze sporo czasu, ale o I Komunii św. trzeba myśleć już teraz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu