Reklama

Kościół

Życie Kościoła

Odkryć sens cierpienia

O pomocy w przeżywaniu cierpienia i o niekanonizowanych świętych opowiada ks. Wojciech Bartoszek – krajowy duszpasterz Apostolstwa Chorych.

Niedziela Ogólnopolska 27/2022, str. 22

[ TEMATY ]

cierpienie

Archiwum ks. Wojciecha Bartoszka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Anna Wyszyńska: Co wyróżnia Apostolstwo Chorych spośród innych wspólnot w Kościele?

Ks. Wojciech Bartoszek: Apostolstwo Chorych jest wspólnotą osób chorych, które przyjmują cierpienie w zjednoczeniu z Chrystusem i ofiarują je Bogu w intencji Kościoła. Te trzy warunki od początku obecne były we wspólnocie. Nasze Apostolstwo tworzą przede wszystkim osoby chore, niepełnosprawne i osłabione przez wiek. Od pewnego czasu istnieje możliwość podjęcia posługi wobec chorych w ramach tzw. członkostwa wspomagającego. Ten rodzaj członkostwa stanowią osoby, które towarzyszą chorym w codzienności: pomagają, leczą i pielęgnują. Są to rodziny, opiekunowie, służba zdrowia, wolontariusze, kapłani.

Trzy podstawowe warunki przynależności do wspólnoty obowiązują, jak Ksiądz powiedział, od początku, czyli od blisko 100 lat.

Tak. Apostolstwo Chorych zostało założone w Holandii w 1925 r. W Polsce powstało w 1930 r., a rozwinęło się w latach powojennych dzięki ks. Michałowi Rękasowi, kapłanowi ze Lwowa. Tak jest w sensie instytucjonalnym. Warto jednak dopowiedzieć, że źródła teologiczno-duchowe tej wspólnoty obecne są w Ewangelii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Na duchowość Apostolstwa wpłynęła również św. Teresa od Dzieciątka Jezus. Lata 20. i 30. ubiegłego wieku były czasem, kiedy tworzyło się Apostolstwo, a w 1925 r. odbyła się kanonizacja francuskiej karmelitanki. Święta Teresa, żyjąc w klauzurze, odkryła, że przez swoją modlitwę i ofiarę cierpienia może się stać misjonarką wspomagającą duchowo misjonarzy pracujących w dalekich krajach. Po latach Kościół ogłosił ją patronką misji. Jej przykład ilustruje prawdę, że osoby chore, często nawet ograniczone fizycznie, bo leżące w łóżkach czy poruszające się na wózkach, mogą wiele uczynić, przyjmując i ofiarowując swoje cierpienie w intencjach Kościoła. Ich misja, pełna trudności i wyrzeczeń, jest zadaniem angażującym całego człowieka i nadającym jego życiu głęboki sens. Ich duchowa droga, ich ofiarowanie siebie Chrystusowi to duchowy skarbiec Kościoła. Służąc od lat chorym – niedawno także w szpitalu tymczasowym – myślę nieraz, że w wieczności dowiemy się, jak duchowa droga chorych przyczynia się do duchowego wzrostu Kościoła, jak ważna jest w misji kapłańskiej, jak istotnym jest źródłem powołań do kapłaństwa.

Wspólnotę tworzą osoby dotknięte cierpieniem na różny sposób i różnie radzące sobie z tym doświadczeniem. Jak im pomóc duszpastersko?

Właśnie zakończyliśmy rekolekcje Apostolstwa Chorych w domu rekolekcyjnym w Wodzisławiu Śląskim-Kokoszycach, jedne z wielu, jakie organizujemy w ciągu roku. Uczestnicy rekolekcji są przykładem osób, które na różny sposób dotyka jakaś forma niepełnosprawności czy cierpienia. Rekolekcje, tak jak i inne formy duszpasterstwa, są pomocne w budowaniu drogi wiary. Mają pomagać w odkryciu, że chociaż nie jestem w pełni sił fizycznych, wierzę, iż Jezus mnie kocha, jest przy mnie, że mnie nie opuścił. Cierpienie zaś nie jest formą kary, lecz krzyżem, który dotyka mnie w kontekście choroby. Na rekolekcjach modlimy się o uzdrowienie duszy z wszelkich form ciemności. Modlimy się o uzdrowienie ze zranień zadanych przez grzech osobisty, z nieprzebaczenia sobie lub innym, z buntu wobec Pana Boga za to, że taka sytuacja spotkała właśnie mnie. Obecność we wspólnocie pomaga też dostrzec, w jaki sposób inne osoby przeżywają chorobę, jak sobie radzą z tym doświadczeniem. To jest ważne dla nich na płaszczyźnie czysto praktycznej, ale przede wszystkim psychicznej i duchowej.

Reklama

Pomaga także przejść przez trudne dni, załamania, depresyjne myśli...

Każdy przeżywa cierpienie na swój sposób. Trudne dni, chwile buntu ma prawie każdy chory. Dobry impuls ze strony otoczenia, pomoc medyczna, wizyta kapłana mogą jednak stać się zaczynem do działania w sferze duchowej. Świadomość, że moje cierpienie może komuś pomóc, wewnętrznie umacnia chorego, mobilizuje i przynosi ulgę.

Wiele mówimy o ofierze cierpienia, ale chciałbym dodać, że Apostolstwo Chorych akcentuje troskę o zdrowie, wszelkie działania prozdrowotne, aktywny tryb życia. Duchowość Apostolstwa Chorych nie ma nic wspólnego z cierpiętnictwem. Bardzo zachęcam chorych do podejmowania wszelkich zaleceń medycznych.

Wieloletnia obecność wśród chorych zapewne pozwoliła Księdzu poznać wielu niekanonizowanych świętych...

Prawie w każdym numerze miesięcznika Apostolstwo Chorych publikujemy świadectwa osób, które swoje modlitwy i cierpienia złożyły w intencji Kościoła i bliźnich, a swoją piękną postawą i duchową siłą wskazały innym drogę do zbawienia.

Apostolstwo Chorych rodzi się z duszpasterstwa chorych, z towarzyszenia choremu. To jest ważny moment i droga, którą trzeba akcentować w Kościele. Warto stale przypominać wartość pierwszopiątkowych i pierwszosobotnich odwiedzin duszpasterskich w domach chorych. Ważne jest organizowanie Dnia Chorego w parafiach, nie tylko z okazji Światowego Dnia Chorego (11 lutego), ale także w inne dni, np. podczas rekolekcji wielkopostnych, odpustu parafialnego itp. Angażowanie osób świeckich w duszpasterstwo chorych jest jednocześnie okazją do odnowienia całego życia duchowego we wspólnotach, w których żyjemy.

Reklama

Jakie są formy działania Apostolstwa Chorych?

Jest to wspomniany już miesięcznik Apostolstwo Chorych, w którym ukazywana jest nasza droga duchowości. Miesięcznik można zamówić w redakcji, często jest przekazywany podczas wizyt kapłanów w domach chorych. Organizujemy też pielgrzymki, m.in. Pielgrzymkę Apostolstwa Chorych na Jasną Górę, która odbywa się co roku 6 lipca – we wspomnienie Matki Bożej Uzdrowienia Chorych. Jest to drugie w kalendarzu liturgicznym – obok wspomnienia Matki Bożej z Lourdes – święto osób chorych. Zostało zatwierdzone przez Stolicę Apostolską na prośbę polskich biskupów. Lipcowy termin tej pielgrzymki jest korzystny dla osób chorych i starszych wiekiem ze względu na cieplejszą pogodę. W tym roku 6 lipca odbędzie się już 57. pielgrzymka. Zapraszam chorych i ich opiekunów. Proszę rodziny i wolontariuszy, by pospieszyli z pomocą tym chorym, którzy o własnych siłach nie będą mogli dotrzeć na Jasną Górę. Wspomnę także o innej pielgrzymce chorych – kolejowej do Lourdes, którą pragniemy w tym roku zorganizować w dniach 8-16 września.

We wspólnocie są chorzy, którzy modlą się, ofiarują swoje cierpienie Bogu, ale nie mają możliwości opuszczenia domu. Jaka jest łączność z nimi?

Mamy z tymi chorymi łączność przede wszystkim za pośrednictwem naszego miesięcznika, ale także – telefoniczną. W czasie pandemii telefon był mocno obciążony. Pamiętam, że w ciągu pół roku odebraliśmy ponad tysiąc telefonów. To była tylko kropla w oceanie potrzeb, niemniej jednak ten telefon był bardzo pomocny. Również teraz zachęcam i zapraszam do kontaktu tą drogą. W czasie pandemii rozpoczęły się też nasze comiesięczne spotkania na platformie internetowej Zoom, które nadal utrzymujemy. Formą łączności jest też nasza strona internetowa, na której zamieszczamy aktualne informacje z życia wspólnoty, a ponadto są na niej: pogotowie modlitewne, transmisja radiowa, a także transmisja na żywo z sanktuarium w Lourdes, w którym dokonują się cuda uzdrowienia duchowego i fizycznego. Ale te cuda zdarzają się tak samo w domach, szpitalach i innych miejscach, gdzie przebywają chorzy.

57. Ogólnopolska Pielgrzymka Apostolstwa Chorych na Jasną Górę odbędzie się we wspomnienie Matki Bożej Uzdrowienia Chorych

5 lipca (wtorek)

• 16.00 – zebranie diecezjalnych duszpasterzy Apostolstwa Chorych

• 21.00 – Apel Jasnogórski

6 lipca (środa)

Bazylika jasnogórska

• 9.20 – modlitwa różańcowa

Reklama

• 9.50 – konferencja dla chorych

• 10.20 – koncert kwartetu smyczkowego Akademos

• 11.00 – Msza św. pod przewodnictwem abp. Adriana Galbasa SAC

• 13.30 – Droga Krzyżowa

Kaplica Cudownego Obrazu Matki Bożej

• 14.30 – nabożeństwo lurdzkie z indywidualnym błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem

2022-06-29 06:11

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukraina: bp J. Niemiec tuż przed śmiercią przypomniał wiernym o zbawczym wymiarze cierpienia

[ TEMATY ]

cierpienie

śmierć

Ukraina

bp. Jan Nowak

archiwum prywatne

Wchodząc z wdzięcznością, świadomie i dobrowolnie w cierpienie z miłości, wchodzimy w obecność tajemnicy Pana Boga i świętych – tymi słowami biskup pomocniczy diecezji kamienieckopodolskiej na Ukrainie Jan Niemiec pożegnał się z tym światem. Wspomnienie o ostatnich dniach jego życia przekazał polski publicysta katolicki Grzegorz Górny, z którym zmarły 27 października hierarcha kontaktował się tuż przed swą śmiercią w szpitalu w Łańcucie.

Jan Niemiec, urodzony 14 marca 1958 w Kozłówku koło Strzyżowa na Podkarpaciu i wyświęcony na kapłana 24 czerwca 1987, w wieku 34 lat postanowił wyjechać ze swej archidiecezji przemyskiej na Ukrainę, która rok wcześniej ogłosiła niepodległość. Jak podkreślił Górny, jechali tam nie ci księża, którzy marzyli o karierze kościelnej, ale ci, ożywieni duchem wiary, która pozwalała im pokonywać największe trudności. 21 października 2006 Benedykt XVI mianował 48-letniego wówczas kapłana biskupem pomocniczym diecezji kamienieckopodolskiej (sakrę nominat przyjął 8 grudnia tegoż roku).
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Trzecia niedziela Wielkiego Postu

2025-03-21 12:00

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Adobe.Stock.pl

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Gdy Mojżesz pasł owce swego teścia imieniem Jetro, kapłana Madianitów, zaprowadził owce w głąb pustyni i doszedł do Góry Bożej Horeb. Wtedy ukazał mu się Anioł Pański w płomieniu ognia, ze środka krzewu. Mojżesz widział, jak krzew płonął ogniem, a nie spłonął od niego. Wtedy Mojżesz powiedział do siebie: «Podejdę, żeby się przyjrzeć temu niezwykłemu zjawisku. Dlaczego krzew się nie spala?» Gdy zaś Pan ujrzał, że podchodzi, by się przyjrzeć, zawołał Bóg do niego ze środka krzewu: «Mojżeszu, Mojżeszu!» On zaś odpowiedział: «Oto jestem». Rzekł mu Bóg: «Nie zbliżaj się tu! Zdejmij sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą». Powiedział jeszcze Pan: «Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba». Mojżesz zasłonił twarz, bał się bowiem zwrócić oczy na Boga. Pan mówił: «Dosyć napatrzyłem się na udrękę ludu mego w Egipcie i nasłuchałem się narzekań jego na ciemięzców, znam więc jego uciemiężenie. Zstąpiłem, aby go wyrwać z rąk Egiptu i wyprowadzić z tej ziemi do ziemi żyznej i przestronnej, do ziemi, która opływa w mleko i miód». Mojżesz zaś rzekł Bogu: «Oto pójdę do Izraelitów i powiem im: Bóg ojców naszych posłał mnie do was. Lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, cóż im mam powiedzieć?» Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: «Jestem, który jestem». I dodał: «Tak powiesz synom Izraela: Jestem posłał mnie do was». Mówił dalej Bóg do Mojżesza: «Tak powiesz Izraelitom: Pan, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia».
CZYTAJ DALEJ

Kim jest Pani z żółtymi kwiatami, którą pozdrowił Papież pod Gemelli?

2025-03-23 20:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Gemelli

pani z żółtymi kwiatami

Vatican News

Pani z żółtymi kwiatami pod kliniką Gemelli

Pani z żółtymi kwiatami pod kliniką Gemelli

Podczas pozdrowienia z balkonu Kliniki Gemelli tuż przed wyjściem ze szpitala Papież pozdrowił jedną z kobiet obecnych na placu. „Widzę tu panią z żółtymi kwiatami. Jest dzielna!” - powiedział Franciszek. Pani z żółtymi kwiatami, to 78-letnia Carmela Mancuso, która przybyła z Kalabrii i codziennie w trakcie leczenia Ojca Świętego przychodziła pod Klinikę Gemelli, często z bukietem kwiatów.

Bukiet żółtych róż, który przyniosła Papieżowi, tak jak robiła to kilkanaście razy w ciągu tych 38 dni hospitalizacji, musiał zostać schwytany przez żandarma, ponieważ prawie wypadł Carmeli z rąk, kiedy Papież wypowiedział swoje pozdrowienie. Emocje były ogromne, gdy poczuła na sobie spojrzenie Franciszka z balkonu szpitala Gemelli i słuchała gdy - niskim głosem - powiedział: „Widzę tu panią z żółtymi kwiatami. Ona jest dzielna!”
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję