Reklama

Niedziela w Warszawie

Solidarność na mocnym fundamencie

O peregrynacji obrazu Matki Bożej Solidarności Robotników, pracoholizmie, mobbingu i głoszeniu Ewangelii na 30. piętrze wieżowca z ks. Michałem Kotowskim rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Niedziela warszawska 18/2022, str. I

[ TEMATY ]

Matka Boża

Solidarność

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Ks. kanonik Michał Kotowski

Ks. kanonik Michał Kotowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: 1 maja wspominamy św. Józefa Robotnika, patrona ludzi pracy. Jakimi problemami żyją dzisiaj ludzie pracy w stolicy?

Ks. Michał Kotowski: Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że pojęcie „ludzie pracy” nie jest dziś już tak jednoznaczne, jak dawniej. Kiedyś rozumiano pod tym określeniem ludzi ciężkiej, fizycznej pracy – hutników, stoczniowców, górników. Dzisiaj każdy, kto wykonuje jakąś pracę, należy do ludzi pracy. Obecnie w Warszawie nie ma w zasadzie tak wielkich zakładów przemysłowych, jak np. na Śląsku. Jest dawna Huta Warszawa, ale w niej kiedyś pracowało kilkanaście tysięcy ludzi, dzisiaj ok. 500 osób.

Ale Warszawa przyciąga do pracy ludzi z całej Polski...

Zgadza się. Oni wiedzą, że tutaj raczej znajdą pracę, więc dzisiaj problemy są, ale inne niż dawniej. Kiedyś pojawiały się problemy z bezrobociem. Dzisiaj takich problemów nie ma.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A jakie troski i trudności się pojawiają?

Na pewno problemem jest w niektórych firmach pracoholizm, uzależnienie od pracy. Pochłania ona często zbyt dużo czasu, którego później nie ma dla rodziny czy Boga. A nie zapominajmy, że to praca jest dla człowieka, a nie człowiek dla pracy. Pojawiają się też problemy w niektórych środowiskach związane z niezdrową rywalizacją czy mobbingiem.

Reklama

Jak Kościół im pomaga i na czym to wsparcie polega?

Przejawia się ono przede wszystkim w wymiarze duchowym. Są duszpasterstwa różnych zawodów działające po to, by łączyć pracę z Bogiem tak, by katolicy kierowali się nauką społeczną Kościoła w swoim podejściu do pracy. Na to zwracali uwagę bł. ks. Jerzy Popiełuszko, bł. kard. Stefan Wyszyński i św. Jan Paweł II. Ważna jest modlitwa za tych ludzi i pomoc duchowa oraz słuchanie ich problemów. Potem spieszenie z pomocą, aby problemy te rozwiązywać.

Na czym polega Księdza posługa jako diecezjalnego duszpasterza ludzi pracy?

Ze względu na to, że pojęcie „ludzie pracy” jest bardzo szerokie, moja posługa ogranicza się do kontaktów z „Solidarnością” zwłaszcza regionu Mazowsze, a także z posługą w sanktuarium bł. ks. Jerzego. Jak mam tylko okazję, to przypominam o jego nauczaniu i zasadach nauki społecznej Kościoła. W ciągu roku wyjeżdżam na pielgrzymkę ludzi pracy do Częstochowy, organizuję Ogólnopolską Drogę Krzyżową Ludzi Pracy na Żoliborzu. Uczestniczę w uroczystościach z modlitwą za ludzi pracy w naszej Ojczyźnie, na przykład w peregrynacji obrazu Matki Bożej Solidarności Robotników. Ma ona miejsce w poszczególnych regionach Polski. Trwa już od dziesięciu lat. Co roku inny region przyjmuje ten obraz.

Co to za obraz?

Ks. Jerzy sam spotkał ten obraz w jednej z parafii w Białymstoku i powiedział, że to będzie obraz Matki Bożej Solidarności Robotników. Przedstawia on Jasnogórską ikonę, ale jest ona szczególna. Z jednej strony jest na tle biało-czerwonej flagi Polski. Są wypisane również wydarzenia z drugiej połowy XX wieku: zrywy robotników, a więc m.in. lata 1956, 1970, 1976, 1980 czy 1981. Oprócz peregrynującego wizerunku są jeszcze dwa mniejsze obrazy. Jeden z nich znajduje się w muzeum bł. ks. Jerzego przy żoliborskim sanktuarium.

Reklama

Jak w Warszawie – bardzo zróżnicowanym społecznie środowisku, gdzie trudno nie zauważyć ludzi ubogich, bezdomnych tuż obok biznesmenów w drogich garniturach – budować dzisiaj solidarność świata pracy?

Solidarność na pewno jest sprawą osobistego zaangażowania, wrażliwości sumienia, dobrej woli tych ludzi, którzy więcej zarabiają. Jeśli są ludźmi wierzącymi, to wiedzą, że taki jest obowiązek sumienia, wypływający z miłości chrześcijańskiej, żeby ludziom biedniejszym pomagać. Wiem, że pomagają, wzorując się m.in. na papieżu Franciszku, który realizuje konkretną pomoc i inspiruje wielu ludzi. Zwraca się też do ludzi bogatych, żeby dzielili się swoją zamożnością z innymi, aby nie miała miejsca „globalizacja obojętności”. Chodzi o to, żeby ją przekuwać na globalizację solidarności, by ludzie bogaci nie myśleli tylko o sobie, swoich zachciankach czy interesach, o pomnażaniu majątków, ale żeby umieli się dzielić z innymi – biednymi i ubogimi. Bo taki jest wymóg nie tylko miłości chrześcijańskiej, ale i sprawiedliwości społecznej.

Jakie wyzwania stoją dziś przed Kościołem warszawskim w stosunku do szeroko rozumianego świata pracy?

Nadal trzeba głosić Ewangelię dla wszystkich, bo ona jest uniwersalna, ponadczasowa. Czasy się zmieniają, ale Ewangelia nie. Trzeba umieć przełożyć język Ewangelii na dzisiejsze czasy. Wpasować ją w świat pracy, w nowe problemy, m.in. obojętności na wiarę. Musimy Ewangelię głosić tam, gdzie odbywają się wielkie spory ideologiczne. W Warszawie w szczególny sposób te spory wybrzmiewają. Nieść ją również tam, gdzie jest świat kultury, gospodarki, polityki, gdzie ludzie trudzą się przy swoich warsztatach pracy. Pamiętajmy, że przez pracę można zmieniać rzeczywistość, relacje międzyludzkie, odmienić oblicze społeczeństwa. To wybrzmiało w latach 80., gdy ludzie „Solidarności” podjęli pracę nad pracą. Właśnie podejście do pracy zmieniło wówczas naszą Ojczyznę.

W jaki sposób głosić więc Ewangelię?

Przede wszystkim w sposób pokazujący wartość i atrakcyjność Ewangelii, bez narzucania czy jakiejkolwiek presji. To także zadanie chrześcijan świeckich. Ksiądz może nie dotrze na 30. piętro wieżowców, ale tam są też ludzie wierzący, którzy często żalą się, że przebywają w środowisku agnostycznym albo obojętnym dla wiary, a czasami szyderczym, ateistycznym czy wrogim. Świadectwo ludzi wierzących ma ogromne znaczenie. Gdy będą pokazywać, że dla nich wiara coś znaczy, że Chrystus jest dla nich ważny i że w pracy również cały czas świadczą o Jezusie, prawdziwa solidarność będzie miała mocny fundament.

Ks. kanonik Michał KotowskiDiecezjalny duszpasterz ludzi pracy archidiecezji warszawskiej, rezydent przy parafii św. Stanisława Kostki w Warszawie.

2022-04-26 11:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wędrujące madonny

Niedziela przemyska 50/2020, str. III

[ TEMATY ]

Matka Boża

ck.przemysl.pl

Oblicze Matki Bożej Tuligłowskiej

Oblicze Matki Bożej Tuligłowskiej

W formule on-line odbyła się V edycja konferencji poświęconej wizerunkom madonn kresowych na Podkarpaciu.

Projekt serii konferencji zrodził się z wielu inspiracji, jedną z nich były pionierskie prace Tadeusza Kukiza. Tegoroczna edycja projektu koncentrowała się na obliczu Matki Bożę Dzikowskiej oraz obrazu Matki Bożej z sanktuarium w Tuligłowach. Tematykę pierwszego oblicza przedstawił Krzysztof Gorczyca, natomiast na temat obrazu z Tuligłów mówił ks. Piotr Lasota.
CZYTAJ DALEJ

To on wybrał mnie

Niedziela Ogólnopolska 17/2025, str. 10-12

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

carloacutis.com

Carlo Acutis

Carlo Acutis

W wielu wywiadach mama przyszłego świętego – Antonia Salzano Acutis podkreślała, że bardzo ważny wpływ na katolickie wychowanie jej dziecka miała polska niania. Jako pierwsi w Polsce publikujemy wywiad z Beatą Anną Sperczyńską – nianią Carla Acutisa.

Krzysztof Tadej: Kiedy poznała Pani Carla Acutisa? Jak wyglądało Wasze pierwsze spotkanie?
CZYTAJ DALEJ

Niebieskie Igrzyska – sportowe święto dzieci ze spektrum autyzmu

2025-09-12 21:20

[ TEMATY ]

sport

autyzm

Niebieskie Igrzyska

Mirek Krajewski / Family News Service

Niebieskie Igrzyska

Niebieskie Igrzyska

Ponad pół miliona dzieci w Polsce i za granicą mogło wziąć udział w wydarzeniu, które daje im radość, integrację i poczucie wspólnoty. Niebieskie Igrzyska, organizowane dla uczniów ze spektrum autyzmu, stały się jednym z największych sportowych świąt w naszym kraju. Pomysłodawcy tego wydarzenia gościli w Sejmie na posiedzeniu Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki.

„Urodziłam się 2 kwietnia, później stał się on Światowym Dniem Świadomości autyzmu” – mówiła dr Anna Budzińska, dyrektor Instytutu Wspomagania Rozwoju Dziecka, pomysłodawczyni Niebieskich Igrzysk. Jak podkreśliła, zawsze chciała zorganizować wydarzenie skierowane do dzieci ze spektrum autyzmu. „Pomyślałam sobie, że marsze – fajnie, ale niewiele z tego mają dzieci. Co zrobić, żeby dzieci brały w tym udział i miały z tego frajdę? I wymyśliłam Niebieskie Igrzyska” – dodała podczas obrad dr Anna Budzińska. Wyboru sportu jako formy wydarzenia nie pozostawiła przypadkowi. „Sama byłam sportowcem, trenowałam tenis ziemny. Kontuzja wykluczyła mnie ze sportu, ale nie z miłości do niego. Stąd pomysł na igrzyska wpisane w nasz kalendarz” – dodała.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję