Reklama

Wiara

Pokój potrzebny na już

„Ojcze, obdarz nasze czasy dniami pokoju. Niech już nie będzie więcej wojny” – te słowa modlitwy św. Jana Pawła II znalazły się we wspólnym apelu katolickich biskupów Polski i Ukrainy. Modlitwa jest konieczna, aby ocalić pokój w Europie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pokój jest wielkim darem dla człowieka i społeczeństw wszystkich czasów. Niestety, sytuacja na granicy z Ukrainą i z Białorusią jest – jak podkreślają biskupi katoliccy Polski i Ukrainy – dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej oraz całego kontynentu europejskiego „wielkim zagrożeniem, które może zniszczyć dotychczasowy dorobek wielu pokoleń budujących pokojowy ład i jedność Europy”. Nasz kontynent powinien odrobić lekcje z historii. „Reżimy totalitarne XX wieku przyniosły światu tragiczne doświadczenia wojen oraz terroru politycznego, lekceważąc autorytet Boga” – przypominają biskupi.

Zagrożony pokojowy ład

Niezwykle ważną diagnozę zaistniałej sytuacji przedstawił abp Światosław Szewczuk, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Jego zdaniem, agresja Rosji wobec Ukrainy to obecnie już nie tylko kontynuacja trwającego od 8 lat konfliktu, ale też zagrożenie dla Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, a w konsekwencji – dla całego świata. – Ta agresja ma cztery wymiary: militarny, propagandowy, polityczny i ekonomiczny – zauważa abp Szewczuk. Hierarcha wskazuje również na cztery najważniejsze odpowiedzi na tę sytuację. Są nimi: modlitwa, solidarność z potrzebującymi, głoszenie nadziei i budowanie jedności ukraińskiego społeczeństwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Gdy wybucha wojna, staje się «bezsensowną rzezią», «ryzykiem, od którego nie ma odwrotu», która niszczy teraźniejszość i zagraża przyszłości ludzi: «Przez pokój nic nie ginie, przez wojnę można utracić wszystko»” – czytamy w apelu biskupów. Oczywiście, droga dyplomatycznych zabiegów jest bardzo ważna. Konieczne jest poszukiwanie różnych sposobów rozwiązania konfliktu, aby uniknąć wojny. Stało się to „niezwłoczną potrzebą, gdyż przerażająca siła narzędzi zniszczenia dostępnych nawet średnim i małym mocarstwom oraz coraz silniejsze powiązania istniejące między narodami całej ziemi utrudniają dziś czy wręcz praktycznie uniemożliwiają ograniczenie skutków konfliktu”. Zdaniem biskupów, bardzo ważne jest „wycofanie się z drogi stawiania ultimatum i wykorzystywania innego państwa jako karty przetargowej”.

Reklama

Pokój w Europie jest zagrożony, dlatego tak ważny jest również głos papieża Franciszka, który – jak sam to pokreślił podczas modlitwy Anioł Pański na placu św. Piotra 23 stycznia – z niepokojem obserwuje wzrost napięć, co grozi nowym zamachem na pokój na Ukrainie i podważa bezpieczeństwo na kontynencie europejskim z jeszcze rozleglejszymi reperkusjami. „Apeluję usilnie do wszystkich osób dobrej woli, aby zanosiły modlitwy do Boga Wszechmogącego, ażeby wszelkie działania oraz inicjatywy polityczne służyły ludzkiemu braterstwu bardziej niż stronniczym interesom. Kto dąży do realizacji własnych celów ze szkodą dla innych, gardzi własnym ludzkim powołaniem, bowiem wszyscy zostaliśmy stworzeni braćmi” – powiedział w swoim rozważaniu Ojciec Święty.

Konieczny dialog

Kościół w swoim nauczaniu przypomina, że budowanie prawdziwego pokoju i dążenie do niego jest wyrazem chrześcijańskiej wiary w miłość Boga do każdego człowieka. W duchu tej wiary „obecna sytuacja domaga się od chrześcijan tradycji wschodniej i zachodniej pełnej odpowiedzialności za teraźniejszość i przyszłość naszego kontynentu oraz gotowości ponoszenia ofiar w obronie wspólnoty rodzinnej, narodowej i państwowej” – wskazują biskupi Polski i Ukrainy. Franciszek z kolei, w swoim orędziu na tegoroczny 55. Światowy Dzień Pokoju, przypomina, że „w każdej epoce pokój jest zarówno darem Bożym, jak i owocem wspólnego zaangażowania”, i wskazuje na trzy drogi na rzecz budowania trwałego pokoju: dialog międzypokoleniowy, edukację oraz działania na rzecz pełnej realizacji ludzkiej godności. Jego zdaniem, „wielkie wyzwania społeczne i procesy budowania pokoju nie mogą się obejść bez dialogu między strażnikami pamięci – osobami starszymi – a tymi, którzy niosą historię dalej – młodymi”. Ponadto „dialog oznacza słuchanie siebie nawzajem, konfrontowanie się, zgadzanie się i podążanie razem. Wspieranie tego wszystkiego między pokoleniami oznacza spulchnianie twardej i jałowej gleby konfliktu i odrzucenia, aby uprawiać tam nasiona trwałego i wspólnego pokoju”.

Reklama

W programie Fabia Fazia Che tempo che fa, wyemitowanym 6 lutego na antenie włoskiej telewizji publicznej Rai 3, papież zapytany o napięcia między Ukrainą i Rosją zaznaczył, że wojny między braćmi pojawiły się wkrótce po stworzeniu człowieka przez Boga. – Istnieje jakby antysens stworzenia, dlatego wojna jest zawsze zniszczeniem. Na przykład praca na roli, opieka nad dziećmi, rozwijanie życia rodzinnego, rozwój społeczeństwa – to jest budowanie. Prowadzenie wojny oznacza niszczenie. Jest to mechanika niszczenia – powiedział Franciszek.

Ukraina czeka na papieża Franciszka

Arcybiskup Szewczuk jest przekonany, że podróż Ojca Świętego na Ukrainę byłaby mocnym znakiem dla całej ludzkości i umocnieniem pokoju w Europie. Byłby to „wielki gest, który pomógłby przywrócić pokój w czasie napięć w stosunkach z Rosją”– cytuje hierarchę KAI. Arcybiskup większy kijowsko-halicki zaznacza również, że choć Ukraińcy w większości są prawosławni, to bardzo się liczą ze zdaniem Franciszka. Uważają go też za największy autorytet moralny na świecie. – Każde jego słowo dotyczące konfliktu na Ukrainie jest dla nas bardzo ważne – podkreśla abp Szewczuk. Vatican News także cytuje zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego: – Ludzie wierzą, że jeśli papież przyjedzie na Ukrainę, to wojna się skończy. Nie chcemy czekać 10 lat, pragniemy, aby Ojciec Święty przyjechał jak najszybciej. Arcybiskup Szewczuk wyraził nadzieję, że uda się zorganizować papieską pielgrzymkę mimo obecnych trudności i zagrożenia ze strony Rosji.

Ponad 20 lat temu ważną rolę w budowaniu jedności Europy odegrała pielgrzymka św. Jana Pawła II na Ukrainę. W 2001 r. wzywał on do oczyszczenia pamięci i pojednania. Tamta pielgrzymka, jak zauważa abp Szewczuk, była wydarzeniem ogromnej wagi dla istniejącej wówczas od zaledwie 10 lat niepodległej Ukrainy.

W kontekście obecnej sytuacji w Europie warto wspomnieć, że św. Jan Paweł II czynił wszystko, co było możliwe, aby udać się z pielgrzymką także do Rosji. Niestety, to pragnienie się nie spełniło. Co ciekawe, w kwietniu 2013 r. agencja Interfax w Moskwie poinformowała, że 71% Rosjan chciałoby, aby Rosję odwiedził papież Franciszek.

2022-02-15 13:07

Oceń: +16 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukraina: w ciągu roku wojny wzrósł odsetek wierzących

[ TEMATY ]

Ukraina

Karol Porwich/Niedziela

W 2022 r. wzrosła liczba wierzących na Ukrainie: o ile w 2021 r. za takich uznawało się 67,8 proc. Ukraińców, to w 2022 r. już 74,1 proc. Dane te zostały zaprezentowane podczas dyskusji panelowej "Wojna i Kościół. Sytuacja kościelna i religijna na Ukrainie w 2022 r.", zorganizowanej przez Centrum im. Razumkowa we współpracy z Fundacją Konrada Adenauera w Ukrainie. Są to wyniki ogólnokrajowego badania przeprowadzonego przez dział socjologiczny Centrum im. Razumkowa w listopadzie 2022 roku.

W porównaniu do poprzednich lat najwyższy poziom religijności był w 2014 roku – 76 proc., a najniższy - w 2019 roku.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję