Reklama

Niedziela w Warszawie

Pomagają dzieciom, walczą ze stereotypami

W styczniu świętujemy 100. rocznicę zastosowania insuliny w leczeniu cukrzycy. O tym, jak ważne było to odkrycie, wiedzą chorzy i ich opiekunowie. Zwłaszcza, że dotyczy ona coraz młodszych pacjentów.

Niedziela warszawska 4/2022, str. VII

[ TEMATY ]

fundacja

cukrzyca

FdDzC

Fundacja dla Dzieci z Cukrzycą. Trzecia z lewej: Dagmara Staniszewska

Fundacja dla Dzieci z Cukrzycą. Trzecia z lewej: Dagmara Staniszewska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wzrost świadomości społecznej o problemie, jakim jest cukrzyca, jest ogromny, a wynika niewątpliwie ze wzrostu zachorowań. W Warszawie od 28 lat działa Fundacja dla Dzieci z Cukrzycą, powstała z inicjatywy dr Anny Symonides-Ławeckiej oraz rodziców młodych pacjentów.

Większe bezpieczeństwo

Rozwój medycyny i technologii nieustająco daje diabetykom coraz lepszy komfort życia z chorobą. Niestety cały czas cukrzyca typu 1 pozostaje chorobą nieuleczalną. Diabetolodzy alarmują, że dzieci trafiają do szpitali w bardzo zaawansowanym stadium choroby.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Odkrycie insuliny było przełomem nie tylko w leczeniu cukrzycy, ale ogromnym odkryciem dla całej medycyny – stwierdza lek. Emilia Kowalczyk-Korcz z Oddziału Klinicznego Diabetologii Dziecięcej i Pediatrii UCK WUM. – Podawana podskórnie nadal jest podstawą leczenia pacjentów z cukrzycą. Zmieniły się rodzaje używanych insulin, forma podaży ewoluowała ze szklano-metalowych strzykawek (wymagających gotowania po każdym użyciu wraz z wielorazową igłą), przez strzykawki insulinówki, peny, aż po obecnie stosowane pompy insulinowe – wskazuje lekarz.

Specjalista podkreśla, że współczesne metody leczenia pozwalają dostosować sposób leczenia do trybu życia pacjenta, a nie jak było nie tak dawno – życie do choroby. Dzięki tak zaawansowanym metodom leczenia jesteśmy w stanie zapewnić pacjentom bezpieczeństwo, dobrą jakość życia oraz uniknąć groźnych powikłań choroby.

Reklama

Z działań Fundacji korzystają dzieci, rodziny i dorośli z całej Polski. Jej aktywność koncentruje się na: edukacji, rehabilitacji, integracji, promocji zdrowego stylu życia, dostępie do nowych technologii oraz wsparciu finansowym. W ramach Fundacji można również założyć subkonto i dofinansowywać ze zgromadzonych na nim środków koszty prowadzenia choroby.

– Od lat staramy się o rozszerzenie grupy wiekowej pacjentów objętych refundacją – mówi prezes Fundacji.

Wyzwaniem dla organizacji jest także walka ze stereotypami dotyczącymi np. przyczyn zachorowalności na cukrzycę typu 1, która – w odróżnieniu typu 2 – jest chorobą autoimmunologiczną i diabetyk nie miał wpływu na jej wystąpienie. Tymczasem w świadomości wielu ludzi cukrzyk to osoba, która zachorowała, gdyż „jadła za dużo słodyczy i mało się ruszała”. – Taka stygmatyzacja dzieci jest dla nich krzywdząca – podkreśla Staniszewska.

Kompleksowe wsparcie

Rodzice młodych pacjentów mogą liczyć na kompleksowe wsparcie Fundacji.

– Mogłam uzyskać pomoc, gdy zgubił się glukometr, otrzymać informację, gdzie i kiedy złożyć dokumenty na dofinansowanie do turnusu rehabilitacyjnego, jak znaleźć wsparcie przy finansowaniu opieki medycznej, leków i sprzętu medycznego dla dziecka – mówi Ewa Małolepsza, mama 13-letniego Józka z ct1. – Wiedząc, że syn może zostać w Fundacji ile tylko chce, wiem, że może zawsze liczyć na wsparcie. Jestem spokojniejsza o przyszłość – przyznaje zatroskana mama.

2022-01-18 11:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polskie startupy w walce z cukrzycą

[ TEMATY ]

cukrzyca

pixabay.com

Naukowcy z AGH stworzyli tzw. diabetomat, który - niczym alkomat - mierzy w wydychanym powietrzu poziom ciał ketonowych. Co ważne dla cukrzyków, robi to bezinwazyjnie - informuje we wtorek "Rzeczpospolita".

Gazeta zwraca uwagę, że "czas ogłoszenia informacji o wynalazku i jego komercjalizacji jest szczególny". "W br. przypada bowiem 100. rocznica wynalezienia insuliny. Odkrycie - uhonorowane Nagrodą Nobla - zmieniło cukrzycę z choroby śmiertelnej w przewlekłą, wciąż nieuleczalną, ale możliwą do opanowania. Niestety, pacjenci muszą codziennie, inwazyjnie, wielokrotnie monitorować poziom cukru. Badanie bazuje na pomiarach glikemii z krwi (glukometr) lub z płynu śródtkankowego" - przypomina.
CZYTAJ DALEJ

Co tak naprawdę powiedzieli biskupi na Jasnej Górze?

Emerytowany biskup pomocniczy Częstochowy Antoni Długosz poprowaidził w piątek (11 lipca br.) modlitwę Apelu Jasnogórskiego.

„Matko Boża, Ty wiesz, że Polacy zdali egzamin, kiedy trzeba było otworzyć drzwi dla milionów uciekających Ukraińców. A w imię miłości bliźniego potrafili zapłacić najwyższą cenę za pomoc Żydom” – powiedział biskup Antoni Długosz. Podkreślił jednocześnie, że przyjmowanie nielegalnych migrantów nie leży w interesie Polski i nie mieści w porządku miłosierdzia. Duchowny mówił o modlitwie za obrońców polskich granic.
CZYTAJ DALEJ

Cieszę się, że ta książka ujrzała światło dzienne! Czy obecny redaktor naczelny „Niedzieli” też zdecyduje się na wywiad-rzekę?

Gdy zagłębiłam się w treść wydanego właśnie wywiadu-rzeki z księdzem Ireneuszem Skubisiem, miałam przed oczami wszystko, co działo się od początku mojej pracy w „Niedzieli”, czyli od roku 1998.

Zapamiętałam ks. infułata właśnie takiego, jaki wyłania się z najnowszej książki Czesława Ryszki: uśmiechniętego, zatroskanego o Kościół i Polskę, z pasją powtarzającego, że media katolickie mają do spełnienia ważną misję ewangelizacyjną. Kochającego „Niedzielę” najmocniej na świecie, doceniającego jej pracowników i dziennikarzy, a także najbardziej znamienitych autorów, którzy na przestrzeni lat gościli na łamach. Ta książka to wspaniała panorama nie tylko dziejów „Niedzieli”, ale także historii Kościoła i historii Polski. Opowieść o czasach, w jakich żyliśmy – m.in. w stanie wojennym, kiedy to ks. Skubiś nawet kilka razy w tygodniu musiał jeździć z Częstochowy do warszawskich urzędów, bo pismo podlegało ingerencjom cenzury, albo w czasach transformacji ustrojowej, gdy po roku 1989 w tygodniku podejmowano kwestie związane z życiem publicznym, m.in. z walką o życie dzieci poczętych. „Lata 90. to niekwestionowany sukces „Niedzieli”. Wybudowano nowy gmach redakcji, ruszyły edycje diecezjalne, powstały studia radiowe i telewizyjne „Niedzieli”, nakład sięgnął 300 tys. egzemplarzy, niektórzy nazywali nawet jej naczelnego „magnatem prasowym” – pisze Czesław Ryszka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję