Reklama

Aspekty

Harcerze w służbie Światła

Gdy usiądziemy przy wigilijnym stole, w wielu domach towarzyszyć nam będzie Światło zapalone w Grocie Narodzenia w Betlejem. Betlejemskie Światło Pokoju jest z nami od lat. W wszystko dzięki lubuskim harcerzom.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 52/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Betlejemskie Światło Pokoju

Archiwum Aspektów

Przekazanie Światła w latach poprzednich

Przekazanie Światła w latach poprzednich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Betlejemskie Światło symbolizuje pokój i wzajemne zrozumienie między pojedynczymi ludźmi i całymi narodami. Co roku skauci odpalają malutką świeczkę od wiecznego ognia z Betlejemskiej Groty. Co ciekawe Betlejemskie Światło Pokoju, pomimo wielu zmian na świecie, wyruszało w drogę za każdym razem. Betlejemski dar wyrusza później w wielkiej sztafecie po krajach i kontynentach. Trafia również do Polski, gdzie harcerze Związku Harcerstwa Polskiego dzielą się nim z każdym, kto tej światłości potrzebuje.

Łyk historii

Akcja roznoszenia Betlejemskiego Światła Pokoju została zainicjowana w 1986 r. w Linzu w Austrii i była częścią bożonarodzeniowych działań charytatywnych na rzecz ludzi potrzebujących oraz dzieci niepełnosprawnych. Szybko stała się międzynarodową inicjatywą na rzecz pokoju i braterstwa międzyludzkiego. Niedługo potem akcję swoim patronatem objęli austriaccy skauci. To oni do dzisiaj animują dzieło.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Każdego roku wybrane dziecko odbiera ogień z betlejemskiej Groty Narodzenia Pańskiego. Później Światło trafia do stolicy Austrii, gdzie podczas nabożeństwa ekumenicznego zostaje przekazane do różnych krajów. Harcerze roznoszą je do kościołów, szpitali, sierocińców, urzędów, instytucji i wszędzie tam, gdzie ludzie wyrażą chęć przyjęcia tego znaku pokoju.

Reklama

Od 1991 r. Światło z Betlejem dociera także do Polski. W tym roku zatem akcja w naszej Ojczyźnie obchodzi 30. rocznicę. W to dzieło bardzo aktywnie włączają się lubuscy harcerze ze Związku Harcerstwa Polskiego. Z ich inicjatywy w roku 2004 Światełko dotarło po raz pierwszy do Niemiec. We wschodnich landach Niemiec ten zwyczaj był prawie wcale nieznany, w odróżnieniu od landów południowych, które uczestniczą w akcji, przyjmując Światło z Austrii.

W pamięci

Sam moment przekazania Światła dla organizacji skautowskich w Europie był i jest dla naszych harcerzy niesamowitym przeżyciem. – Bardzo dobrze wspominam chorągwiany wyjazd do Wiednia, podczas którego wzięliśmy udział w ceremonii przekazania Betlejemskiego Światła Pokoju. Było to niesamowite przeżycie głównie przez to, że w ceremonii brała udział większość organizacji skautowych Europy. Była to niesamowita okazja do poznania kultury i zwyczajów drużyn z całego kontynentu oraz poczucia na własnej skórze idei pokoju, poświadczenie wzajemnego zrozumienia i pojednania między narodami, niesionej corocznie wraz z betlejemskim ogniem – rok 2019 wspomina pwd. Wojciech Gramacki – członek Rady Chorągwi Ziemi Lubuskiej ZHP; instruktor Hufca Zielona Góra ZHP.

Przez cały okres prowadzenia dzieła na Środkowym Nadodrzu harcerze nie tylko dbali o sprawny przebieg akcji roznoszenia Światła do przeróżnych miejsc, ale troszczyli się także o to, by roznoszone Światło prawdziwie zwiastowało pokój.

– Myślę, że takim najważniejszym wspomnieniem związanym z Betlejemskim Światłem Pokoju jest moment, w którym byliśmy na Wigilii Miejskiej i przekazywaliśmy to Światło tym najbardziej potrzebującym. Przy okazji śpiewaliśmy kolędy i pastorałki, ale też piosenki harcerskie. To była atmosfera pełna dobra. Byliśmy tam naprawdę piękną wspólnotą – wspomina pwd. Maciej Dudziak z Hufca Nowa Sól ZHP.

Reklama

Lubuscy harcerze ze Światłem z Betlejem docierali do przeróżnych instytucji. I tych troszczących się o nasze bezpieczeństwo i tych, co ratują zdrowie. Ale jak podkreślają, największym darem akcji jest możliwość docierania ze Światłem do domów rodzinnych. – Betlejemskie Światło Pokoju to przede wszystkim piękna tradycja docierania w miejsca, w których ludzie codziennie odbywają jakąś służbę. Wielokrotnie byliśmy w szpitalach, jednostkach Państwowej Straży Pożarnej, jednostkach wojskowych, komendach policji, a także w instytucjach – bankach, lokalnych urzędach. Bardzo znaczącym zwyczajem jest to, że każdy członek danej wspólnoty parafialnej może zabrać to Światło ze swojego kościoła do domu i dzielić się nim na wigilijnym stole. To naprawdę wielowymiarowy symbol Bożego Narodzenia, Światłość z Betlejem na wigilijnym stole – mówi pwd. Dariusz Cichała, członek Rady Chorągwi Ziemi Lubuskiej ZHP, instruktor Hufca Międzyrzecz ZHP im. Zawiszaków.

Światło w pandemii

Ostatnie kilkanaście miesięcy zostało naznaczonych walką z pandemią i jej skutkami w życiu osobistym i społecznym. Co godne podkreślenia, nawet w czasie największego zagrożenia epidemicznego, przy zachowaniu wszelkich zasad bezpieczeństwa, Światło z Betlejem trafiło do domów wierzących. Obok daru Światła nasi harcerze zatroszczyli się również o seniorów i najmłodszych. – 2020 rok i przede wszystkim hasło towarzyszące akcji pozostanie mi w pamięci na bardzo długi czas – podkreśliła phm. Agnieszka Maik – członkini Komendy Chorągwi Ziemi Lubuskiej ZHP, komendantka Hufca Międzyrzecz ZHP im. Zawiszaków. – „Światło Służby”! Dla wielu z nas czas pandemii okazał się pierwszym tak poważnym zetknięciem z służbą na rzecz życia innych ludzi. Podejmowaliśmy się robienia zakupów seniorom, opiekowania się dziećmi pracowników służby zdrowia lub po prostu szyliśmy maseczki dla szpitali. Ta pomoc była dla nas czymś naprawdę naturalnym. Kiedy przyszedł grudzień chcieliśmy podzielić się Światłem ze wszystkimi służbami mundurowymi! Chcieliśmy dzielić się przekonaniem o tym, że niesiona przez nas pomoc jest ważna i potrzebna! Dać sobie wsparcie. W pewnej rozmowie z instruktorką mojego hufca usłyszałam również o tym, co dzieje się ze Światłem, gdy trafia ono do domu dziecka. Wówczas wszyscy są zaangażowani w trwanie przy Świetle. Każde dziecko pełni swoją wartę, aż do wieczerzy wigilijnej. To bardzo wzruszająca historia, która pokazuje znaczenie tego harcerskiego symbolu – zaznaczyła phm. Agnieszka.

W tym roku Betlejemskie Światło Pokoju zostało przekazane Lubuszanom podczas nabożeństwa w konkatedrze pw. św. Jadwigi Śląskiej w Zielonej Górze w piątek 17 grudnia. Po uroczystości Światło zostało przekazane do różnych urzędów, instytucji i zrzeszeń w naszej diecezji. Do domów zabrali je także mieszkańcy Zielonej Góry i okolic. A w tym roku hasłem towarzyszącym sztafecie Światła były słowa „Światło Nadziei”. W trudnym czasie pandemii bardzo często nadzieja jest tym, co nas podtrzymuje, ale również wiąże się z tym, że Boże Narodzenie to czas bycia na nowo, stawania się nowym człowiekiem, dawania sobie nowych szans…

2021-12-20 20:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Betlejemskie Światło Pokoju już w niedzielę na Jasnej Górze

[ TEMATY ]

Częstochowa

Jasna Góra

Betlejemskie Światło Pokoju

Bożena Sztajner/Niedziela

W najbliższą niedzielę, 13 grudnia, na Jasnej Górze odbędzie się uroczyste przyjęcie Betlejemskiego Światła Pokoju. Jasnogórskie sanktuarium jest jednym z pierwszych miejsc w Polsce, do którego przybywa od 30 lat ten symbol pokoju, braterstwa i miłości. Tegoroczna akcja przebiega pod hasłem: „Światło służby”.

Eucharystii z tej okazji będzie przewodniczył o godz. 18.30 bp Andrzej Przybylski. Harcerze włączą się też tego dnia, w 39 rocznicę stanu wojennego, w zapalenie symbolicznych zniczy na placu przed Jasną Górą, gdzie już w grudniu 1981 r. częstochowianie, układając świetlisty krzyż z płonących lampek, jednoczyli się z internowanymi.
CZYTAJ DALEJ

Św. Dobry Łotrze! Czy Ty naprawdę jesteś dobry?

Niedziela Ogólnopolska 13/2006, str. 16

pl.wikipedia.org

To - wbrew pozorom - bardzo trudne i poważne pytanie. Przecież w głowie się nie mieści zestawienie razem dwóch słów: „dobry” i „łotr”. Za życia byłem pospolitym kakoűrgos, czyli kryminalistą i recydywistą zarazem. Byłem po prostu ZŁOCZYŃCĄ (por. Łk 23,39-43). Wstyd mi za to. Naprawdę... Nie czyniłem dobra, lecz zło. Dlatego też do tej pory czuję się zażenowany, kiedy ludzie nazywają mnie Dobrym Łotrem... W moim życiu nie mam właściwie czym się pochwalić, więc wolę o nim w ogóle nie mówić. Nie byłem przykładem do naśladowania. Moje prawdziwe życie zaczęło się dopiero na krzyżu. Faktycznie zacząłem żyć na parę chwil przed śmiercią. Obok mnie wisiało Dobro Wcielone - Nauczyciel z Nazaretu, który przeszedł przez życie „dobrze czyniąc” (por. Dz 10,38). Zrozumiałem wtedy, że aby naprawdę ŻYĆ, to wpierw trzeba po prostu umrzeć! I ja umarłem! Naprawdę umarłem! Wtedy wreszcie dotarło do mnie, że totalnie przegrałem życie... Właśnie w tym momencie Jezus wyciągnął do mnie pomocną dłoń, choć ta nadal tkwiła przymocowana do poprzecznej belki krzyża. Właśnie w tej chwili poczułem na własnej skórze siłę miłości i przebaczenia. Poczułem moc, którą dać może tylko świadomość bycia potrzebnym i nadal wartościowym, nadal użytecznym - człowiekiem... W końcu poczułem, że ŻYJĘ naprawdę! Wcielona Miłość tchnęła we mnie ISTNIENIE! Może więc dlatego niektórzy uważają mnie za pierwszego wśród świętych. Osobiście sądzę, że to lekka przesada, lecz skoro tak myślą, to przecież nie będę się im sprzeciwiał. W tradycji kościelnej nadano mi nawet imię - Dyzma. Pochodzi ono z greki (dysme, czyli „zachód słońca”) i oznacza: „urodzony o zachodzie słońca”. Przyznam, iż jest coś szczególnego w znaczeniu tego imienia, bo rzeczywiście narodziłem się na nowo, właśnie o zachodzie słońca, konając po prawej stronie Dawcy Życia. Jestem patronem więźniów (również kapelanów więziennych), skazańców, umierających, pokutujących i nawróconych grzeszników. Oj! Sporo ludzi obrało mnie za orędownika. Ci pierwsi wydają nawet w Polsce specjalne pismo redagowane właśnie przez nich, które nosi tytuł... Dobry Łotr. Sztuka przedstawia mnie na wiele sposobów. Raz jestem młodzieńcem, innym razem dojrzałym mężczyzną. W końcu zaś mam wygląd zmęczonego życiem starca. Co artysta to inna wizja... Któż może nadążyć za sztuką?.. Na pewno nie ja! Zwykle moim jedynym strojem bywa opaska na biodrach lub tunika. Natomiast na ikonach jestem ubrany w czerwoną opończę. Krzyż, łańcuch, maczuga, miecz lub nóż stały się moimi atrybutami. Cóż takiego mogę jeszcze o sobie powiedzieć? Chyba tylko tyle, że Bóg każdemu daje szansę. KAŻDEMU! Skoro dał ją mnie, to może również dać ją i Tobie! Nikt nigdy przed Bogiem nie stoi na straconej pozycji! I tego się w życiu trzymajmy! Z wyrazami szacunku - św. Dobry Łotr
CZYTAJ DALEJ

Justyna Święty-Ersetic: w sporcie trzeba mieć szczęście i wiedzieć jak wykorzystać swoją szansę

2025-03-26 18:04

[ TEMATY ]

sport

pl.wikipedia.org

Justyna Święty-Ersetic

Justyna Święty-Ersetic

Justyna Święty-Ersetic wróciła z halowych mistrzostw świata w Nankinie ze srebrnym medalem w sztafecie 4x400 m. "W sporcie trzeba mieć szczęście i wiedzieć jak wykorzystać swoją szansę. Uważam, że z dziewczynami bardzo dobrze to zrobiłyśmy" - powiedziała lekkoatletka.

32-latka pod nieobecność Natalii Bukowieckiej była liderką polskiej sztafety i biegła na pierwszej zmianie. Wraz z nią startowały 23-letnia Aleksandra Formella, 25-letnia Anna Gryc i 17-letnia Anastazja Kuś.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję