Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Żądamy solidarności!!!

Budujmy solidarność. Zawsze i wszędzie.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 52/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

felieton

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeżywamy właśnie święta największej możliwej solidarności: Stwórca, Słowo, o którym św. Jan pisze, że „wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało” (J 1,3) stał się dla nas Człowiekiem w sposób tak pokorny, że może się z nim utożsamiać każdy człowiek, nawet ten najbiedniejszy z biednych. Przez pokolenia nauczyliśmy się te święta przeżywać bardzo rodzinnie, właśnie solidarnie, szukając w tym czasie zgody i porozumienia z bliskimi, z którymi przez cały rok nic nas nie łączy, a może nawet wszystko odpycha. To czas, w którym tęsknimy za więziami, które kiedyś tak silne, teraz z upływem lat zwiotczały lub zanikły. To czas, który nawet ludzie tracący bliskość z Narodzonym chcą przeżywać w solidarności.

Reklama

Tym niemniej tytuł, który nadałem temu felietonowi uważam za prowokacyjny. Żądać można sprawiedliwości, poszanowania i wykonywania prawa, ale solidarności? Owszem, można się jej spodziewać, można oczekiwać, ale w żaden sposób nie da się jej wymusić. Przed czterdziestu laty, gdy komunistyczne władze wprowadziły stan wojenny, krzyczeliśmy: nie ma wolności bez „Solidarności”! Wtedy żądaliśmy respektowania prawa do działania związku, wielkiego ruchu społecznego, który był symbolem naszych wolnościowych dążeń. Żądaliśmy prawa do działania, a zarazem mieliśmy świadomość, że tę zwykłą, międzyludzką solidarność musimy budować. Bo do słowa solidarność najlepiej pasuje słowo budowanie. I jest w tej frazie „budowanie solidarności” twórczy wysiłek, jest pokora, jest szacunek dla odmienności, gotowość do dialogu, skłonność do dobrego kompromisu i ofiary. Oczekujemy od dzisiejszych władz prowadzenia solidarnej polityki międzynarodowej, ale w praktyce jej tworzenie to też głównie nasze obywatelskie budowanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uczestniczyłem kilka dni temu w widowisku multimedialnym Bałuka, człowiek z W-7, dostałem w prezencie książkę Adama Zadwornego Bałuka jestem… Mundka Bałukę znałem osobiście, przez kilka miesięcy mieszkaliśmy razem w jednej celi internowani w więzieniu w Wierzchowie. Właściwie oprócz sprzeciwu wobec totalitaryzmu i pragnienia wolności różniło nas niemal wszystko. A jednak bardzo sympatycznie się zakolegowaliśmy, potrafiliśmy przyjaźnie rozmawiać i spokojnie przechodzić do porządku dziennego nad różnicami. Dzisiaj słusznie podkreśla się jego jednoznaczność, gotowość do energicznego działania, brak hipokryzji. Cele, które stawiał jeszcze w latach 70. XX wieku zostały w znacznym stopniu zrealizowane. Wdzięczni szczecinianie jego imieniem nazwali ulicę w centrum Szczecina. A ja ciesząc się znajomością z Mundkiem i tym, że te cele zostały osiągnięte, Panu Bogu dziękuję za to, że nie były osiągane proponowanymi przez niego metodami. Solidarność to nie jednakowość, to raczej szacunek dla odmienności.

Reklama

Budowanie solidarności… Mamy w dzisiejszej Polsce sporo przestrzeni, w której to zadanie wydaje się tak trudne, że niemal niewykonalne. Zostałem zaproszony na debatę Małe „s”. Solidarność dawniej i dziś. Czy idea solidarności jest w polskim społeczeństwie nadal żywa? Jestem nieuleczalnym optymistą, więc w pierwszym odruchu wołam: jest! I najpierw pokazuję na ogromne sumy zbierane na cele charytatywne, potem na działalność organizacji pozarządowych skupiających ludzi chcących bezinteresownie pomagać. I jeszcze dodaję, że nawet żywa tęsknota za solidarnością i żal, że nie przeżywamy jej tak jak przed czterema dekadami świadczą o tym, że idea jest nadal żywa. A potem trochę chłodnę i zgadzam się, że ta wytęskniona idea zbyt często jest żądaniem solidarności od innych, niż własnym programem.

Przestrzeni, w której powinniśmy budować niełatwą solidarność nie brakuje. Bo czy jestem solidarny, gdy zgadzam się, by obrona naszych granic dokonywała się z brakiem respektu dla ludzkich praw i godności osób wplątanych w wielką politykę? Czy jestem solidarny, gdy zgadzam się, by życie niektórych ludzi, tych jeszcze nienarodzonych i tych już bardzo starych i chorych nie było należycie chronione i otoczone należytą opieką? Albo gdy brak mi należytej wrażliwości na ból matki doświadczonej chorobą nienarodzonego dziecka lub noszącej dziecko pochodzące z brutalnego gwałtu? Można wiele spraw wymieniać – więc jeszcze tylko jedna: czy jestem solidarny, jeśli nie umiem o tych sprawach rozmawiać bez agresji, nienawiści, wulgarnego słowa i hejtu?

Boże Narodzenie, święta największej solidarności Boga-Człowieka ze swoim stworzeniem. Święto Miłości, która choć wciąż odrzucana i wypędzana, dla której nie ma miejsca w żadnej gospodzie – ciągle wraca i ciągle, coraz mocniej kocha. Sobie i wszystkim, którzy spojrzą na te słowa życzę: budujmy solidarność.

2021-12-20 20:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościoły wobec totalitaryzmów

Niedziela szczecińsko-kamieńska 27/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

felieton

kościoły

totalitaryzm

Kościół wobec totalitarnej władzy: ostrzeganie, leczenie, przeszkadzanie i – modlitwa.

Szczecińskie „Centrum Dialogu Przełomy” zorganizowało dyskusję na temat „Kościoły wobec totalitaryzmów” i do udziału zaprosiło czterech duchownych: dwóch katolickich (ks. Robert Rosa z kościoła greckokatolickiego oraz ks. Robert Masalski z kościoła rzymskokatolickiego), jednego protestanckiego (ks. Sławomir Sikora z kościoła ewangelicko-augsburskiego) oraz prawosławnego ks. Pawła Stefanowskiego. Prowadził dyskusję prof. Piotr Briks z Uniwersytetu Szczecińskiego. Motyw dyskusji był jasny: oto na naszych sąsiadów, Ukrainę, brutalnie napadło państwo nie tylko o komunistycznych korzeniach totalitarnych, ale także i dzisiaj zarządzane i organizowane coraz bardziej totalitarnie. Jak się przed tym bronić, jaka jest rola chrześcijan i Kościołów w tej obronie? W tle była jeszcze jedna myśl: oto każda władza ma pokusy poszerzania zakresu swoich możliwości, te pokusy mogą prowadzić do działań autokratycznych, a w końcu i totalitarnych. Przed tymi pokusami trzeba się bronić zawczasu, gdy władza jeszcze nie w pełni wypracowała narzędzia nadmiernego wpływu na społeczeństwo. Dlatego zadania Kościoła – przypomniał ks. Sławomir Sikora myśl protestanckiego teologa i duchownego Dietricha Bonhoeffera – zamykają się w trzech punktach. Po pierwsze: patrzeć władzy na ręce i głośno ostrzegać, gdy ta przekracza godziwe ramy, gdy nadużywa swoich uprawnień, gdy łamie prawa Boskie i ludzkie. Po drugie: leczyć rany, otoczyć opieką tych, którzy są ofiarami złej władzy. Po trzecie: wkładać kij w szprychy, przeszkadzać złej władzy w działaniach łamiących prawa. Ksiądz Sikora nie ukrywał, że Dietrich Bonhoeffer głosił takie poglądy jako młody duchowny, nie zyskał znaczącego poparcia wśród innych kapłanów, a sam ostatecznie zginął w obozie koncentracyjnym. Ksiądz Paweł Stefanowski do tych trzech zadań dodał jeszcze jedno: Kościół ma za zadanie modlić się za rządzących. Jak rozumiem nie tyle o to, by powiodły się wszystkie ich zamysły, ale przede wszystkim o to, by rządzili sprawiedliwie, szanując ludzi, ich wolność i prawa. Pomyślałem, że te cztery zadania w zasadzie powinny opisywać stosunek chrześcijaństwa do każdej władzy, nie tylko takiej, która jest jawnie autokratyczna czy totalitarna. A ich realizacja zależeć będzie od tego, czy Kościół jest wolny, przede wszystkim wolny od strachu przed represjami i od pokusy nadmiernego korzystania z życzliwości władzy.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: Prezydent Karol Nawrocki przybył do Rzymu, gdzie spotka się z Papieżem

2025-09-04 12:51

[ TEMATY ]

Watykan

wizyta

Włochy

Prezydent Karol Nawrocki

PAP

Prezydent Karol Nawrocki przed wylotem do USA i Włoch

Prezydent Karol Nawrocki przed wylotem do USA i Włoch

Prezydent Karol Nawrocki przybył w czwartek do Rzymu. To jego druga zagraniczna wizyta po podróży do Waszyngtonu. Podczas wizyty, która potrwa do piątku, zostanie przyjęty na audiencji przez papieża Leona XIV, spotka się z prezydentem Włoch Sergio Mattarellą i premierem Giorgią Meloni.

Prezydenta powitał na rzymskim lotnisku Ciampino ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Adam Kwiatkowski. Nawrocki przybył do Włoch ze Stanów Zjednoczonych, gdzie w środę w Białym Domu spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
CZYTAJ DALEJ

Niemcy: w Essen uczeń zaatakował nożem nauczycielkę

2025-09-05 12:51

[ TEMATY ]

Niemcy

Adobe Stock

18-letni obywatel Kosowa, uczeń jednej ze szkół w Essen na zachodzie Niemiec, zaatakował nożem nauczycielkę i zbiegł z miejsca zdarzenia - poinformował w piątek dziennik „Bild”. Kobieta z poważnymi obrażeniami została przewieziona do szpitala. Policja aresztowała sprawcę.

Jak doniósł „Bild”, sprawcą jest 18-letni Kosowianin, uczeń szkoły. Na razie nie wiadomo, czy nastolatek uczestniczył w lekcji, czy wtargnął do klasy. Według wstępnych ustaleń napastnik podszedł do nauczycielki i zranił ją nożem w okolicach klatki piersiowej i brzucha. Kobieta trafiła natychmiast do szpitala i ma zostać poddana operacji. Życie nauczycielki nie jest zagrożone - poinformowała policja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję