Reklama

Niedziela Podlaska

Przykład spotkania synodalnego

Wiele osób, które usłyszały zaproszenie do synodu i mają pragnienie w nim uczestniczyć, może doświadczyć bezradności i własnej niemocy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tutaj przypominają się słowa papieża Franciszka, że bez Ducha Świętego nie będzie żadnego synodu. Dzisiejsza scena ewangeliczna może być pięknym przykładem spotkania synodalnego, którego nie trzeba specjalnie zwoływać, a można w nim po prostu uczestniczyć. Spotkanie synodalne może dokonać się przy zwykłych odwiedzinach i prostej rozmowie przy herbacie. Popatrzmy, w czym kryje się sekret spotkania synodalnego.

Rozpoczyna się od wyjścia

„Maryja wybrała się w drogę i spiesząc się, poszła w górskie okolice, do pewnego miasta judzkiego”. Maryja jest cała synodalna, ponieważ wybiera wspólną drogę, która ją prowadzi przez góry i doliny. Człowiek głębokiej modlitwy będzie zawsze wezwany do drogi powołania, która jest wspólnotowa-synodalna. Po głębokim spotkaniu z Bogiem mamy szansę, aby wyjść ze swojego indywidualnego świata i spieszyć do wspólnoty. Synod rozpoczyna się od wyjścia, które zakłada pozostawienie bezpiecznego domu i pójścia w nieznane.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W celu głębszego wejścia

„Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę”. Droga synodalna wyprowadza z własnego domu, aby pokazać gdzie mieszkają inni bracia. „Chodźcie a zobaczycie” – jest wezwaniem do głębszej wspólnoty i życia z innymi. W mocy Ducha Świętego będziemy umieli pukać, aby nam otworzono i szukać, aby znajdywać. Umiejętność wchodzenia w relacje z bliźnimi jest sztuką synodalną.

W postawie posłuszeństwa

„Oto przychodzę! Chcę wypełniać Twoją wolę”. Maryja wchodzi w synod, bo usłyszała w nim wolę Bożą. Nawiedza Elżbietę, ponieważ usłyszała o niej w słowie zwiastowania. Synod wymaga posłuszeństwa, do którego są zdolni ludzie prawdziwi i pokorni. „A ty, Betlejem Efrata, tak małe jesteś wśród judzkich osiedli”. Bez uniżenia siebie nie będzie możliwe głębokie spotkanie, bo nie wiadomo kiedy zaczniemy rywalizować i przepychać się na rozmaite racje. Po drugie, posłuszeństwo wymaga prawdy, która zawsze chce się wcielać. „Ofiary i daru nie chciałeś, ale przygotowałeś Mi ciało”. Fundamentem spotkań synodalnych jest prawda, którą nosimy w swoich ciałach. Warto posłuchać słowa Bożego, które jest wcielone w młodziutkiej Maryi i starej Elżbiecie. Synod może ukazać posłusznym różne oblicza prawdy.

Owoce same przyjdą

„Szczęśliwa jest Ta, która uwierzyła, że wypełnią się słowa powiedziane Jej przez Pana”. Wystarczy zaufać i wejść w drogę synodalną, aby zacząć owocować. Piękne spotkania będą wypełniać się Duchem Świętym i będą poruszać ludzi – „Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, podskoczyło dziecko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę”. Serdeczne spotkania będą budzić radość – „Gdy tylko usłyszałam Twoje pozdrowienie, podskoczyło z radości dziecko w moim łonie”. Proste spotkania będą rodziły pokój – „On sam będzie pokojem”. Otwartość synodalna będzie przyprowadzać oddalonych – „Wtedy reszta jego braci powróci do Izraelitów”. A najważniejszy jest „błogosławiony owoc żywota Twego – Jezus”.

2021-12-14 07:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prof. Aleksander Bańka: w czasie całego procesu synodalnego może paść wiele ważnych pytań

[ TEMATY ]

synod2021

Twitter/AleksanderBanka

Mam w sercu wiele pragnień i oczekiwań. Myślę, że w czasie tych najbliższych dni, ale też w czasie całego procesu synodalnego, może paść wiele ważnych pytań – mówi prof. Aleksander Bańka. Z delegatem Kościoła w Polsce na rozpoczęcie synodu zwołanego przez Ojca Świętego Franciszka rozmawia rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak SJ.

Podziel się cytatem „Ideą tego synodu jest to, że ma on budzić podmiotowość i tożsamość chrześcijan. Ma sprawić, że sięgniemy do tego, co jest naszym najgłębszym wezwaniem, a mianowicie, żeby być aktywnymi członkami Kościoła” – podkreśla prof. Bańka w rozmowie z rzecznikiem Episkopatu. „Nie jesteśmy tylko biernym obiektem działań duszpasterskich, ale mamy obudzić w sobie odpowiedzialność za Kościół” – dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Klinika Gemelli: skomplikowany obraz kliniczny z ryzykiem stanu krytycznego

2025-03-02 20:08

[ TEMATY ]

choroba

papież Franciszek

klinika Gemelli

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Obraz kliniczny Ojca Świętego pozostaje skomplikowany, z ryzykiem stanu krytycznego, a rokowania są nadal ostrożne - donosi włoska agencja SIR powołując się na źródła watykańskie.

„Obraz stabilności mówi, że nie ma dalszych konsekwencji kryzysu z minionego piątku”, gdy doszło do skurczu oskrzeli i wymiotów, a następnie zassania stwierdza agencja SIR, powołując się na źródła watykańskie w odniesieniu do biuletynu medycznego wydanego dziś wieczorem, pod koniec 17 dnia hospitalizacji papieża w klinice Gemelli z powodu obustronnego zapalenia płuc. „Obraz pozostaje skomplikowany, z ryzykiem stanu krytycznego, a rokowania pozostają ostrożne. Aktualnie nie ma leukocytozy, a papież przeszedł z nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej na stosowanie końcówek do nosa do tlenoterapii wysokoprzepływowej” - zaznaczono. W biuletynie wydanym przez Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej nie ma ponadto żadnych odniesień do pracy, ponieważ papież przeplatał chwile odpoczynku z modlitwą w kaplicy apartamentu na dziesiątym piętrze rzymskiego szpitala.
CZYTAJ DALEJ

61. letni ksiądz szkoli się na... klauna. „Lubię rozśmieszać ludzi”

2025-03-03 15:55

[ TEMATY ]

ksiądz

szkolenie na klauna

rozśmieszać ludzi

Adobe Stock

Ksiądz szkoli się na klauna

Ksiądz szkoli się na klauna

„Lubię rozśmieszać ludzi”, mówi ks. Thomas Schmollinger. 61-letni kapłan jest proboszczem parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Trossingen w Niemczech i od niedawna szkoli się na klauna. W sezonie karnawałowym ksiądz regularnie przebiera się w zabawny kostium. W zeszłym roku wystąpił na karnawale parafialnym jako „Superman”.

„Niebiesko-czerwony kostium pasował do mnie i pomyślałem, że choć raz mogę go wypróbować”, śmieje się ksiądz ze Szwabii. Następnie „przeleciał” przez salę parafialną niczym bohater filmu o tym samym tytule i sprawił, że ludzie gromko klaskali i śmiali się. Zdjęcie z jego występu znalazło się nawet w ówczesnej gazecie codziennej. Ks. Schmollinger zdaje sobie sprawę, że niektórzy parafianie mogą uznać jego występy za dziwne lub „śmieszne”. Ale „jako ksiądz powinienem mieć prawo być klaunem dla innych”, mówi duchowny. Śmiech jest zdrowy i nic nie kosztuje.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję