Reklama

Kościół

Dialog, nie krytyka

Ewangelizacja, pomoc ubogim, migrantom i uchodźcom, duszpasterstwo po pandemii COVID-19, kwestia nadużyć seksualnych oraz ochrona dzieci i młodzieży, a także rola mediów – to niektóre tematy poruszone podczas wizyty ad limina polskich biskupów w Watykanie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 4 października wizyta ad limina odbywała się w trzech grupach. W chwili, gdy oddajemy niniejszy numer Niedzieli do druku, wizytę w Stolicy Apostolskiej rozpoczyna czwarta grupa biskupów.

Przede wszystkim rozmowa

Ważne były spotkania z papieżem. – Poprosił nas, abyśmy usiedli wokół niego, i zachęcił nas do mówienia o wszystkim, co chcemy, zapewnił, że możemy go pytać, o co chcemy, mieliśmy pełną dowolność poruszania różnych tematów – podkreślił w rozmowie z KAI metropolita wrocławski abp Józef Kupny. Jak zauważył, papież niczego nie narzucał ani nie krytykował biskupów. – Wykazywał za to duże zrozumienie dla naszych problemów, wiedział, że sytuacja nie jest prosta – dodał arcybiskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Celem wizyty nie był jedynie problem nadużyć seksualnych. – Ten temat pojawiał się w różnych dykasteriach, ale nie był on dominujący. Był jednym z ważnych. Mówiliśmy, co już zrobiliśmy w sprawie walki z nadużyciami, ukarania sprawców, prewencji oraz opieki nad ofiarami – przyznał w rozmowie z KAI bp Krzysztof Nitkiewicz, ordynariusz diecezji sandomierskiej.

Pomoc ubogim i migrantom

Temat dotyczący pomocy ubogim, potrzebującym oraz migrantom i uchodźcom pojawił się m.in. w kontekście sytuacji uchodźców na granicy polsko-białoruskiej. Mówiono również o tworzeniu korytarzy humanitarnych. – Mamy świadomość, jak ten problem jest skomplikowany przez swoje polityczne uwikłanie – przyznał bp Jerzy Mazur, ordynariusz diecezji ełckiej.

Ewangelizacja i misje

Zauważony i doceniony został wkład polskiego Kościoła w dzieło misyjne. – Mamy ponad 1,8 tys. misjonarzy i misjonarek w całym świecie. W seminariach prowadzone są wykłady z misjologii, mamy Papieskie Dzieła Misyjne, które pięknie działają od lat 60., mamy Komisję Episkopatu Polski ds. Misji, mamy cały szereg inicjatyw ad gentes – zaznaczył metropolita gdański abp Tadeusz Wojda, pallotyn.

Kardynał Kazimierz Nycz podkreślił z kolei, że pytano o to, jak powinna wyglądać nowa ewangelizacja, żeby nie stać się sloganem. – Mówiliśmy o relacji nowej ewangelizacji do katechezy Kościoła, która jest adresowana do ludzi wierzących w środowisku kościelnym, a także do nauki religii w szkole, która musi być nastawiona na swoistą formę inkulturacji – powiedział KAI kard. Nycz.

Reklama

Prostowanie obrazu Polski

Polscy biskupi starali się prostować fałszywe wyobrażenia o sytuacji społeczno-politycznej w Polsce. – Starałem się korygować ten obraz lansowany przez media liberalne, który panuje od jakiegoś czasu, jakobyśmy byli powiązani z jedną partią polityczną – oznajmił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.

Rola mediów

Jednym z ważniejszych tematów była kwestia roli mediów. – Media są szansą na dotarcie z Ewangelią do młodzieży i dzieci, z którymi coraz trudniej nawiązać pierwszy kontakt w rzeczywistym świecie – zauważył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, w rozmowie z KAI po spotkaniu w Dykasterii ds. Komunikacji. Zaznaczył, że przekazywanie przez media w Polsce informacji o polskim Kościele i społeczeństwie za granicą wciąż jest polem do coraz skuteczniejszych działań. – Przygotowując się do spotkań w Watykanie, musieliśmy się zmierzyć z opiniami mediów, które mówiły, że jedziemy tu tylko po to, aby papież krytykował nas na różnych odcinkach naszej odpowiedzialności, a zwłaszcza w kwestii wykorzystywania osób małoletnich i bezbronnych. Naszym obowiązkiem jest, by nie pozostawać obojętnym ani nie uciekać przed konfrontacjami i trudnymi tematami, ale cierpliwie wyjaśniać każdy temat – podsumował abp Depo.

Za KAI, PAP, niedziela.pl

2021-10-26 12:17

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przed wizytą „ad limina”

Biskup Marek Mendyk wraz z bp. Adamem Bałabuchem udali się 10 października do papieża Franciszka w ramach wizyty ad limina Apostolorum. Przed wylotem do Watykanu bp Mendyk udzielił mediom katolickim krótkiego wywiadu.

KAI: Dużo się mówi o tej wizycie biskupów u papieża. Czy to prawda, że ma ona charakter dyscyplinarny? Czym jest ta wizyta tak naprawdę?

Bp Marek Mendyk: Wizyta ad limina Apostolorum była zapowiadana już od dwóch lat. Ze względu na pandemię jej termin został przesunięty. Zgodnie z prawem kanonicznym i tradycją Kościoła, co pięć lat biskupi udają się do Grobów Apostołów – Świętych Piotra i Pawła, by tam powierzać sprawy Kościoła lokalnego i prosić o łaskę odnowy wiary. Drugi powód to okazja, by codzienne sprawy Kościoła, jego radości i nadzieje przedstawić Ojcu Świętemu, a także spotkać się w kongregacjach watykańskich. Przedstawimy sytuację i życie religijno-moralne naszych wiernych. Powiemy Ojcu Świętemu o trudnościach życia wiarą i o tym, jak osoby wierzące są atakowane i muszą na co dzień zmagać się z prześladowaniami.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Organizatorem uroczystości jest Watykańska Fundacja Jana Pawła II, w której ksiądz Ptasznik pełni funkcję Przewodniczącego Rady Administracyjnej. Już w 2005 roku, podczas pogrzebu Papieża rozległy się okrzyki „santo subito". „Wszyscy mieliśmy to przekonanie o tym, że Jan Paweł II przez swoje życie, swoją działalność i nauczanie głosi Chrystusa, żyje Chrystusem i ta fama świętości pozostała po jego śmierci i została oficjalnie zatwierdzona przez akt kanonizacji" - podkreślił ksiądz Ptasznik. „Jako fundacja wystąpiliśmy z inicjatywą obchodów 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II, wsparci autorytetem kardynała Stanisława Dziwisza i została ona bardzo dobrze przyjęta w środowiskach watykańskich, a błogosławieństwa dla inicjatywy udzielił Papież Franciszek" - dodał. Rozmówca Radia Watykańskiego - Vatican News zaznaczył, że fundacja zgodnie z wolą Jana Pawła II promuje kulturę chrześcijańską, wspiera studentów, a także decyzją jej władz dokumentuje pontyfikat i prowadzi studium nauczania Papieża Polaka. W Rzymie pod jej auspicjami działa też Dom Polski dla pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję